x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Dzieło życia - Wyzwanie niemożliwe do zrealizowania

11-12-2019, 13:20 , Unikalnych wejść: 2873 , autor: vrc

Wybrany klub / reprezentacja: -

Opisywany sezon: -

Poziom rozgrywkowy: -

Wersja gry: Football Manager 2020

Moja historia nie jest wyjątkowa i każdy zna to zapewne z autopsji jednak to czym chcę zakończyć ten wpis wymaga pewnego wstępu i ustalenia chronologii. Zdajemy sobie sprawę z faktu iż pewne wydarzenia, momenty, chwile, wpływają mocno na nasze życie, nas samych i zapamiętane, są źródłem pewnego rodzaju sentymentu, powrotu do przeszłości, nostalgii. Klucz do wspomnień i jego kształt dla każdego z nas jest zupełnie inny. I choć wspomnień tych jest wiele jak i wiele jest ich rodzai to pozwólcie, że o jednym z nich Wam opowiem...

 

Statystyki, tabelki i wykresy, choć do matematyki głowy nie mam, zawsze były mi bliskie. Nie takie wykresy z telewizji czy giełdowych czasopism, broń Boże, ale inne, moje, sportowe. Pamiętacie czasy gdy Eurosport wchodził do Polski? Miałem wtedy 13 lat. Główną treścią tego kanału były sporty zimowe, przynajmniej ja tak to pamiętam. Brałem do ręki zeszyt, wpisywałem wyniki, czasy, dystanse i sam prowadziłem klasyfikacje, te indywidualne i zespołowe. A potem magazyn "Eurogole" czy wcześniej "Gol" na TVP2. Też zapisywałem. Nie wiem po co. Lubiłem. Zresztą, zeszyt już wcześniej służył mi do pierwszego w moim życiu "menadżerowania". Brałem taki "Przegląd Sportowy", spisywałem drużyny z polskiej 1. ligi i ustalałem im pełny terminarz. Pełny! Wyobraźcie sobie ile musiałem się nakombinować, żeby bez komputera, wypisać kalendarz na 34 kolejki i żeby żaden mecz w kolejnych seriach spotkań się nie powtarzał. Męka. Potem rzucałem kostką i generowałem wyniki. Stworzyłem sobie pierwszy, własny, papierowy system piłkarskiego RPG. To było coś. Nawet taka Legia czy Widzew miały +2 do rzutu kością, aby częściej, zgodnie z rzeczywistością, wygrywały. Składy i strzelców też miałem. To był już bardziej zaawansowany silnik futbolowego RPG. Można by go opatrzeć numerkiem 2.0. Zawsze gdy o tym myślę, przypominają mi się Dziadkowie, bo to oni większość tych zeszytów mi kupili i to u nich w domu te emocjonujące rozgrywki się odbywały. Sentyment...

 

Miałem też Commodore 64 i tam, w pełni nieświadomie, wpadł mi do ręki pierwszy menadżer. Ironia losu, bo nie piłkarski, a NFL - futbolu amerykańskiego. Już nie musiałem sam liczyć i pisać! Wow! Przełom. Endzone - gra przestrasznie oskryptowana, obsługiwana tylko klawiaturą i pięcioma na krzyż klawiszami. Jednak godzin przy niej spędzonych nie zliczę.

 

 

Później był PeCet. Jeszcze nie mój, bo kumpla z trzeciego piętra. Ja mieszkałem na parterze, więc miałem tysiące okazji na doskonalenie mięśni łydek. Biegałem do niego by grać w Ultimate Soccer Manager - grę pod wieloma względami wciąż dla mnie doskonałą. Zresztą wciąż uważam, że w innej rzeczywistości, gdyby pewne rzeczy ułożyły się inaczej, mogłaby ona spokojnie konkurować z Championship Managerem, a później z FMem. Ha! Wyobrażacie sobie konkurencję dla tego potworka jakim jest FM? Pięknie by było. Wracając do rozgrywki, ja Liverpool, kumpel Manchester United. Ja James, on Schmeichel. Ja Phill Babb, on Gary Neville. Beckham kontra Redknapp. Andy Cole kontra Robbie Fowler. Wspaniałe bitwy, kampanie, boje, pojedyncze spotkania... Tylko Heroes 3 i Diablo 2 dorównywały tym pojedynkom. W sumie nie, nie dorównywały. Były bliskie.

 

 

Pierwszą płytą CD jaką włożyłem do mojego nowiutkiego komputera była gra Liga Polska Manager. Męczyła mnie strasznie, ale dawała sporo satysfakcji. Nie potrafiłem chyba grać w tę grę. Większość spotkań przegrywałem, ale nie pooddawałem się i... przegrywałem dalej. Nie do końca wspominam ten tytuł przyjemnie. Blokował mnie.

 

 

Proceder nielegalnego kopiowania i sprzedaży gier dotykał pod koniec lat 90' chyba wszystkich. W tym i mnie. Dostajesz wydrukowaną listę od zaufanej osoby, dzwonisz, płacisz 10 pln plus 2 zł za dostawę i voila! Jeszcze mi wytłumaczyli jak skopiować cracka. W ten właśnie sposób, z czego teraz nie mogę być dumny, wpadł mi w ręce Championship Manager 3 99/00, później 00/01 i wreszcie 01/02. To był przełom. W tej ostatniej edycji zdobyłem chyba wszystko i wszędzie. Australia, Brazylia, Japonia, Polska, Anglia, Włochy... Od Conference po Serie A. Nie przypomnę sobie ze stuprocentową pewnością, ale chyba zacząłem od Telford, a potem Forest Green, bo najniższa liga, bo wyzwanie, bo "green", zielony, mój ulubiony kolor. Najmocniej pamiętam Leeds, Romę, PSV i oczywiście Legię Warszawa. Umówmy się, do momentu wyjścia patcha 3.9.68 nie było jakoś specjalnie trudno. Taktyka mocno ukierunkowana na środek pola, trójkąty w rozegraniu, ofensywa, krótkie podania i lecimy. Gdyby Steam wtedy był na rynku, to pewnie miałbym z 5.000 godzin w grze i wszystkie zdobyte wyzwania.

 

 

Niezrozumiałe jest teraz dla mnie to, że umknęła mi gdzieś magia Championship Managera 4. Ciągle grałem wtedy w 01/02, kosztem szkoły nawet. Nie wiem dlaczego. Tak się stało i już. Później był FM 2005, czasy nowożytne i choć cudowne, to już sentyment i wspomnienia nie te. W FM 2009, 10 i 11 grałem mało. Inne priorytety, inne gry, przeprowadzka do innego miasta i takie tam. Życie. Football Manager jednak wrócił mocno wraz z wersją 2012, którą do dziś uważam za jedną z najlepszych (ta idealna dla mnie do 2014) i nigdy już nie odszedł. I choć ostatnie trzy edycje uważam za najsłabsze, to nie odpuszczam i wciąż tu jestem... z moim FMem.

 

 

W następnym roku minie 25 lat mojego świadomego grania w gatunek "Football Management", czy "Piłkarskie menadżery". Plus minus i umownie, bo dokładnej daty nie pamiętam. Można to uczcić, pomyślałem. A teraz ktoś pomyśli "kurwa, chłop będzie czcił ćwierćwiecze z jakimiś grami. Chory na głowę". Trochę tak. A jak usłyszycie o wyzwaniu jakie chcę podjąć to powiecie "Bardzo coś nie tak z głową". Wyzwanie niemożliwe do zrealizowania, karkołomne i nie mogące się udać. Wieloletnie, wymagające cierpliwości i siły woli. A jeśli mental pozwoli to technicznie może się to okazać niewykonalne. Opowiem Wam o nim w kolejnym odcinku tych zapisków. Obym tylko miał większą siłę niż rok temu, gdy się tu pojawiłem. Brakło czasu, zamozaparcia i przeszarżowałem z planami. I tak, mam rodzinę, żyję normalnie, pracuję :)

 

Pozdrawiam :)

 

 

 

 


Autor: vrc

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10690

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

11-12-2019, 13:34 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo ciekawe wspominki! A wiesz, że ja również zaczynałem od rzucania kością pod terminarze robione identycznie jak Ty?! A przecież matematyka (tak jak w Twoim przypadku) nie należała do moich ulubionych przedmiotów. To zastanawiające, nie?
Potem grałem w "Goal" (amiga), a pierwsze zetkniecie z CM-em miałem w 2002 (CM01/02). To było dla mnie jak odnalezienie bursztynowej komnaty! Z tym, że miałem wtedy już 26 lat, a miłość do tej gry przetrwała kolejne 17.... I w sumie zawsze chodziło mi o statystyki, mniej o samą grę. Dlatego wersje z "tylko komentarzem" (jak CM01/02) raczej mi nie przeszkadzały.
Już jestem ciekaw tego Twojego wyzwania!

Chętnie dodałbym artykuł do "polecanych", ale nie brałeś udziału w ostatnich wyborach "menedżera miesiąca" więc nie mogę. Jak wyjustujesz tekst, poprawi to jego estetykę.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1844

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

11-12-2019, 13:39 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Kurde a myślałem, że tylko ja rzucałem kością...A zaczęło się od planszówki Puchar Europy...Potem robiłem sobie ligę, ale uważajcie nie drużyny klubowe, tylko nazwisko osób z klasy ( z dziewczynami). Ile to zeszytów pozapisywałem...Szkoda że na studiach byłem głupi i to wszystko powywalałem.
Ta muzyka z Eurogola...

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

11-12-2019, 19:54 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Kostkami się nie bawiłem,ale do pewnego czasu uwielbiałem żużel i z kumplami z boiska graliśmy w żużel,nakrętkami z napojów.Każdy miał swoją ulubioną nakrętkę a w niej nazwa zawodnika i pyk paluszkiem w wiraż.Przygoda z menadżerką zaczęła się chyba ( ? ) od Liga Polska Manager,dokładnie nie pamiętam. Jestem już wiekowy i mam sklerozę :) Wiem że przygoda z FM jest udokumentowana w postaci płyt od 2007 lub 2008 roku.Oczywiście w CM też grałem! Przede wszystkim mogę się cieszyć że nalezę do tej społeczności ( MFM ) no i cieszy też takich zapaleńców jednak jest trochę !
Tak już nawiasem to marzy mi się że kiedyś odpalę Football Manager 2012, z tym że czasu to ja mam mało.Cały czas mam niechęć przed zakupem FM2020 . Najgorsze że nie wiem czemu ?
Każde wyzwanie jest do zrealizowania,potrzebna tylko chęć,trochę samozaparcia no i czas.Też jestem ciekaw tego wyzwania. Będę trzymał kciuki !

draven
3. miejsce w Polsce FM 2023


Komentarzy: 146

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2018-07-08

Poziom ostrzeżeń: 0

12-12-2019, 09:23 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Super tekst, jak się okazuje takich "świrów" jest całkiem sporo. U mnie również zaczęło się od CM 01/02, później długo CM4 i wygranie Wisłą Kraków wszystkiego, co możliwe. W swojej dotychczasowej przygodzie z "menadżerami" pominąłem tylko dwie wersje, CM 03/04 i FM19. Zakupiłem miesiąc temu FM20 ale totalnie nie mogę się do niego jeszcze przekonać. Czekam na wyzwanie!

Wilczek


Komentarzy: 317

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-07-07

Poziom ostrzeżeń: 0

12-12-2019, 11:15 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Jestem ciekaw co to za pomysł, czekam na „właściwą” cześć wyzwania

Anglad47fm


Komentarzy: 259

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

14-12-2019, 20:52

Patrząc na pewne informacje jeśli VRC będzie regularnie tu blogował zapowiada się bardzo ciekawe wyzwanie.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki