x

 

ZZA BRAMKI - REPREZENTACJA
OCENA mocne: 8, słabe: 0
zobacz komentarze

Eliminacje MŚ'2018. Armenia - Polska: było na co popatrzeć!

05-10-2017, 22:52, Unikalnych wejść: 2732
ZZA BRAMKI
REPREZENTACJA

Grając na wyjeździe z Armenią zawsze mieliśmy problemy. Za kadencji Jerzego Engela mecz zakończył się bijatyką, czerwoną kartką dla Jacka Bąka i remisem. Gdy drużynę prowadził Leo Beenhakker - przegraliśmy.

Ostatni pojedynek, już w bieżących eliminacjach mistrzostw świata, wygraliśmy niemal cudem (stuprocentowa sytuacja dla rywali przy stanie 1-1 i zwycięski gol Lewandowskiego w 5. minucie doliczonego czasu gry). Byłem więc przekonany, że czeka nas trudna przeprawa, tym bardziej że Ormianie (lub jak chcą komentatorzy Polsatu: Armeńczycy) zawsze byli drużyną bitną, zadziorną i nieobliczalną. Do tego dobrą technicznie i nie bojącą się podejmowania ryzyka.

Tymczasem dzisiaj przez pierwsze pół godziny drużyna gospodarzy zachowywała się jak stado baranów, w które uderzył piorun! Nie ma się im jednak co dziwić; trafili na rywali będących we wspaniałej dyspozycji, wiedzących jak mają grać i co najważniejsze, potrafiących zrealizować tę wizję na boisku.

Już w 2. minucie wspaniałą akcję przeprowadzili byli koledzy z Borussi Dortmund, czyli Piszczek i Błaszczykowski. Ten pierwszy wyprzedził rywala, przekazał piłkę do Kuby i natychmiast pognał prawą flanką. Otrzymał precyzyjne podanie, „pociągnął“ do przodu i dośrodkował płasko w pole karne. Tam doskonale odnalazł się Kamil Grosicki, który technicznie, bez przyjęcia, niemal wturlał piłkę do bramki.

18. minuta - po faulu na Zielińskim sędzia podyktował rzut wolny, a Robert Lewandowski perfekcyjnym uderzeniem z 17-18 metrów podwyższył prowadzenie.


W 25. minucie doszło do sytuacji, jakie spotyka się obecnie bardzo rzadko. Obrońca Armenii, Woskanjan, zagrał do bramkarza, a ten instynktownie złapał futbolówkę. Rzut wolny z pięciu metrów, Grosicki zagrał do Lewego, a ten mocnym strzałem po ziemi trafił na 3-0.

Po zdobyciu tego gola Polacy poczuli się odprężeni, do głosu doszła wreszcie Armenia. Po rzucie rożnym wykonanym przez największą gwiazdę gospodarzy, Mchitarjana, Szczęsnego pokonał strzałem głową stoper Howhannes Hambardzumjan. Niestety, nie popisał się Kamil Glik, wyższy przecież od strzelca o niemal 10 cm! Na szczęście był to tylko „wypadek“ przy pracy!

W drugiej połowie trwał koncert Polaków! Piękną akcję przeprowadził Błaszczykowski, „złamał“ akcję do środka i mocnym strzałem lewą nogą zdobył bramkę na 4-1! Bramkarz gospodarzy mógł zrobić nieco więcej, ale to nie nasz problem.

W 64. minucie Mączyński, który zastąpił najsłabszego wśród Polaków Linetty’ego (tradycja), zagrał po brazylijsku piętą do Grosika, ten podał na „długi“ słupek, a Robert Lewandowski był tam gdzie trzeba i skompletował hat-trick! Tym samym zdobył 50. gola w barwach narodowych i (jak chcą jedni - prześcignął, a według innych - dogonił) Włodzimierza Lubańskiego na liście wszech czasów najskuteczniejszych snajperów reprezentacji Polski.

W 89. minucie kolejna piękna i dynamiczna akcja Kuby Błaszczykowskiego prawą stroną, przytomne zagranie do Rafał Wolskiego, a rezerwowy huknął pod poprzeczkę!

6-1 to prawdziwy nokaut! Na Polaków patrzyło się z prawdziwą przyjemnością, a półtorej godziny spędzone przed telewizorem dostarczyło wielu miłych wrażeń. Bardzo dobre zawody rozegrali niemal wszyscy. Po krótkiej nieobecności wrócił do kadry Grzegorz Krychowiak i spisał się doprawdy obiecująco! Bartosz Bereszyński sprawdził się na lewej obronie, mimo że to przecież prawy bek. Z przodu - wielka siła! Błaszczykowski zagrał tak, jakby mu ubyło co najmniej pięć lat, Grosicki był skuteczny (gol i dwie asysty) i jak zawsze robił dużo wiatru, a Robert Lewandowski to po prostu mistrz! 15 goli w jednym cyklu eliminacji, wprost nie do wiary! Trochę odstawał Zieliński, lecz nie można powiedzieć, że zagrał „źle“. Praktycznie tylko wspomniany Linetty nie dostroił się do poziomu kolegów.

Wspaniały wieczór, teraz trzeba poczekać na wynik meczu Czarnogóra - Dania. Jeżeli padnie remis, możemy już dziś świętować awans na Mundial, jeżeli nie - dokończymy dzieła w niedzielę!

 

Uzupełnienie: Duńczycy wygrali minimalnie 1-0, a zatem na awans jeszcze kilka dni poczekamy!

 


05/10/2017 Erewań ARMENIA - POLSKA 1-6 (1-3)

sędziował: Matej Jug (Słowenia), widzów: ok. 5 000
 
żółte kartki: Manojan (Armenia)

 

0-1 Kamil Grosicki 2

0-2 Robert Lewandowski 18 - wolny

0-3 Robert Lewandowski 25

1-3 Howhannes Hambardzumjan 39 - głową

1-4 Jakub Błaszczykowski 58

1-5 Robert Lewandowski 64

1-6 Rafał Wolski 89

 

Armenia: Meliksetjan - Howhannisjan, Hambardzumjan, Woskanjan, Edigarian - Kadimjan (62, E. Malakjan), Mchitarjan, G. Malakjan, Korjan (66, Manuczarjan), Adamjan (73, Manojan) - Barseghjan.

Trener-selekcjoner: Artur Petrosjan.

 

Polska: Szczęsny - Piszczek, Glik, Pazdan (85, Thiago Cionek), Bereszyński - Błaszczykowski, Krychowiak, Linetty (59, Mączyński), Grosicki (72, Wolski) - Zieliński - Lewandowski.

Trener-selekcjoner: Adam Nawałka.


 

Wyniki 9 kolejki gier w naszej grupie:



Tabela:


Następne mecze:


8 październik 2017:

Dania - Rumunia

Kazachstan - Armenia

Polska - Czarnogóra



Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

07-10-2017, 09:42 , ocenił powyższy materiał: mocne

Świetny mecz Polaków, fajnie się oglądało.

Kaan


Komentarzy: 659

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-25

Poziom ostrzeżeń: 0

08-10-2017, 09:19 , ocenił powyższy materiał: mocne

Zupełnie nie spodziewałem się takiego wyniku, Armenia była zupełnie bez motywacji, bo chyba nie|Polska aż taka dobra?
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki