Miedziowe Królestwo- Drugie podejście! #3- Sezon 2018/19, runda jesienna.

Witam i zapraszam na kolejną część „Miedziowego Królestwa”, czyli mojej kariery w Zagłębiu Lubin. Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednimi odcinkami. Jeśli ktoś z Was przeoczył któryś z poprzednich to zaległości może nadrobić klikając w linki poniżej:

Odcinek 1.

Odcinek 2.

Jak zapowiadałem wcześniej, na początku każdego odcinka przedstawię Wam rozstrzygnięcie konkursu, w którym zwycięzcy zafunduję grę Football Manager 2019. Zasady konkursu możecie znaleźć na końcu pierwszego odcinka.

W tym epizodzie przedstawię Wam przygody mojej drużyny w pierwszej części sezonu 2018/19. Jest to dla nas ważny sezon, bo po raz pierwszy będziemy mierzyli się w europejskich pucharach. Naszym celem jest oczywiście awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, choć zmieniony od tego sezonu system eliminacji nie sprzyja drużynom ze słabszych lig. By dojść do tego finansowego raju będziemy musieli przejść aż cztery rundy eliminacyjne. Co ważne, w żadnej z nich Zagłębie nie zalicza się do drużyn rozstawionych, czyli za każdym razem powinniśmy trafiać na rywala teoretycznie mocniejszego. Pokazaliśmy jednak już w poprzednim sezonie, że świetnie spisujemy się atakując czołowe lokaty nie będąc faworytem. Jedynym plusem nowej reformy kwalifikacji do europejskich pucharów jest fakt, że odpadając nawet w pierwszej rundzie eliminacji do LM dostajemy szansę rehabilitacji w Lidze Europy.

KONKURS

Zaczynam tradycyjnie od konkursu. W poprzednim odcinku pytałem o najlepszego strzelca Zagłębia w rozgrywkach Ekstraklasy. Jeszcze do niedawna (rekord ten został pobity w tym sezonie przez Kubę Świerczoka), by szczycić się tym mianem wystarczało 15 goli. Tytuł ten dzieliło między sobą trzech zawodników:

- Daniel Dyluś w sezonie 1992/93

- Sławomir Majak w sezonie 1994/95

- Michał Chałbiński w sezonie 2005/06

Prawidłowych odpowiedzi udzieliło 5 użytkowników MFM. Natomiast Oldboy trafił tylko jedną z trzech osób, dlatego tym razem otrzyma tylko 1 punkt do klasyfikacji. jmk zapomniał wziąć udziału w terminie, ale liczę, że dalej będzie się ze mną bawił. Klasyfikacja po dwóch pytaniach prezentuje się następująco:

TRANSFERY

Zarząd niestety nie docenił naszego zeszłorocznego sukcesu i nie sypnął groszem. Poprzedni sezon zakończyliśmy ze stratą w wysokości 500tys. euro, co może nie było strasznie ogromnym deficytem, ale wliczając do tego pożyczkę w wysokości 1,5mln euro(pierwotnie 2,56mln), którą zastałem już po przyjściu do klubu, nie mieliśmy z czym poszaleć na transferowym rynku. Moją pierwszą decyzją było jak najszybsze przedłużenie wypożyczeń Krystiana Bielika, Sebastiana Szymańskiego, Niklasa Beste, Timothy’ego Tillmana oraz Marco Friedla. Negocjacje przebiegły bardzo sprawnie i pozostaną z nami aż do końca sezonu 2019/20. Do połowy z podpisanych umów uzyskałem prawa wykupu. Na ten moment nie stać mnie na skorzystanie z żadnego z nich. Łącznie będę potrzebował ok. 11mln euro, by Szymański, Beste oraz Friedl zostali z nami na stałe. Tym będziemy martwili się później. 1 lipca dołączyło do nas dwóch zawodników, których przybycie zagwarantowałem sobie już wcześniej podpisując z nimi kontrakty na zasadzie Prawa Bosmana. Pierwszym z nich jest wychowanek Juventusu Francesco Margiotta, który ostanie dwa sezony spędził na wypożyczeniu w szwajcarskim Lausanne. Ten wyceniany na ponad milion euro zawodnik stracił prawie cały ostatni sezon walcząc dwukrotnie z uszkodzeniami więzadeł kolanowych. Zatem jest to dla nas transfer obarczony dużym ryzykiem, zminimalizowanym jednak bardzo niską pensją jak dla zawodnika z takimi umiejętnościami. Zarabiał będzie on mniej niż np. Kopacz, Tosik czy Janus. Drugim piłkarzem pozyskanym z wolnego transferu jest Philipp Klement. Ten ofensywny pomocnik trafił do Lubina z Mainz, w którym nie za bardzo powąchał murawy w poprzednim sezonie. Zagrał on bowiem na poziomie 1. Bundesligi w zaledwie jednym meczu. Jego zatrudnienie będzie bardziej dotkliwe dla naszego budżetu, bo wychowanek Kaiserslautern na klubowej liście płac znalazł się jedynie za naszym kapitanem- Adamem Matuszczykiem. Za pensją na poziomie prawie 200tys. euro (z bonusami nawet 250tys.) idą oczywiście ogromne oczekiwania, zarówno moje jak i kibiców oraz zarządu. By wzmocnić środek pola, który pełni kluczową rolę podczas konstruowania akcji mojego zespołu, wypożyczyliśmy dwóch obiecujących defensywnych pomocników. Na dwa lata trafili do nas Federico Valverde z Realu Madryt oraz Teun Koopmeiners z AZ Alkmaar. Jeden z nich prawie na pewno trafił do nas niepotrzebnie, bo teraz dysponuję zbyt wieloma graczami centralnej części boiska. Jednak nie kosztują oni klubu ani złotówki, dlatego obaj dostaną swoje szanse. Jeśli dla któregoś z nich zabraknie miejsca w drużynie, to po prostu oddam go do macierzystego zespołu. Na sam koniec przedstawiam pierwszy przeprowadzony przeze mnie transfer gotówkowy. Pod wpływem wydarzeń o których przeczytacie poniżej, do klubu z ulicy Skłodowskiej- Curie trafił wciąż młody obrońca gdańskiej Lechii- Paweł Stolarski. Cena 250tys. euro (z bonusami 1mln) wydała się dla mnie promocją i nareszcie mogę się pochwalić transferem Polaka do mojej drużyny (nie biorę pod uwagę wypożyczeń). Paweł będzie rywalizował o miejsce w wyjściowym składzie z Alanem Czerwińskim, ale w perspektywie czasu myślę, że wywalczy sobie pewną pozycję w jedenastce.

O transferach z klubu nie będę się rozpisywał, bo nie odszedł żaden piłkarz, z którym wiązałbym jakiekolwiek plany na przyszłość. Najwięcej (185 tys.) udało się zarobić na Martinie Nesporze. Lech pozyskał go po promocyjnej cenie, ponieważ bardzo chciałem pozbyć się Czecha z powodu jego wysokiego kontraktu. Był on bowiem po powrocie z wypożyczenia najlepiej opłacanym graczem drużyny, a trenował w drugim zespole. Do Turcji udało się „wypchnąć” Tuszyńskiego, zaś do znienawidzonego rywala z Legnicy odszedł Pawłowski. Nie będę ukrywał, że celowo sprzedałem go właśnie do Miedzi. Teraz przy każdych derbach będę sobie wyobrażał jak będzie wygwizdywany na naszym obiekcie. Adam Buksa po raz kolejny został wypożyczony do Arki, będzie próbował pomóc naszym ziomkom w powrocie do Ekstraklasy. Niestety, w zespole pozostało kilku zawodników, których chciałem się pozbyć, ale żaden zespół nie był zainteresowany ich pozyskaniem. I tak w rezerwach najbliższy sezon spędzą Forenc, Janoszka czy Dziwniel. Ten ostatni ponownie mógł trafić do Zabrza, jednak tuż przed finalizacją wypożyczenia doznał kilkumiesięcznej kontuzji. Będę próbował umieścić go w jakiejś drużynie na wiosnę, bo całkowicie jeszcze go nie skreśliłem.

ROZGRYWKI

Od tego odcinka postanowiłem zmienić formułę opisywania moich poczynań. Nie będzie to już opis miesiąc po miesiącu, bo wydaje mi się, że wtedy pomieszają się moje osiągnięcia w poszczególnych rozgrywkach. Dlatego najpierw opiszę sytuację na krajowym podwórku, a na koniec przekonacie się jak szło mi w Europie.

SUPERPUCHAR POLSKI

Pomiędzy spotkaniami w eliminacjach LM rozegraliśmy spotkanie o Superpuchar Polski przeciwko naszemu jedynemu zeszłorocznemu pogromcy- Górnikowi Zabrze. Świetny mecz w wykonaniu Kamila Mazka, który do bramki dołożył asystę przy golu Kuby Świerczoka. Ogrywamy zdobywców Pucharu Polski 2:0 i zdobywamy drugie trofeum za mojej kadencji. ZAGŁĘBIE LUBIN Z SUPERPUCHAREM POLSKI!!!

PUCHAR POLSKI

Na sam początek naszej przygody w drodze po pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach za mojej kadencji rozgromiliśmy Błękitnych Stargard Szczeciński aż 7:0, czym pobiliśmy nasz rekord jeśli chodzi o zwycięstwo w spotkaniu o stawkę. W 1/8 finału czekało nas derbowe spotkanie z Miedzią Legnica. Oczywiście w związku z ogromną liczbą spotkań w rundzie jesiennej do gry desygnowałem rezerwowy skład. Dopiero 6 minut przed końcem meczu udało się nam doprowadzić do dogrywki po bramce Woźniaka. I to właśnie Arek dał nam awans do ćwierćfinału wykańczając fenomenalne dośrodkowanie z prawej strony w wykonaniu Czerwińskiego. Po raz kolejny już w początkowych fazach odpadły z Pucharu Jaga, Lech, Lechia i Legia co z automatu czyni nas głównych faworytów do triumfu. W ćwierćfinałowym dwumeczu pokonujemy kielecką Koronę dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu. W rewanżu było bardzo nerwowo, bo jeden głupi błąd przy bezbramkowym remisie mógł nas kosztować odpadnięcie z rozgrywek.

Pary półfinałowe to:

ZAGŁĘBIE Lubin- POGOŃ Szczecin

PUSZCZA Niepołomice- CRACOVIA

LOTTO EKSTRAKLASA

Na początek na własnym terenie mierzyliśmy się z Jagiellonią. Oczywiście do gry desygnowałem drugą jedenastkę, by nie przemęczać najważniejszych graczy. Do przerwy przegrywaliśmy 0:2 i już prawie pogodziłem się z faktem, że nie zaczniemy dobrze tej kampanii. Najważniejszym wydarzeniem tego pojedynku okazało się wejście na boisko Sebastiana Szymańskiego, który zagrał po raz pierwszy od 13 grudnia 2017 roku! Zdobył on dwa gole, z czego trafienie z rzutu karnego w 86. minucie okazało się bramką na wagę trzech punktów. Nie zatraciliśmy woli walki, z której słynęliśmy w poprzednim sezonie, kiedy to kilkukrotnie przechylaliśmy szalę zwycięstwa na naszą stronę. W kolejnych meczach remisujemy w pierwszych miedziowych derbach z Miedzianką 1:1, co było pierwszymi punktami naszych rywali w historii występów w Ekstraklasie. W meczu na szczycie pokonujemy Lecha po bramce Szymańskiego. 26 sierpnia 2018r. miało miejsce bardzo smutne wydarzenie, nasza seria 40(!) meczów bez porażki w meczach ligowych dobiegła końca. Nasz pogromca mógł być tylko jeden… GÓRNIK ZABRZE. To może być nasz największy prześladowca w tej karierze. W kolejnym spotkaniu po raz kolejny doznajemy goryczy porażki, tym razem nasz pierwszy garnitur przegrywa z Legią. Czyżbym musiał radzić sobie z pierwszym kryzysem? Na całe szczęście szybko gaszę pierwszy poważny pożar w drużynie. Pokonujemy w Derbach Dolnego Śląska Wrocławiaków aż 5:0. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale karnego nie wykorzystał Świerczok. Od meczu ze Śląskiem straciliśmy w lidze jedynie 6 punktów po remisach z Wisłą, Jagiellonią i Lechem. Najbardziej okazałe było wyjazdowe zwycięstwo z Piastem aż 7:1. Genialny mecz w wykonaniu Klementa, który do hat-tricka dorzucił dwie asysty. Dopiero po meczu z Cracovią zasiedliśmy na stałe na fotelu lidera, bo świetnie radzi sobie w lidze wzmocniona zaciągiem młodych piłkarzy z Portugalii Lechia.

TERMINARZ

TABELA

POZYCJA W LIDZE

LIGA MISTRZÓW

Naszym pierwszym rywalem w drodze do raju był mistrz Irlandii- Dundalk. Nie wydawał się to przeciwnik, który powinien sprawić nam jakiś kłopot. I tak też było. 2:0 u siebie i 4:2 na wyjeździe daje nam przepustkę do drugiej rundy kwalifikacyjnej, w której czekało na nas norweskie Molde.

Niestety nie udaje nam się wykorzystać atutu własnego boiska i remisujemy pierwsze spotkanie z Norwegami  0:0. Rywale nie oddali ani jednego celnego strzału, natomiast żadne z naszych 15 uderzeń nie znajduje drogi do bramki Andreasa Lindego. Na dodatek w doliczonym czasie gry z boiska wylatuje Krystian Bielik i w Norwegii będziemy musieli sobie radzić bez naszego najlepszego stopera. Po tym co pokazali nasi rywale byłem przekonany, że wywieziemy stamtąd korzystny rezultat. Rywale na swoim terenie okazali się dużo lepszą drużyną niż w delegacjach. Spotkanie upływało pod ich dyktando, jednak nie potrafili oni udokumentować przewagi golem. Do przerwy wynik nadal brzmiał 0:0. Tuż po przerwie dostajemy dwa bardzo szybkie „gongi” i nasza sytuacja wyglądała dramatycznie. Musiałem rzucić na boisko wszystko, co miałem pod ręką jeśli chodzi o zawodników ofensywnych. 10 minut przed końcem udało nam się doprowadzić do wyrównania. Oba gole dla naszego zespołu strzelili rezerwowi: Reine- Adelaide oraz Szymański. Gdy już nasi kibice rozpoczynali świętowanie nastała 93. minuta spotkania. Alan Czerwiński w bezsensowny sposób sfaulował jednego z rywali na skraju pola karnego i sędzia pokazał na wapno. Kapitan rywali, Sigurdarson pokonał Frommanna i pożegnaliśmy się z marzeniami o Lidze Mistrzów. Na wielką kasę musimy poczekać jeszcze przynajmniej przez rok.

LIGA EUROPY

Pozostała nam walka o fazę grupową Ligi Europy. By się tam dostać trzeba będzie pokonać dwóch rywali. Na pierwszy ogień czekał nas dwumecz z Żyliną. Ta rywalizacja miała dwóch bohaterów. W pierwszym spotkaniu błysnął Margiotta, który świetnie wykorzystał dwa podania wracającego do zdrowia Starzyńskiego. W drugim meczu popis dał nasz prawoskrzydłowy Omur także pakując dublecik. Pewnie awansujemy do ostatniej fazy kwalifikacyjnej do Ligi Europy, gdzie czekał na nas angielski West Brom. Nie mogliśmy trafić gorzej, trzech najdroższych zawodników z angielskiego zespołu byli drożsi niż całe Zagłębie łącznie. Pierwszy mecz z WBA obnażył mi największy mankament naszej drużyny, o którym nawet nie miałem za bardzo pojęcia. Mianowice w tym spotkaniu straciliśmy aż 3 z 4 goli po rzutach rożnych. Czegoś takiego dawno nie przeżyłem. Na całe szczęście my również byliśmy całkiem skuteczni i w rewanżu u siebie do odrobienia mieliśmy tylko jedną bramkę. Przedostatniego dnia sierpnia miał miejsce najważniejszy mecz pierwszej fazy sezonu, rewanż z Anglikami. Przy obecności prawie 9 tysięcy widzów udało nam się pokonać rywali 1:0! Timothy Tillman bohaterem! Świetna postawa w bramce Frommanna, który kilka razy uratował nas z opresji. Proszę Państwa, GRAMY W FAZIE GRUPOWEJ LIGI EUROPY!! Czym prędzej pobiegłem do zarządu po pieniążki na rozbudowę obiektów młodzieżowych, a ten się zgodził. Na koncie po wpływie kasy z UEFA mieliśmy już prawie 7,5 miliona euro. Byliśmy losowani oczywiście z 4. koszyka, jedynie trzy drużyny miały mniejszy współczynnik od nas. Sierotka przydzieliła nam następujące ekipy:

- Manchester City

- Espanyol Barcelona

- Victoria Pilzno

Zmagania rozpoczynamy od domowego spotkania ze zdecydowanym faworytem naszej grupy, wspomaganym petrodolarami Machesterem City. Nie spodziewałem się po tym spotkaniu cudów i w związku z naszą dość słabą postawą w lidze postawiłem na rezerwowy skład. Już w pierwszej akcji spotkania arbiter gwiżdże dla Zagłębia rzut karny! Do piłki podchodzi Kuba Świerczok i… GOL! GOL! Do końca meczu postanowiłem bronić rezultatu, takiego autobusu nie postawiłem już od kilku FMów. Tylko raz daliśmy się złamać gdy Balić nie upilnował Leroya Sane. Nasz remis był zdecydowanie największą sensacją pierwszej kolejki całej fazy grupowej LE. W drugiej kolejce sprawiamy po raz kolejny dużą niespodziankę pokonując Espanyol 2:1 po bramce zdobytej w 96. minucie przez Kamila Mazka. Niestety później nie było już tak kolorowo. W 3. kolejce po raz pierwszy przegrywamy, akurat z drużyną, z którą planowałem zdobyć najwięcej punktów. Victoria pokonuje nas 3:2. W rundzie rewanżowej nie zdobywamy ani jednego gola i żegnamy się z Ligą Europy zdobywając 5 punktów. Zważywszy na to w jakiej grupie się znaleźliśmy to i tak byłem zadowolony.

TERMINARZ

TABELA

POSTĘPY W WYKONANIU ZADAŃ

W pierwszym sezonie udało mi się wykonać dwa z zadań, które sobie wytyczyłem. Szczególnie zadowolony jestem z tego, że udało mi się wygrać ligę bez doznania goryczy porażki. W pierwszej części nowej kampanii udało się osiągnąć trzeci "kamień milowy" awansując do fazy grupowej Ligi Europy. Wciąż walczymy także w Pucharze Polski, dlatego liczę, że w kolejnym odcinku będę mógł pokolorować kolejny z punktów na zielono.

Kategoria I- wyniki sportowe:

1. Wygrać ligę.
2. Wygrać puchar.
3. Awansować do fazy grupowej Ligi Europy.
4. Awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
5. Strzelić gola w każdym meczu ligowym.
6. Wygrać Ligę Europy.
7. Wygrać Ligę Mistrzów.
8. Wygrać Ligę Mistrzów bez porażki.
9. Wygrać Ligę Mistrzów bez straty bramki.
10. Wygrać  KMŚ.
11. Wygrać Superpuchar Europy.
12. Wygrać ligę bez porażki.
13. Wygrać ligę bez straty punktu.

Kategoria II- sprawy pozasportowe i infrastrukturalne:

1. Wychować gracza, którego sprzedam za ośmiocyfrową kwotę.
2. Wystawić skład złożony z samych Polaków w meczu ligowym.
3. Wystawić skład złożony z samych Polaków w meczu pucharowym.
4. Wystawić skład złożony z samych Polaków w europejskich pucharach.
5. Powiększyć stadion o 100%. 
6. Osiągnąć wartość drużyny większą niż pozostałych drużyn w kraju.
7. Osiągnąć wartość drużyny na poziomie 1 mld euro.
8. Osiągnąć ponad 90% wypełnienia stadionu na przestrzeni całego sezonu.
9. Osiągnąć największą średnią frekwencję w lidze w całym sezonie.
10. Osiągnąć 5 gwiazdek w każdej kategorii treningowej.
11. Wystawić swojego syna w pierwszym składzie w meczu o punkty.
12. Awansować na 1. miejsce w klubowym rankingu UEFA.
13. Awansować na 1. miejsce w krajowej trenerskiej galerii sław.
14. Awansować na 1. miejsce w europejskiej trenerskiej galerii sław.
15. Awansować na 1. miejsce w światowej trenerskiej galerii sław.
16. Wystawić w wyjściowej jedenastce 6 wychowanków klubu.
17. Osiągnąć podczas pojedynczego okienka transferowego zysk z w wysokości 100 mln euro.

Kategoria III- „Czarna lista”, czyli 10 legendarnych drużyn, które mają zostać pokonane w oficjalnych meczach:

1. FC Barcelona
2. Real Madryt
3. Juventus Turyn
4. AC Milan
5. Inter Mediolan
6. Liverpool FC
7. Manchester United
8. Ajax Amsterdam
9. FC Porto
10. Bayern Monachium

NAJWAŻNIEJSI WYKONAWCY

Bramkarz

Prawy Obrońca

Środkowi Obrońcy

Lewy Obrońca

Środkowi Pomocnicy

Prawy Skrzydłowy

Lewy Skrzydłowy

Napastnik                   

KONKURS- pytanie nr 3

Dzisiaj zadanie łatwe, proste i przyjemne :) Jak dobrze wiecie w obecnym sezonie po raz pierwszy pod moją wodzą zagraliśmy w europejskich pucharach. Nie tak dawno, bo w sezonie 2016/2017 miała miejsce ostatnia przygoda Zagłębia Lubin w rozgrywkach Ligi Europy. Zadanie konkursowe brzmi następująco:

Pytanie nr 3 (3pkt):

Podaj wszystkich rywali Zagłębia podczas ostatniej przygody w eliminacjach Ligi Europy z sezonu 16/17 (realna piłka) oraz rezultaty dwumeczów.

Odpowiedzi proszę kierować na adres mailowy konkursfm2019@gmail.com. W tytule maila proszę napisać: "Konkurs FM2019- pytanie nr 3". Termin udzielenia odpowiedzi mija w niedzielę, tj. 31 grudnia o godz. 23:59