x

 

ZZA BRAMKI - VARIA
OCENA mocne: 3, słabe: 0
zobacz komentarze

Ekstraklasa #34 (Zespołowe objawienia sezonu - 1/2)

18-05-2016, 21:57, Unikalnych wejść: 2667
ZZA BRAMKI
VARIA

 

 

 

 

Kiedy emocje już opadły, spokojnie spoglądam sobie na tabelę naszej rodzimej Ekstraklasy, starając się wyciągnąć pierwsze wnioski. Postanowiłem rozpocząć od zespołowych objawień ostatniej rundy, gdzie sklasyfikowałem aż sześć ekip według kolejności w tabeli. Moim zdaniem każda z nich, z wielu różnych względów, zasłużyła na to wyróżnienie. Każda miała w sobie "to coś", co kształtowało ją w przeciągu całego sezonu, co pozwoliło osiągnąć wynik zdecydowanie ponad stan...

Dziś przedstawię trzy z sześciu wyróżnionych przeze mnie ekip:

Piast Gliwice

Doprawdy romantyczna historia zespołu długo nazywanego polskim Leicester City. Kiedy cofniecie się do zeszłego sezonu, porównując go z obecnym, przekonacie się, jaką rolę odegrał w klubie trener Radoslav Látal i grupa ściągniętych przez niego piłkarzy, jak Vacek czy Nešpor. Poprzednie rozgrywki Gliwiczanie zwieńczyli bowiem dopiero na 12. lokacie, z zaledwie czteropunktową przewagą nad strefą spadkową. Latem przeszli jednak kompletną metamorfozę, gdzie kluczową rolę odegrał właśnie czeski szkoleniowiec. Prowadził on przecież Piast w końcówce zeszłego sezonu, latem najwyraźniej dostał - o ile nie wolną to dość swobodną - rękę przy ruchach kadrowych w klubie i... trafił w dziesiątkę z takimi ruchami, jak wspomniani Vacek czy Nešpor, ale także m.in. Barišić, Korun, Mateusz Mak, Mráz czy Pietrowski. Każdy z nich zaczął naprawdę stanowić o sile zespołu, sprowadzenie każdego osobna było prawdziwym majstersztykiem. Nešpor wyrósł w tym sezonie na świetnego egzekutora, Vacek w świetnym stylu rozdzielał piłki, Mráz stał się królem asyst i jednym z najlepszych obrońców ligi, Barišić czy Korun to solidność, Mateusz Mak wprowadził polot, choć jego początki nie były łatwe. No i w końcu Pietrowski - podobno ulubieniec Látal - ściągnięty z gdańskiej Lechii. Sam bardzo często mówił o zżyciu z klubem z Gdańska, o tym, że mógłby oprowadzać wycieczki po stadionie, jednak po sezonie po prostu mu podziękowano, a ten odwdzięczył się chyba najlepiej, jak to tylko możliwe - fenomenalną grą w Piaście. U Látal wyrósł na pełnoprawnego stopera (!) zespołu i jednego z architektów wicemistrzostwa Polski. Powiem szczerze, że myślałem o nim na początku w kontekście typowej zapchajdziury, jak to miało miejsce przez większość czasu w Gdańsku. Pamiętam go ze starcia pod koniec zeszłego sezonu... na boiskach III-ligowych w Manowie pod Koszalinem w starciu tamtejszego Leśnika z rezerwami Lechii. Strzelił wtedy gola z karnego, ale niczym wielkim się nie wyróżnił. Po roku jest już zupełnie innym piłkarzem, piłkarzem docenionym.

Jeżeli dodamy to tego m.in. rozgrywającego sezon życia bramkarza Szmatułę czy tamtejszego lidera i kapitana (z rocznika 1994!) defpoma Radosława Murawskiego, wydającego się jednym z najbardziej świadomych młodych piłkarzy w Polsce... Mamy naprawdę solidną ekipę.

Ekipę, która na początku zupełnie nie zachwycała. Doskonale pamiętam pierwszą kolejkę ekstraklasy. Środek lipca, byłem wtedy w Warszawie i znalazłem jakiś lokal, gdzie późnym popołudniem pokazywali to poniedziałkowe ekstraklasowe starcie. Piast - Termalika, pojedynek który, delikatnie rzecz ujmując, nie przejdzie do historii. Beztroska, zupełnie bezpłciowa gra absolutnego debiutanta z Niecieczy i walenie głową w mur gospodarzy z Gliwic. W końcu jedna z nielicznych akcji, rzut rożny, nabiegnięcie Mráz i gol - 1-0. Zapamiętałem ten mecz chyba tylko dlatego, że właśnie wtedy Tomasz Hajto wymienił wiadomy zwycięski skład Kaiserslautern z meczu z Bayernem w sezonie 97/98. Do tego pierwszy komentator z Eurosportu co najmniej 15-20 razy użył sformułowania "dziewiczy" w przypadku Termaliki, w dodatku w dość kuriozalnych połączeniach, jak "dziewicze podanie" czy "dziewicza kartka". Wszystko oczywiście w kontekście absolutnego debiutu Termaliki na tym poziomie.

Mecz zapamiętałem głównie dlatego, a to mówi o nim dużo. W następnej kolejce Piast przegrał z Ruchem 1-2. Któż by się spodziewał tego, co wydarzyło się później w przekroju całego sezonu:

ekstraklasa.org

Polot, z jakim nagle zaczął grać Piast, w pewnym momencie zaowocował dziesięcioma punktami przewagi nad Legią! Zwieńczając jesień zwycięstwem u siebie z Lechem, wcześniej remisując w Warszawie skpokojnie utrzymywali się na pozycji lidera. Na początku wiosennej części rozgrywek wyszło trochę niedoświadczenia i presji - liderzy w trzy kolejki stracili pierwsze miejsce, co raczej nie powinno im się - pomimo wszystko - przytrafić. Wiosna to ogólnie gra w kratkę, lecz ze zdecydowanym wskazaniem na końcową fazę sezonu, która okazała się całkiem pozytywna. Walka do ostatniej kolejki o mistrzostwo to ogromny sukces całego zespołu. Niesamowite osiągnięcie. Wielkie zaskoczenie. Objawienie pełną gębą.

Awans do Ligi Europy wiąże się nie tylko z grą w tych rozgrywkach, ale też z wielkimi oczekiwaniami związanymi ze zdobyciem drugiego miejsca w kraju. Lokata, było czy nie było, zobowiązuje. Piasta teraz już nikt nie zlekceważy. Naturalne, że ważne będzie lato - co z kadrą zrobi zarząd, czy przypadkiem nie dojdzie do wyprzedaży (przypominam, że mówiło się o tym już zimą, głównie w kontekście Kamila Vacka, lecz ostatecznie do niczego nie doszło) i jak na sukces zareagują piłkarze wraz z trenerem. 

Można pójść też o krok dalej i zapytać co w razie niepowodzenia? Czy trener - jak to u nas w Polsce bywa - nie zapłaci za grę ponad stan? Przypomnieć w tym momencie należy przykład Marcina Brosza - 4. miejsce z Piastem, awans do eliminacji Ligi Europy, po czym zwolnienie po słabej grze w następnym sezonie. Test na wyciąganie wniosków dla zarządu? Jest szansa, że do niego dojdzie.

Zagłębie Lubin

Fakty są takie, że to najlepszy sezon beniaminka od 24 lat. Lepszy wynik wykręcił tylko Widzew Łódź w 1991 roku. Ten, wydawałoby się, zryw nie traktuję jednak w kontekście jednorazowego wyskoku - dla mnie to bardziej zasługa długofalowej polityki zespołu, zapoczątkowanej tuż po ostatnim spadku do pierwszej ligi, a właściwie kilka kolejek wcześniej...

Końcówka sezonu 2013/2014, rozbity zespół z wielkim potencjałem i wielką kasą, jaka przez klub się przewijała, obejmuje Piotr Stokowiec. Na utrzymanie nie ma już większych szans - tuż po przyjściu do klubu rozgrywa jeszcze mecz ostatniej szansy, lecz doznaje porażki. Lubinianie z hukiem lecą z ligi, a tam doznają prawdziwej metamorfozy - spokojne pierwsze miejsce z 77 punktami w 34 meczach. Awans, wypracowanie w sobie mentalności zwycięzców.

Latem wreszcie udało się sprowadzić kilku piłkarzy, którzy naprawdę zagrali na miarę oczekiwań - bramkarz Martin Polacek, przegrywający na początku rywalizacje z Konradem Forencem, w końcu stał się podstawowym zawodnikiem, podpora defensywy Maciej Dąbrowski, solidny Damian Zbozień czy wyróżniający się w pierwszoligowej Wiśle Płock Krzysztof Janus, który zaliczył świetną jesień. Zgasł jednak na wiosnę. Co rzuca się w oczy? Oprócz goalkeepera Polacy, Polacy i jeszcze raz Polacy. Już na pierwszoligowych boiskach widać było nową strategię obraną przez klub, co tylko potwierdziły te ruchy.

Jesienią Zagłębie grało w kratkę, lecz tak naprawdę wszyscy byli zadowoleni, mając w głowie, że to przecież beniaminek.

W końcu zima i okazja na potwierdzenie obranego kierunku w kolejnym okienku transferowym. Doskonale pamiętam czasy, gdzie do Lubina ciężarówkami zjeżdżali piłkarze a kontrakty podpisywano na zasadzie selekcji naturalnej (tj. kto nie został w tej ciężarówce zgnieciony, ten dostawał szansę). Tym razem klub ściągnął... Tylko dwóch graczy. Skrzydłowy Luis Carlos nie sprawdził się zupełnie i jest już przesądzone, że odejdzie z klubu. Za to kolejny, ofensywny pomocnik, Filip Starzyński okazał się strzałem w dziesiątkę! Brał na siebie ciężar gry w każdym meczu a klasę potwierdził podczas marcowego zgrupowania kadry, gdzie oczarował selekcjonera w sparingu z Finlandią. Tak oczarował, że dostał powołanie do szerokiej kadry na Euro 2016! To pokazuje wiele, naprawdę wiele, biorąc pod uwagę, gdzie był pół roku temu. A był w Belgii, grzał tam ławę.

Stokowiec zrobił z kilku graczy prawdziwym piłkarzy - wzorowy przykład to defensywny pomocnik, wychowanek Zagłębia Jarosław Kubicki (21 lat), który wystąpił w 28 meczach, stając się małym odkryciem sezonu, niewątpliwie.

Skoro jesień nazwać mogłem solidną, to wiosnę - już z Filipem Starzyńskim - należy chyba określić jako genialną...

Dziesięć zwycięstw? Tylko trzy porażki? Pięć ostatnich meczów i wszystkie wygrane? Tak, to wykres przedstawiający wiosenną formę Zagłębia. Pytając ich piłkarzy, zapewne byłoby im żal, że liga skończyła się tak szybko - wspomniane pięć zwycięstw z rzędu na sam koniec, zwieńczone triumfami z Legią i Piastem, sprawiły, że Lubinianie zakończyli sezon zaledwie dwa punkty za wicemistrzem z Gliwic... Podium niesamowicie zasłużone.

Można bez problemu znaleźć wspólne mianowniki pomiędzy Zagłębiem a Piastem - praca trenerów, transfery. Pytanie również podobne - co będzie, gdy na początku sezonu powinie im się noga? Jestem jakoś dziwnie spokojny, że od tego nie dojdzie, a nawet gdyby - ten klub wydaje się od pewnego czasu bardzo mądrze zarządzany. Byłbym spokojny,

Cracovia Kraków

Cracovia w tych rozgrywkach często prezentowała się bardzo nieregularnie, lecz czwartą lokatę na koniec sezonu, powiązaną z awansem do pucharów, docenić po prostu trzeba. Jesień i wiosna to dwa oddzielne okresy - w pierwszej rundzie zespół straszył ofensywą, tworzoną przez Erik Jendrišek, Denissa Rakelsa, Mateusza Cetnarskiego i Bartosza Kapustkę. Nie do przejścia byli defensywni pomocnicy Miroslav Čovilo i Mateusz Dąbrowski. Obrona wydawała się najsłabszą formacją, lecz i tak nie przeszkodziła Cracovii plasować się w czołówce po jesiennych spotkaniach. Jendrišek wraz z Rakelsem zagrażali każdej możliwej defensywie, Kapustka stał się odkryciem sezonu a Cetnarski chyba najbardziej niedocenianym piłkarzemi ligi. Dodatkowo wspomniani żołnierze środka pola...

Zima... Ta wprowadziła mały zamęt. Z drużyną pożegnał się Rakels (strzelec piętnastu goli), bez którego Cracovia zaczęła fenomenalnie, od rozbicia Górnika Zabrze, lecz później nie było już tak kolorowo - kontuzji wykluczającej z gry do końca sezonu doznał kilka kolejek później Damian Dąbrowski, przez co stracił też prawdopodobnie wyjazd na  Euro 2016. Tym samym zespół z Krakowa stracił swój impet...

Dziewięć punktów w czterech ostatnich meczach, w tym decydujące zwycięstwo w ostatniej kolejce z Lechią, pozwoliło jednak Krakowianom utrzymać czwartą pozycję i zakwalifikować się do pucharów. Pomimo tak słabej wiosny należy im się wyróżnienie, gdyż na ekipę Jacka Zielińskiego tak naprawdę wielu nie stawiało. Pozwolił on wspiąć się zespołowi w pobliże szczytu, co przez bardzo długi okres nie udawało się jego poprzednikom. Miał wykonawców? Jasne, ale pamiętajmy, że poprzednicy wcale nie mieli gorszych piłkarzy - wydaje mi się, że kluczem jest wyciągnięcie z tych piłkarzy pełni potencjału. Mateusz Cetnarski to wzorowy przykład - 13 goli, 11 asyst (!!!) w sezonie!

Cracovia na te puchary po prostu zasłużyła - w większości imponowała jesienią, ale nie było też tak, że zupełnie nic nie grała wiosną - zdarzały się jej również bardzo dobre mecze w tym okresie. Zespół, jako jeden z niewielu w Polsce, posiada swój unikalny styl, co bez znaczenia absolutnie nie jest. Pytanie, co zrobi prezes Filipiak? Wiemy, że środki ma. Pytanie, jak zachowa się w sytuacji, gdzie klub czeka perspektywa walki w Europie... Może być bardzo ciekawie.

Na koniec - w ramach ciekawostki - dodam jeszcze, że Cracovia punktowała w dość charakterystyczny sposób. Kiedy prowadziła do przerwy, praktycznie zawsze sięgała po zwycięstwo.  Przegrywając, tylko raz odbił na trzy punkty.

ekstrstats.pl

Z HT i następujące po nim „Z” „R” i „P” – Liczba meczów, w których drużyna prowadzi do przerwy i rezultat końcowy.

R HT i następujące po nim „Z” „R” i „P” – Liczba meczów, w których drużyna remisuje do przerwy i rezultat końcowy.

P HT i następujące po nim „Z” „R” i „P” – Liczba meczów, w których drużyna przegrywa do przerwy i rezultat końcowy.


Autor: Nascimento1998

KOMENTARZE

Rychooo


Komentarzy: 815

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 2

19-05-2016, 09:46

Ciekawy artykuł mam tylko jedno ale - wstęp jest, rozwinięcie także, a gdzie zakończenie czyli jakieś podsumowanie twojej wypowiedzi?

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2016, 10:39

To czesc pierwsza z dwoch.

Rychooo


Komentarzy: 815

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 2

19-05-2016, 11:51

A nie zwróciłem uwagi, w takim razie zwracam honor.

Jaceq91


Komentarzy: 926

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-04-15

Poziom ostrzeżeń: 1

19-05-2016, 14:39 , ocenił powyższy materiał: mocne

A ja czekam na ruchy transferowe tych zespołów, a szczególnie tej z Krakowa, bo coś mi się wydaję, że będzie Craxastrofa europejska... Choć może Zagłębie odpadnie dopiero w przedostatniej bądź ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Europy.
Najlepszy to już i tak chyba ten tego łysego z Płocka, który w decydującym meczu dał im awans ;]

skandal


Komentarzy: 87

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2016, 16:53

Polskie zespoły z LE poodpadają w 1. lub max. w 2 rundzie, gdzie już będą poważni rywale jak Levadia Tallin, czy Vetra Wilno. Legia o LM nie ma co marzyć, zresztą już zapowiedziano, że nie ma kasy na poważne transfery. Na stulecie był dublet, ale na dwudziestolecie walki polskich drużyn o LM będzie tylko (aż?) faza grupowa LE.

Kompletnie nie mam pojęcia Nascimento1998 jakie 3 kolejne zespoły mogłeś wytypować do rewelacji sezonu.

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2016, 17:22

skandal, dnia 19-05-2016, 16:53, napisał:
Kompletnie nie mam pojęcia Nascimento1998 jakie 3 kolejne zespoły mogłeś wytypować do rewelacji sezonu.


Ależ to proste! Oczywiście nie będą to już takie rewelacje jak te, z racji zajmowanego miejsca, ale na pewno zespoły, które zasłużył na wyróżnienie.

Co do Legii - kluczem na razie będzie - jak dla mnie - utrzymanie Jędrzejczyka (o którego będzie najtrudniej), potem pozostałych piłkarzy na czele z Nikoliciem. Dobrze byłoby też solidnie się wzmocnić. Szeroką kadrę obnażyła chociażby Lechia w Gdańsku w starciu z Legią.

@Jaceq91 - Ja również. Przede wszystkim zastanawiam się jakiej wielkości kasą sypnie (lub nie_ prezes Cracovii.

EddyManiolo
3. miejsce w Polsce FM 2016


Komentarzy: 1302

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Menago Tradycjonalista

Dołączył: 2015-12-05

Poziom ostrzeżeń: 2

19-05-2016, 22:16 , ocenił powyższy materiał: mocne

Pewnie wyróżnisz Wisłę za końcówkę sezonu, i Podbeskidzie za ... końcówkę sezonu :P

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2016, 22:29

EddyManiolo, dnia 19-05-2016, 22:16, napisał: Pewnie wyróżnisz Wisłę za końcówkę sezonu, i Podbeskidzie za ... końcówkę sezonu :P





;-)


Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

21-05-2016, 23:28 , ocenił powyższy materiał: mocne

Piast - to wiadomo!
Jeśli zaś chodzi o Zagłębie Lubin i Cracovię, to muszę po raz kolejny przyznać, że nie doceniałam tych zespołów i szczerze mówiąc, nie spodziewałam się po nich niczego wielkiego. Zupełnie inne były moje typy na ekstraklasowe Top5 - pamiętasz?
http://myfootballmanager.pl/zza-bramki/ekstraklasa/49/ekstraklasa-sie-zbroi-kto-okaze-sie-krolem-polowania
Na ich miejscu miał być Lech (mimo wszystko - to jednak Lech, który nawet bez napastnika dawał radę nie raz...), no i moje największe rozczarowanie: Lechia Gdańsk. A już się wydawało, że wszystko zmierza tam we właściwym kierunku... Zresztą, może i zmierza, tylko potrzeba jeszcze więcej czasu. W każdym razie nad Bałtyk europejskie puchary nadal jeszcze nie zawitają... Mam tylko nadzieję, że trener Nowak zostanie - choćby w nagrodę za "reaktywację" Krasicia ;)

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

21-05-2016, 23:38

Pamiętam, pamiętam dokładnie :-) Z Lechią, pomimo wszystko, byłaś blisko, zaskoczyli mnie. Nad Bałtykiem niedługo puchary w postaci gdyńskiej Arki...:-) "W kuluarach" mówi się, że wielka - jak na Polskę - firma Drutex, dotąd sponsorująca Bytovie Bytów, ma przenieść swoje wpływy właśnie do Gdynii. Będzie ciekawie:-)

Lechia też jest niesamowicie mocnym kandydatem na wysokie lokaty w przyszłym sezonie.
Obecnie online: weche
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki