x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 4, słabe: 0
zobacz komentarze

Kariera#2. Sezon#3. Celtic Glasgow. Ostatnia (?) część trylogii.

12-02-2023, 11:48 , Unikalnych wejść: 503 , autor: vicomino

Wybrany klub / reprezentacja: Celtic Glasgow

Opisywany sezon: 2023/2024

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2022

 

LINKI DO DWÓCH POPRZEDNICH CZĘŚCI

 

SEZON 2021/2022 https://myfootballmanager.pl/post/2770/kariera2-sezon1-celtic-glasgow-the-bhoys-po-europejskie-trofeum

 

SEZON 2022/2023 https://myfootballmanager.pl/post/2770/kariera2-sezon1-celtic-glasgow-the-bhoys-po-europejskie-trofeum

 

 


 

Po olbrzymim sukcesie w ubiegłorocznej edycji LM (półfinał) w tym sezonie marzeniem było powtórzenie tamtego wyniku. Liga, krajowe puchary zostały potraktowane jako dodatek do jedynie poważnych potyczek jakie mieliśmy stoczyć w Europie. 

 

NAJWAŻNIEJSZE TRANSFERY

 

Po bardzo dobrym sezonie nastąpiła prawdziwa wyprzedaż zawodników z kadry pierwszego zespołu z których nie byłem mimo wszystko w 100% zadowolony. Jedynym wyjątkiem od tej reguły był Cameron Carter-Vickers. Na niego akurat zawsze mogłem liczyć. Mając jednak dwóch bardzo dobrze spisujących się Szkotów na tej pozycji – Stephena Welsha i Ryana Porteousa – postanowiłem nie blokować mu wymażonego transferu do angielskiej Premiership. Za 28 mln Euro trafił do Brentford. Ponadto pożegnaliśmy m. in. :

 

David Turnbull (PŚ) 7 mln SHABAB AL.-AHLI

Daizen Maeda (N) 21 mln FULHAM

Liel Abada (OP PL) 28,5 mln BRIGHTON

Jota (OP PL) 20,5 mln BRENTFORD

 

Zarobiłem więc całkiem sporą sumkę i mogłem zainwestować w nowych zawodników. Szczególnie zadowolony jestem z transferu reprezentanta Szkocji Scotta McTomminaya. Z nim moja linia pomocy wydaje się kompletna. Drugim hitem transferowym został napastnik Sebastiano Esposito. Chłopak ma dopiero 21 lat i całą karierę przed sobą. Ostatnim ważnym wzmocnieniem ma być znany z gry w Arsenalu oraz wcześniej w Lille Nicolas Pepe. Zawodnik dosyć chimeryczny więc płacenie mu pensji 83 tyś Euro tygodniowo jest pewnym ryzykiem. Po pierwsze jednak kosztował relatywnie mało, po drugie nasza kasa pęka w szwach (przeszło 150 mln Euro na koncie po zakończeniu okienka), po trzecie wreszcie nie znalazłem nikogo lepszego na wzmocnienie tej pozycji.

 

Scott McTomminay (DP, PŚ) 20,5 mln MANCHESTER UNITED

Nicolas Pepe (OP PL, NŚ) 2,3 mln ARSENAL

Sebastiano Esposito (NŚ) 17,75 mln (z bonusami 22 mln) INTER

 

 

 

 

 

 

 


 

 

Po wszystkich ruchach transferowych tego okienka kadra prezentowała się następująco:

 

 

 


 

KRAJOWE PUCHARY

 

PREMIER SPORTS CUP

 

W Premier Sports Cup szybko dostaliśmy szansę do rewanżu za zeszłoroczne porażki w krajowych pucharach. Już w ćwierćfinale graliśmy z Rangers. Zemsta była słodka. Na Celtic Park nie mieliśmy litości, rywal przyjął piątkę.

 

 

W finale bez problemów ograliśmy Hearts i sięgnęliśmy drugi raz po Premier Sports Cup.

 

 

 

 

 

PUCHAR SZKOCJI          

 

Te prestiżowe rozgrywki skończyliśmy już w 4 rundzie (1/16 finału). Skompromitowaliśmy się przegrywając u siebie z liderem tyle że drugiego poziomu rozgrywkowego St. Johnston 1-3. Nie popisali się zmiennicy, nie popisał się Esposito który jako jeden z nielicznych zawodników pierwszego składu zagrał od pierwszej minuty. Dwa lata przegraliśmy finał z Rangers, rok temu ten sam przeciwnik wyeliminował nas w ćwierćfinale. W tym sezonie skompromitowaliśmy się najbardziej.  

 

 

 

 


 

 

LIGA

 

Z powodu kolejnego słabego sezonu naszych największych rywali zza miedzy w lidze w zasadzie ścigaliśmy się tylko z rekordem serii bez porażek. Rekord padł na początku 2024 roku w pierwszej po przerwie świątecznej kolejce spotkań.

 

 

 

 

W następnej serii gier rozluźnieni mieliśmy wielkie ciężary ze średniakami Dundee Utd (po pierwszej połowie 0-2, ostatecznie 4-2). Następny mecz na Ibrox Stadium przyniósł pechową porażkę 0-1 i po 62 meczach zakończył naszą serię. A ta zakończyła się typowo: duża przewaga nad rywalem, gol The Gers przy  pierwszej lepszej okazji i nasze walenie głową w mur nie przyniosło rezultatu.

 

 

 

 

 

Tytuł zapewniliśmy sobie już po pierwszej kolejce grupy mistrzowskiej. Ostatecznie odstawiliśmy Rangers na 20 punktów zdobywając drugi raz z rzędu przeszło sto goli w sezonie.

 

 

 

 


 

 

LIGA MISTRZÓW

 


Trzeci rok z rzędu wylądowaliśmy w grupie z zespołem angielskiej Premiership. Arsenal był faworytem  do wygrania grupy, Real Sociedad i Ajax to rywale z podobnej półki co my. 

 

 

 

W pierwszej kolejce bez problemu ograliśmy u siebie Ajax 3-1. Następnie wróciliśmy z punktem z trudnego wyjazdu do Sociedad (od 18 minuty graliśmy w „10” a wyrównującego gola Seko Fofana strzelił fantastycznym strzałem z dystansu w 93 minucie). Bez punktów zakończyła się wyprawa do Londynu (walczyliśmy do końca, porażka 2-3). Mimo naszej dużej przewagi w rewanżu z Kanonierami padł rozczarowujący remis 1-1. Wyniki ułożyły się w taki sposób że domowe zwycięstwo 2-1 w przedostatniej kolejce z Realem Sociedad przypieczętowało nam awans do 1/8 LM. Udział w fazie grupowej LM skończyliśmy kolejnym solidnym występem i zwycięstwem 2-0 na wyjeździe z Ajaxem. Obie bramki po rzutach rożnych strzelili środkowi obrońcy. Trudno o większy stempel wyspiarskiego stylu gry.

 

 

 

 

 

 

W 1/8 wylosowaliśmy Bayern Monachium który miał nam pokazać miejsce w szeregu. W dwumeczu nie mógł wziąć udziału podstawowy bramkarz, bohater poprzedniej bardzo udanej kampanii w LM Kristijan Kahlina co jeszcze bardziej obniżyło nasze szanse. Bronić musiał rezerwowy Liam Kelly wychowanek Rangersów. W pierwszym meczu na Celtic Park do czerwonej kartki w 69 minucie Fofany było jeszcze jako tako i potrafiliśmy się odgryzać faworytowi z Niemiec. Niestety gol w końcówce rozwiał nasze marzenia choćby o remisie.

 

 

 

 

Rewanż to jeden z najbardziej niesamowitych meczów jakie ostatnio przyszło nam rozegrać. Wyszliśmy ustawieniem 4-2-3-1 z odważnym pozytywnym nastawieniem. Nie mieliśmy nic do stracenia. Pierwsza połowa była zaskakująco wyrównana. Pod sam koniec pierwszej odsłony czerwoną kartkę dostał pomocnik gospodarzy Marcel Sabitzer. W tym momencie poczułem krew. Gdy w 53 minucie kolejny zawodnik Bayernu Dayot Upamecano również wyleciał za drugą żółtą kartką Bawarczycy musieli grać w „9”! Dziesięć minut później w polu karnym gospodarzy faulowany został Alex Collado i sędzia pokazał na wapno. Mam wrażenie że sędzia w tej sytuacji oszczędził trzeciego zawodnika gospodarzy bo Jamal Musiala mógł za swój faul dostać drugą żółtą kartkę i zrobiło by się jeszcze ciekawiej. Niezawodny Josip Juranovic trafił z jedenastu metrów i wyrównał stan dwumeczu. Nieustanny pressing na Bayern który mimo gry w „9” nadal rozgrywał sobie piłeczkę od bramki ułatwił nam zdobycie dwóch kolejnych bramek (Sebastiano Esposito i Juan Escobar). Honorowa bramka Ivana Ilica w przedostatniej minucie doliczonego czasu gry nie miała już znaczenia. Sensacja w Bawarii!

 

 

 

 

Ta drużyna ma charakter. Bohaterem może być odrzutek z Rangersów (Liam Kelly), były gracz polskiej Ekstraklasy (Josip Juranovic) czy zupełnie nieznany w Europie Paragwajczyk Juan Escobar.

 

W ćwierćfinale wylosowaliśmy portugalskiego giganta Benficę Lizbona. Niewygodna, niedoceniana drużyna miała w tej edycji wiele szczęścia w losowaniach. Grupa LM z jednym poważnym przeciwnikiem (Juventus) i dwoma średniakami (RB Lipsk i Trabzonspor) w 1/8 wyeliminowała hiszpańską Celtę Vigo.

Pierwszy mecz graliśmy na wyjeździe i analogicznie jak rok temu z Milanem przegraliśmy go 0-2…  Szczęście z rewanżu z Bayernem wyraźnie nas opuściło. Z powodu kontuzji lub kartek nie mogli zagrać: McTominay, Collado, Fraser i Furuhashi. Mimo tych osłabień to był bardzo wyrównany mecz. W doliczonym czasie pierwszej połowy straciliśmy jednak bramkę po cudownym strzale z rzutu wolnego Zinchenko. W drugiej połowie zgłupiał Alexandro Bernabei. W ciągu pięciu minut dostał dwie żółte kartki i musieliśmy grać w osłabieniu. Chłopak strasznie obniżył loty w tym sezonie. Żałuje że zawczasu nie zadbałem o porządnego zmiennika na tej pozycji. Mimo gry w „10” stworzyliśmy sobie kilka niezłych okazji. Aktywny z przodu był Pepe, zabrakło mu jednak zimnej krwi pod bramką. Jakby pecha było mało, już miałem zmieniać słabego w tym dniu Juranovica gdy ten w bezsensowny sposób, przez nikogo nie atakowany strzelił samobója. Kuriozalny gol. Wynik 0-2 stawia nas w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem.

 

 

 

Sześć dni później przy ogłuszającym fanatycznym dopingu od pierwszego gwizdka rzuciliśmy się na Benfice. W pierwszej połowie gole jeszcze nie padły. W 60 minucie niezawodny w takich meczach Alex Collado odebrał piłkę obrońcy, popędził na bramkę i w dość trudnej sytuacji dał nam prowadzenie. Gdyby mógł zagrać w pierwszym meczu zamiast Pepe wynik tamtego starcia mógłby być inny… Pozostało nam dobre pół godziny na odrobienie strat a moja ekipa była w gazie. I znowu jak w pierwszym meczu zabrakło dosłownie sekund by uniknąć nieszczęścia. Już miałem zmieniać ukaranego żółtą kartką Fahda Moufiego kiedy ten dzban dostał drugą w niegroźnej sytuacji z boku boiska. Zawsze nakazuje swoim piłkarzom ostrożną grę w przypadku ukarania pierwszą żółtą kartką. Mimo to w obu meczach z Benficą moi zawodnicy zlekceważyli te polecenia. Pech czy głupota? Mimo to do końca walczyliśmy o dogrywkę. Nieskuteczny był Esposito który zapracował na notę 7,7 bramkarzowi gości. Niestety nie udało nam się już doprowadzić do dogrywki i odpadliśmy z LM.

 

 

 

W dwumeczu byliśmy wyraźnie lepsi od ekipy z Portugalii, przynajmniej do momentu czerownych kartek. Rywale strzelili swoje bramki po rzucie wolnym i samobóju nie stwarzając sobie zbyt wielu dobrych okazji. Natomiast my sami sobie komplikowaliśmy sytuację. Generalnie nie mam jednak pretensji do swoich zawodników (poza dwoma dbanami  którzy z własnej głupoty wylecieli za czerwone kartki).

 

 


 

PODSUMOWANIE

 

Gdyby zamienić proporcję jeśli chodzi o ilość rozgrywanych meczów w Szkocji i europejskich pucharach ta kariera dostarczała by mi większych emocji. Niestety, większość czasu tłucze się te mecze na krajowym podwórku i w przypadku kiedy Rangersi szybko odpadają z wyścigu o mistrzostwo wkrada się monotonia. W ciągu trzech lat mistrzostwo zdobywamy „w cuglach”. Zawodzimy trochę w krajowych pucharach (tylko dwa wygrane Premier Sports Cup). Trzy razy Puchar Szkocji zdobyli w tym czasie Rangersi dwa razy pokonując nas po drodze. Jednak prawdziwą przyjemność czerpię z rozgrywek w LM. Mecze wyglądają tak że muszę zwalniać szybkość przewijania akcji i meczu, a i tak trzy razy tylko w tym sezonie nie zdążyłem zareagować w porę i zmienić zawodników którzy tego wymagali. Półfinał LM w zeszłym roku oraz ćwierćfinał w tym to wg mnie bardzo dobre rezultaty. W tym roku czułem moc, mogliśmy spokojnie powtórzyć wynik z zeszłego roku, a nawet powalczyć o finał. Pech w dwumeczu z Benficą i moje dosłownie o sekundy spóźnione reakcje na ławce przekreśliły niestety nasze plany.

 

Finansowo jesteśmy bogaczami jednak zarząd jak na szkocki rodowód nie szasta kasą. Nie chcą rozbudowywać bazy treningowej oraz obiektów młodzieżowych, budżety transferowe mogłyby być większe. Przez 3 lata wydaliśmy na transfery aż 67 mln Euro mniej niż na nich zarobiliśmy. Fakt, na szkockie podwórko ta ekipa wzmocnień nie potrzebuje ale by dalej rozwijać się w europejskich pucharach już owszem.

 

 

 

 


 

PODSUMOWANIE INDYWIDUALNE

 

BRAMKA

 

Pewniakiem w mojej drużynie jest Chorwat Kristijan Kahlina.  W dwumeczu z Bayernem zastąpić go musiał Liam Kelly i generalnie też dał radę.

 

 

 

OBRONA

 

Wszyscy boczni obrońcy mocno spuścili z tonu. Niby mocna konkurencja w drużynie jest najlepszą motywacją do pracy dla wszystkich zawodników jednak akurat na prawej stronie Josip Juranovic który dostał w tym sezonie mocnego konkurenta na swojej pozycji w postaci Fahda Moufi spuścił trochę z tonu. Jeszcze gorzej wypadł lewy obrońca Alexando Bernabei który z kolei mocnej konkurencji nie miał… Na środku miałem spokój. Dwójka charakternych Szkotów Stephen Welsch (wychowanek) oraz Ryan Porteous trzymali poziom, zmiennicy również nie zawodzili.

 

 

 

 

 

 

 

ŚRODEK POMOCY

 

Pewniakiem był Scott McTominay któy odpowiadał głównie za destrukcje i ze swojej niewdzięcznej roli wywiązywał się nienagannie. Przeciętnie wyglądali Seko Fofana i Donny van de Beek. Szczególnie ten pierwszy częściej zawodził niż dawał radę, do tego obaj narzekali że grają za mało w lidze podcas gdy ja ściągnąłem obu głównie na LM a nie kopanie się po kostkach w siermiężnej lidze szkockiej . Matt O’Riley zatrzymał się w rozwoju. 

 

 

 

 

 

SKRZYDŁA

 

Znacznie lepiej niż w zeszłym sezonie spisywali się skrzydłowi. Alex Collado stał prawdziwą gwiazdą w drużynie, ciężko może być go zatrzymać. Ryan Fraser na drugiej flance był od niego o klasę gorszy ale zazwyczaj nie zawodził, Nicolas Pepe i Ryan Gould byli godnymi zastępcami choć tylko na poziomie krajowym.

 

 

 

 

 

 

ATAK

 

Sebastiano Esposito dobrze wprowadził się do zespołu choć oczekiwania miałem większe. 23 gole w 40 meczach to wynik przyzwoity ale bez szału. W LM gdzie był podstawowym zawodnikiem i zagrał komplet 10 meczów strzelił tylko 4 gole. Kyogo Furuhashi udanie pełnił rolę dżokera i jak to zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni nie narzekał tylko robił swoje. Obaj zresztą wybrani zostali do jedenastki sezonu mimo że cały sezon graliśmy na jednego napastnika.

 

 

 

 

 

 

 

Satystyki całego sezonu

 

 

 


 

Na 90 procent to mój ostatni sezon w Celticu. Za mało w niej „mięcha”. Ale niewykluczone że jeszcze do niej wrócę, muszę w końcu wywalczyć ten przeklęty Puchar Szkocji... 


Autor: vicomino

KOMENTARZE

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1756

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

12-02-2023, 19:45 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1845

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

13-02-2023, 07:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Podoba mi się

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10691

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

13-02-2023, 13:44 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Zgadzam się, że gra w tej lidze może być monotonna. Zresztą, kiedy jeszcze grałem, to dla mnie gra w każdej lidze była nużąca. Dopiero jak jakieś poważne ograniczenia sobie narzuciłem, to dopiero wtedy pojawiały się emocje. Już kilka lat temu pisałem, że FM-owi potrzeba jednego - poziomów trudności.
PS. McTominay (przez jedno m) :-) W opisach transferów dwa razy napisałeś - McTomminay.

MokateCappuccino


Komentarzy: 47

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2022-12-25

Poziom ostrzeżeń: 0

14-02-2023, 12:37 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

W sumie to zaczynając wiedziałeś chyba, że w lidze szkockiej nie będziesz miał konkurencji? Chyba nie do końca przemyślałeś więc wybór tego klubu na karierę.

vicomino


Komentarzy: 377

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Początkujący Weteran

Dołączył: 2021-01-21

Poziom ostrzeżeń: 0

15-02-2023, 14:59

MokateCappuccino, dnia 14-02-2023, 12:37, napisał:
W sumie to zaczynając wiedziałeś chyba, że w lidze szkockiej nie będziesz miał konkurencji? Chyba nie do końca przemyślałeś więc wybór tego klubu na karierę.


Mokate, trochę tak, trochę nie. Patrząc na rywalizacje w innych ligach, np u Ciebie w Hiszpanii, faworyci potrafią robić niesamowite liczby punktów w sezonie (u Ciebie Barcelona). Liczyłem więc że Rangersi będą cały sezon super punktować i rywalizacja z nimi będzie do końca. Nie spodziewałem się że będą gubić punkty na lewo i prawo i sprawa tytułu rozstrzygać się będzie zanim rozpocznie się runda finałowa.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki