Football Manager 2020. Rozgrywka Mistrzów 6. Kariera nr 1. Sezon nr 2 (Amur Błagowieszczeńsk Heihe) - Azja Ekspres!

Szczególną pozycję na mapie Rosji zjamuje Daleka Północ, obejmująca w gruncie rzeczy większą część Syberii i Dalekiego Wschodu, bo sięgająca od wybrzezy mórz akrtycznych na północy po południową granicę tajgi - praktycznie po linię kolei transsyberyjskiej. Być może najprościej zdefiniować ten olbrzymi region, nie odwołując się do warunków klimatycznych, ale do sfery transportu: jest to obszar pozbawiony linii kolejowych i bitych dróg. Zajmuje on 70% powierzchni terytorium Rosji, a po 1989 roku w ciągu piętnastu lat opuściło go milion mieszkańców. Obecnie żyje tam mniej niż 7% ludności Rosji. Zarazem na Dalekiej Północy znajduje się 90% rosyjskich zasobów gazu i około 70% zasobów ropy naftowej, nie licząc innych cennych surowców m.in węgla, złota, cyny i diamentów. Splot problemów polega na tym, że Rosja utrzymuje się z eksploatacji Dalekiej Północy, ale eksploatacja ta jest niezmiernie kosztowna i coraz bardziej brakuje ludzi do jej kontynuowania.

W lipcu 2000 roku prezydent Władimir Putin otwarcie stwierdził, że "Rosji grozi utrata całych bezkresnych połaci Syberii (to 40% terytorium kraju) na rzecz Japonii, Chin a nawet Korei. Musimy tu przyciągnąć dawną (rosyjską) ludność i zagranicznych inwestorów - powiedział Putin, ostrzegając, że w przeciwnym razie przyszłe pokolenia będą tam mówić po chińsku lub japońsku".

Według różnych szacunków na Dalekim Wschodzie i we wschodniej Syberii - obwód amurski oraz Kraje Chabarowski  i Nadmorski - osiedliło się już od 2 do 5 mln Chińczyków.

W Rosji w pewnym momencie zakazano sprzedaży ziem Chińczykom, ale to zaradny naród i łatwo obchodzi te przepisy - ziemię po prostu dzierżawią, a później żenią się z Rosjankami - po urodzeniu automatycznie uzyskują pozwolenie na stały pobyt w Rosji wraz z uprawnieniami w działalności gospodarczej.

W Rosji wskutek wojny i dalszych działań komunizmu wyginęło bardzo wielu mężczyzn. W wieku 35 lat na 10 kobiet przypada 7-8 mężczyzn. W Rosji cały czas rządzący myślą nad wprowadzeniem podatku od bezdzietności dla mężczyzn w wwieku 25-50 lat. Tymczasem w Chinach sytuacja zgoła odwrotna - masowe przeludnienie i kary za większą ilość dzieci. Wydaje się więc naturalne, że mężczyźni z Chin migrują tuż za granicę chińską - np. do obwodu amurskiego w poszukiwaniu miłości życia.

W Kraju Nadmorskim miejscowych maleje - od 1995 roku o 20 tysięcy rocznie, natomiast osiedla się tam 10 tysięcy Chińczyków rocznie. Władywostok - to miasto zbudowane niemal wyłącznie przez Chińczyków, wraz z odcinkiem kolei transsyberyjskiej sięgających tych terenów.  Lada dzień Chińczycy staną się drugą mniejszością etniczną w Rosji - wyprzedzając Tatarów.

I ja byłem cześcią tego planu. Miałem stworzyć prawdziwie azjatycki, najlepiej jak najbardziej chiński klub w rosyjskiej lidze. W pierwszym sezonie zagraliśmy bardzo dobrze, ale czegoś zabrakło do awansu, niby niewiele, ale jednak. Zaczęto już o nas mówić, na razie lokalnie - jako taki "wybryk, wynalazek" projekt X, raczej bez szans bytu w perspektywie czasu. A ja robiłem swoje.

Cele na ten sezon: próba awansu, znalezienie rosyjskiej żony.

Mimo wysokiej pozycji przed rokiem dalej nie brano nas pod uwagę jako kandydatów do awansu. Fachowcy wyceniali nasze szanse na 10 miejsce.

Łącznie w tym sezonie sprowadziłem dziesięciu graczy, którzy kosztowali mnie 700 tysięcy euro. Zarobiłem milion na 4 graczach, chociaż tak naprawdę to na jednym, Nie uprzedzam jednak faktów, bo zawodnik ten odszedł zimą. Latem natomiast byliśmy na minus - 10 grajków zawitało na Daleki Wschód. Zapłaciliśmy jednak tylko za trzech. Kolejno 500 tysięcy euro, 135 tysięcy i 60 tysięcy (może wzrosnąć do 230). Niestety na tym etapie jeszcze ciężko jest wyszukiwać graczy na rynku transferowym (ograniczony scouting), a także przez finanse - ciągle rośnie nam zadłużenie. Jeśli Chińczycy nie sypną groszem albo nie będzie sukcesu - nie wróżę tutaj przyszłości, ani sobie ani klubowi.

W efekcie musiałem ratować się raz, że wypożyczeniami, dwa - Rosjaninami.

Wspomniane pół bańki wydałem na prawego obrońcę, 20-letniego wychowanka Dynamo Moskwa, jeszcze bez debiutu w tamtej drużynie.

Analogicznie - druga najwyższa wydana kwota to zawodnik z drugiej strony boiska, tym razem lewy obrońca. Także jeszcze stosunkowo młody, bo 21-letni wychowanek Rubina Kazań.

Ostatni gotówkowy transfer to zawodnik... łączący dwa poprzednie. Najmłodszy, bo ledwie 19-latek, tym razem z Zenitu,  jego dużym atutem jest przede wszystkim wszechstronność, bo może grać na obu stronach obrony.

Pozostałe wzmocnienia były już darmowe. Z wolnego transferu przybyło dwóch graczy, reszta to wypożyczenia. Głębie w ataku miał zapewnić ściągniętu z naszej filii napastnik posiadający trzy narodowości - Makau, Hongkong i... Portugalia. Taka ciekawostka - Makau to właśnie jeden z dwóch specjalnych regionów administracyjnych Chin (drugi to Hongkong), uznawany za jeden z najbogatszych regionów na świecie. Skąd tu Portugalia? Oczywiście przez kolonializm, Makau to zarazem pierwsza i najdłużej działająca kolonia europejska, oczywiście rządzili tu Portugalczycy aż do... 1999 roku! Stąd to dziedzictwo portugalskie, także w piłce - Iuri Kaewchang Capelo przyszedł do nas ze Sportingu, oczywiście tego z Makau, ale jest wychowankiem Benfiki z Makau, miał także epizod w... Porto, także z Makau :).

Prowadząc ten klub mam do czynienia z bardzo ciekawymi historiami etniczno-narodowościowymi, jak ten wyżej piłkarz, ale także kolejny - Rosjanin. Ostatecznie trafił do zespołu rezerw, ale 18-letni defensor to także ciekawostka - urodził się w Stanach Zjednoczonych w rodzinie rosyjskich imigrantów. Do Amuru trafił prosto z Minnesoty z klubu MN Thunder Academy, gdzie zagrał już w 28 meczach w ciągu dwóch lat.

Zaczynamy wypożyczenia, z kolejnego klubu filialnego - GD Southern Tigers wypożyczyliśmy Chińczyka Yu Wenhe,  szybki skrzydłowy, który do tej pory grywał w drugiej lidze chińskiej.

Kiedy scouci znaleźli mi tego gracza, który był udostępniony do wypożyczenia - od razu składalem ofertę w ciemno. Ledwie 19-letni stoper z CSKA Moskwy, ale fizycznie bijący na głowę naszych tutejszych graczy.

Ostatnie trzy wzmocnienia to również młodzi gracze, ale wszyscy z jednego klubu - Lokomotiwu Moskwa.

Latem klub opuścił tylko Ganbold Ganbayar, który odszedł do Rostowa, a raczej to jego zespołu U-21, odszedł za darmo. Co ciekawe - mimo, że Ganbold odszedł z klubu to... w nim pozostal. Tak w klubie mieliśmy dwóch Ganboldów Ganbayarów - różnił ich wiek. Ten, który został jest rok starszy. Może grać na lewej, prawej i środku pomocy. Ten, który odszedł - prawa strona pomocy, środek oraz atak.

Kadra wydawała się solidna, a przede wszystkim - liczna. Aczkolwiek, na pewno daleka od ideału.

Kubok Rossii

Nie ma co się rozpisywać - jeden mecz w 4. rundzie z ekipą Nieftiechimik i porażka 1:0.

Runda jesienna

Inauguracja przebiegła kapitalnie - ruszyliśmy z kopyta, pokonując na wyjeździe ekipę Fakieł 3:0. Dwa gole zdobył Chan Ka Po (prawie jak Francuz KAPO), jedno trafienie dołożył Tsai. Chyba zdecydowanie nasz najlepszy piłkarz.

Że nie będzie pięknie pokazał nam już ten sam miesiąc, bo w lipcu graliśmy jeszcze cztery mecze, z których wygraliśmy tylko jeden, 1:0 z Czertanowem i to po golu z rzutu karnego (Tsai). Dwa mecze zremisowaliśmy 0:0 i 1:1, ulegliśmy także 1:0 ekipie Rotor.

W sierpniu wyglądąło to już lepiej, ale cały czas w kratkę - dość znacząco pokonały nas rezerwy Spartaka 3:1 oraz minimalnie drużyna z Krasnojarska - Jenisej. Nam udało się natomiast rozbić Armawir 4:0, wygrać 2:0 z Soczi i 1:0 z Torpedo. Remisujemy w tym miesiącu tylko z Nieftiechimikiem 0:0.

Sierpień kończyliśmy wygraną 1:0 z Torpedo i była to zapowiedź w końcu lepszych czasów i okresu względnej stabilizacji - do końca rundy jesiennej już nie przegraliśmy, fakt notujemy jeszcze pięć remisów, ale natomiast cztery wygrane w tym jedna piękna - 6:0 z Anży pokazała nam, że możemy być mocni w tym sezonie.

Dobre dwa miesiące nieco nas podniosły w tabeli. Nazbieraliśmy 34 punkty, co dawało po równo połowie sezonu bardzo dobre, czwarte miejsce. Z ligi awansują bezpośrednio dwa zespoły, kolejne dwa kwalifikują się do baraży. Z racji, że liderowały rezerwy Spartaka, przepustkę do baraży dawała także piąta lokata. Lider miał 42 punkty, więc nieco już odskoczył,  druga była drużyna Jenisej - 38 punktów, następnie Baltika z Kalinigradu z 35 punktami. Nam po piętach deptało Soczi - 32 punkty, a także Czertanowo i Tyumen - po 31 punktów.

Krótkie podsumowanie zrobiłem na właściwym półmetku, ale do końca 2020 roku graliśmy jeszcze spotkania z rundy wiosennej. Jeszcze w październiku zremisowaliśmy z Soczi, a już w listopadzie udało nam się utrzymać status niepokonanych - przez kolejne pięć spotkań. Szkoda, że wygraliśmy tylko dwa  z nich, ale remisowaliśmy chociażby z Jenisejem czy Baltiką - zespołami z czuba tabeli.

W teorii byliśmy zespołem, który przegrał tylko trzy razy w 25. spotkaniach, ale wiele z tych meczów to remisy. Te sześć spotkań z wiosny idealnie to podsumowywały - mimo braku porażki, spadliśmy z 4 na 5 miejsce w tabeli. Zmniejszyły się jednak dystanse z czubem tabeli - zrobiło się jescze ciaśniej.

Przerwa zimowa

Chyba już wspominałem - prawie nikt nie chce z nami grać. Dlatego zimą odbyły się tylko cztery mecze sparingowe, ale cóż piłkarze mogli wspomóc w rozwoju miasta i kultury azjatyckiej na terenach Rosji. Graliśmy z klubami lokalnymi i dwoma swoimi zepsołami młodzieżowymi.

Właśnie w okienku zimowym w końcu coś zarobiiśmy na transferach, a właściwie - zrównaliśmy niemal wydatki poniesione latem. Odszedł japoński prawy defensor, rok temu wybór numer jeden, teraz grał w połowie spotkań. Kwota jaką udało mi się wynegocjować robiła na mnie takie wrażenie, że nie zastanawiałem się ani chwili - 1 mln euro!  Aczkolwiek - nie wiele to zmieniało, budżet klubu topił się coraz szybciej, na koniec sezonu dobijemy pewnie do okolic zadłużenia na poziomie 5 mln euro (!).

Runda wiosenna

Ostatnie spotkanie w lidze graliśmy 21 listopada, a rozgrywki wznowiliśmy.... 8 marca! Baaardzo długa przerwa zimowa. Nie zmieniło się jednak nic - w marcu dwa remisy i dwa zwycięstwa, w tym pewne 3:0 z Saturnem.

30. kolejka to bardzo fajny mecz z perspektywy kibica - bardzo zły z perspektywy trenerów. Graliśmy z zespołem Orenburg, najpierw wyszliśmy na prowadzenie, aby potem przegrywać 2:1, ostatecznie strzelamy dwa kolejne gole i wygrywamy 3:2.

Minęło 30 meczów, a my wdrapaliśmy się - dzięki po prostu nieprzegrywaniu - na trzecie miejsce w tabeli. Straszny spadek zaliczyły rezerwy Spartaka - byli już na piątym miejscu! Liderowała ekipa Soczi z 59 punktami, drugi był Jenisej - 58, my - 55.

Kwiecień zaczęliśmy kapitalnie - najpierw wspominane wyżej zwycięstwo w bólach, ale zmotywowało to nas do kolejnych, tym razem 4:1 z Wołgarem, wpadka 0:0 z Torrpedo i 2:0 z Anży. Ten ostatni mecz był... wyjątkowy. Być może bylibyśmy liderem, gdyby... nasz napastnik strzelał gole. Chan Ka Po w meczu z Anży trafił pierwszy raz od...

Tak świętowaliśmy ten niezwykły wyczyn, że... przegraliśmy kolejny mecz. Naszym "katem" okazała się drużyna z Jarosławia - Szynnik.

W teorii - cztery kolejki do końca, ciągle jesteśmy w strefie brażowej, mamy ledwie 2 punkty straty do drugiego zespołu, ale cztery przewagi nad szóstym Czertanowem - i z nimi gramy nawet w ostatniej kolejce.

Bałem się tego - porażka z Szynnkiem to mógł być zapalnik. Ostatnia prosta, a my przegrywamy w takim momencie, kończąc nasz wielki, rekordowy marsz bez porażki.

Przychodzi maj i uff, odetchnąłem - chyba nie będzie tak źle. Wynik meczu z Tyumen otwiera Tses, a wynik na 2:0 ustawia Tsai z rzutu karnego. Jednak tak kolorowo nie jest - robimy sobie kłopot, bo przegrywamy 1:0 z Rotorem. Zespołem ze środka tabeli. Spadamy na 4 miejsce.

1. Jenisej 69

2. Baltika 67

3. Soczi 67

4. Amur 65

5. Czertanowo 64

Na dwie kolejki przed końcem wiemy, że to te pięć zespołow liczy się w walce o awans i/lub baraże. A my w 37. kolejce gramy fatalnie, ale nasz rywal - Nieftiechimik jeszcze gorzej, ratuje nas bramka skrzydłowego Yu Yanga i inkasujemy wymęczone 3 punkty.

W tabeli - rotacja:

1. Baltika 70

2. Soczi 70

3. Jenisej 69

4. Amur 68

5. Czertanowo 67

Było jasne - remis z Czertanowem daje nam pewne baraże, porażka ich pozbawia. Natomiast przy wygranej mieliśmy jeszcze szanse na awans bezpośredni. Soczi wygrywa swoje spotkanie, a tym samym - ligę. Baltika tylko remisuje 1:1, a więc przeskakuje ich w tabeli zespół Jenisej, który swoje spotkanie wygrywa, a my...co by nie mówić, w bólach, ale Chan Ka Po wiedział kiedy strzelić:

Dało nam to ostatecznie czwarte miejsce i udział w barażach.

Baraże o pierwszą ligę

Barażu nie graliśmy z trzecim zespołem naszej ligi, a z ekipą z 13. miejsca z pierwszej ligi.

W rosyjskiej Premier League występuje 16 zespołów, gra się 30. kolejek - dwie ekipy spadają bezpośrednio, a 13 i 14 miejsce gra baraż z 3 i 4 miejscem z naszej ligi.

Tak naprawdę zasady rozgrywania braży sprawdziłem... jak do nich wszedłem. Moje zdziwienie było spore, bo nie dość, że gramy z zespołem z ligi wyżej to jest to dwumecz i... koniec. Awansują zwycięzcy tych dwóch pojedynków.

Pierwszy mecz w Tambowie to takie "piłkarskie szachy",  rywale nieco mnie zdziwili nietypowym ustawieniem 3-4-2-1. Udało się jednak zdobyć wyjazdową bramkę, przy dwóch golach gospodarczy, co dawało nadzieję. Obiektywnie jednak mieliśmy więcej okazji, aczkolwiek - niezbyt groźnych.

W rewanżu wyglądało to podobnie - też nasza optyczna przewaga, ale bez konkretów. Tym razem to ja zmieniłem ustawienie na... jeszcze dziwniejsze 3-3-1-2-1.  Gola na wagę wygranej i awansu dzięki bramce strzelonej wcześniej na wyjeździe zdobył wypożyczony z Lokomitiwu Moskwa Staszek Magkeev - kapitalną bombą z 30 metrów (strzały z dystansu 7;)).

Co ciekawe - w drugim barażu Baltika pokonuje w dwumecz 3:1 ekipę Chimki - druga liga górą!

Wspaniali rosjano-azjaci, którzy wywalczyli awans, historyczny awans:

Nasi najlepsi strzelcy mają po 9 goli. I kolejno jest to środkowy obrońca i ofensywny pomocnik ;)  Najlepszy napastnik - tenktórysięzacinał - 6 goli, ale to 18-latek, trzeba mu wybaczyć. Jeśli chodzi o asysty to już dość standardowo - najwięcej zaliczył ich skrzydłowy - dwanaście. Natomiast drugi w kolejności to Tsai - ten który ma także 9 goli, więc sumując 9 goli i 8 asyst to był nasz motor napędowy.

Minusem tej drużyny jest na pewno fakt, że trójka najlepszy zawodników według średniej to trzech wypożyczonych Rosjan - Teslenko, Sharkov i Magkeev. Z wypożyczonych nieco gorzej, ale też w czołówce był Shischenko, jedynie Yu Wenhe zawiódł - ale jakoś mnie nie przekonywał od początku. Zagrał ledwie jeden, ale słaby mecz. 

Najlepszy strzelec:

Najlepszy asystent:

Najlepszy zawodnik (średnia), najlepszy był Teslenko, więc pokazuję drugiego:

Najlepszy bramkarz:

Awans to świetna rzecz, ale czy nie za szybko? Z drugiej strony - klubowy budżet aż piszczy - na koniec sezonu mamy debet 4,3 mln euro! Czy Pan prezes  Hou Zhiqiang coś dorzuci? A może trzeba robić wyprzedaż? Czy znowu budować zespół na wypożyczeniach?

W następnej części: kopciuszek wśród oligarchów oraz "co z tą żoną" ?

--

* we wstępie użyte fragmenty oraz dane z książki Tadeusza A. Kisielewskiego - Schyłek Rosji.

EDIT:

Zapomniałem jeszcze o dwóch rzeczach :) Po pierwsze; nowy kontrakt:

oczekiwania:

I druga sprawa, creme de la creme, tak się broni w Rosji ;)

https://gyazo.com/7ec03550d63741846ac35e8f4c0f7fad

NOTKA ORGANIZACYJNA

Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM

Trailer: