Zmiana klubu. Kariera #1, część#5. Na pomoc Piastunkom

Poprzednie seozny:

SEZON 2021/2022 https://myfootballmanager.pl/post/2663/ledzie-na-mistrza

SEZON 2022/2023 https://myfootballmanager.pl/post/2669/ledzie-na-mistrza-2-pierwszy-sezon-w-ekstraklasie

SEZON 2023/2024 https://myfootballmanager.pl/post/2672/ledzie-na-mistrza-3-debiut-w-europie

SEZON 2024/2025 https://myfootballmanager.pl/post/2675/ledzie-na-mistrza-4-w-walce-o-mistrzostwo

Po bardzo udanych trzech sezonach Arką liczyłem na ciekawe propozycje pracy. Pewnie że nie w od razu w ligach z Top 5 ale już gdzieś na drugim poziomie tych lig lub w Holandii, Belgii czy Portugalii to spokojnie. No i się przeliczyłem. Okres przygotowawczy minął a ja nie dostałem żadnej oferty pracy, za to moje podania były odrzucane hurtowo. W końcu, pod koniec sierpnia dostałem angaż w Slovanie Liberec. Nie była to dla mnie wymarzona posada ale brałem już co było, znudziło mi się klikanie :). Liga czeska jest silniejsza od polskiej (Polska 24 miejsce, Czechy 15 miejsce) ale Slovan był w kryzysie. Po 5 kolejkach byli bez zwycięstwa, bez kasy i z dziwnie skonstruowany składem. W sumie więc fajne wyzwanie. Z zapałem wziąłem się do pracy i… wyrżnąłem czołem w ścianę. W sumie prowadziłem Slovan w dziesięciu meczach. Bilans 2 zwycięstwa, 1 remis, 7 porażek spowodował że jeszcze przed końcem rundy zrezygnowałem.

Z podkulonym ogonem wróciłem do kraju gdzie długo nie czekalem by objąć zespół Piasta Gliwice.

„Piastunki” od lat nie wykorzystują swojego potencjału. Jeszcze prowadząc Arkę dziwiłem się ich przeważnie słabej postawie. Również w bieżącym sezonie po rundzie jesiennej było kiepsko choć nie beznadziejnie. Mimo że zajmowaliśmy trzecie od końca miejsce to różnice w tabeli były niewielkie i spokojnie mogliśmy na wiosnę awansować o kilka miejsc.

Mogłem liczyć na kilku kozaków. W obronie szefem powinien być Ariel Mosór (świetne atrybuty psychiczne i fizyczne). Na środek pomocy miałem do dyspozycji niezłe trio zawodników którzy byli dobrzy w destrukcji a i coś rozegrać też potrafili (Dziczek, Kubicki i Ukrainiec Tankovskyi). Na skrzydle wyróżniał się Młyński a w ataku dwójka z Ukrainy: Kulakov oraz największa gwiazda drużyny Rusyn (dostałem za niego ofertę w zimowym okienku na 14 mln, zarząd przyjął ją za moimi plecami ale chłopak wolał zostać z nami).

Reszta drużyny to raczej taki ligowy dżemik choć muszę przyznać że nieźle zbilansowany, na każdej pozycji miałem kilka opcji. Jedyny problem to brak młodzieżowców. Z tego powodu na wiosnę postawiłem na niedoświadczonego bramkarza który w przypadku braku przepisu o młodzieżowcu przegrałby zdecydowanie walkę o pierwszy skład z Węgarzem.

Trzy kolejki na wiosnę wystarczyły by znaleźć się w środku tabeli. Okopaliśmy się w okolicach 10 miejsca i spokojnie dogrywaliśmy sezon.  Robiłem drobne poprawki w taktyce by jak najlepiej przygotować ją już na nowy sezon. Pod koniec sezonu zaliczyliśmy niestety kilka słabszych wyników i ostatecznie wylądowaliśmy na 13 miejscu. Był to lekki zawód, spokojnie mogliśmy zakończyć sezon na 9-10 miejscu.

Z wpadek, tylko zremisowaliśmy z ostatnim Widzewem, przegraliśmy z przedostatnią Miedzią. Baty spuściła nam Arka…

W Pucharze Polski nie daliśmy rady i przegraliśmy w ćwierćfinale z Wisłą 0-1. Spotkanie bez historii, niewiele się działo, Wisła strzeliła jedną bramkę i mecz się zamknął.

Podsumowując indywidualnie nie pomogła nam słaba postawa młodego bramkarza. Mam chyba jakiegoś pecha do tej pozycji. W Arce nie pomagał mi bardzo dobry i doświadczony Alomerovic, w Piaście zawodził młody Zych… Poza nim ciężko kogoś mocniej skrytykować czy pochwalić. Zależy mi by na przyszły sezon w drużynie zostali: Mosór, Żyro, Dziczek, Młyński i Rusyn. Pozostali zawodnicy w kadrze wydają się być stosunkowo łatwi do zastąpienia więc przy dobrej ofercie nie będę ich trzymać na siłę.

A więc krótko trwała moja zagraniczna przygoda. Postanowiłem że narazie nie będę się już wychylał tylko spokojnie spróbuje coś najpierw wygrać z Piastem w kraju (jednak Lech jest napradę w tej lidze silny). W poprzednich wersjach FM-a zawsze grałem jedną karierę w polskiej lidze i łatwiej mi było o sukcesy, teraz zdetronizować Lecha może być ciężko.