x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 11, słabe: 1
zobacz komentarze

Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 2 (Hutnik Szczecin), #1

19-05-2018, 00:45 , Unikalnych wejść: 2926 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Hutnik Szczecin

Opisywany sezon: 2017/2018

Poziom rozgrywkowy: IV liga (zachodniopomorska)

Wersja gry: FM 2018 18.3.3

No to czas na zadanie numer dwa. Chciałem grać klubem z okolicy, ale mi bliższym niestety te są nieco niżej w hierarchii ligowej. Wybór był więc prosty - będzie szczecińsko!

I od razu uprzedzam uczulonych - nie będę tu za wiele ukrywał w tej karierze, chcę żeby było realnie, chcę poczuć klimat, chcę się dzielić z Wami "co ja tutaj robię". 

Żadne tam Gumiory, ani władcy stolicy - jak Hutnik to tylko ten ze Szczecina!

Zespół powstał w 1949 roku, a więc tylko rok po Pogoni Szczecin. Oczywiście nazwa nie wzięła się z niczego, bo się komuś spodobała - nawiązywała do Huty mieszczącej się na Stołczynie, dzielnicy Szczecina, gdzie po dziś dzień siedzibę ma właśnie Hutnik. Początkowo zespół nazywał się "Stal Huta",  ale już w 1969 roku przyjął nazwę używaną do dziś - Hutnik. Najwyższe sukcesy notowali w latach 90 - grę na szczeblu trzeciej ligi. Obecnie jako OKS (Osiedlowy) Hutnik Szczecin to klub wielosekcyjny, ale głównie skupia się na piłce nożnej, szachach i brydżu. Łatwo obliczyć - za rok Hutnik będzie świętował swoje 70 urodziny - w sam raz na początek ku chwale.

Witamy w krainie, gdzie obcy ginie!

Żeby nie było za wesoło i sielankowo to trochę muszę wspomnieć o lokalizacji. Kiedy mieszkańcowi Szczecina zaproponujesz spacer po Stołczynie... raczej nie będzie chętny. Chociaż w dzisiejszych czasach nie jest to już tak niebezpieczne jak kiedyś, świadczy o tym chociażby zmiana pejzażu:

Przed:

Po:

Gdy nie znałeś miejscowych lepiej było się tu nie zapuszczać,  a o wyciąganiu telefonu z kieszeni lepiej od razu zapomnieć! Albo bylibyśmy zmuszeni kupić nowy. Dobrze, że obejmując Hutnika miałem tu kilka znajomości...

Stadion czy boisko?

Ogólnie rzecz biorąc jest tu bardzo ładnie i naprawdę warunki do trenowania są świetne.  Są tu trzy boiska do treningów, w tym jedno główne i całkiem przyjemne jak na ten poziom ligowy szatnie.

Problemem może okazać się... liczba krzesełek. Oczywiście, osiedlowy klub, więc jedno osiedle się pomieści, ale my przecież mamy ambicję na więcej, czyż nie? A tak to 500 siedzeń musi nam wystarczyć.

Let's get ready to rumble!

....

Czego wymagał ode mnie prezes? Abym mimo wszystko był w czubie tabeli, ale niekoniecznie mam awansować. Zna nasze możliwości aż za dobrze.

Na pierwszym treningu poprosiłem wszystkich graczy o położenie swoich dowodów lub legitymacji na stole w budynku klubowym zanim udadzą się na murawę. Po czym zleciłem asystentowi... a jednak nie, bo nie miałem asystenta. Tego zatrudniłem kilka dni później,  nazywał się Waldemar Budziwojski, nic Wam to nie mówi? Ów trener zasłynął tym, że nigdzie wcześniej nie pracował. Zgłosił się z łapanki, kiedy dałem ogłoszenie na w Głosie Szczecińskim. Akurat zaraz był kurs "C" więc w ramach inwestycji w naszą kadrę szkoleniową klub wspaniałomyślnie ufundował mu ten kurs za 800 zł. Waldek był też dobrze zbudowany i podobno pochodzi ze Stołczyna, w razie co - mam ziomka! Jego pensja to długość dźwięku samotności... całe 5,5 tysiąca rocznie. Polskich złotych.

Po co te dowody? Zrobiłem sobie dwie kupki - przed 25 rokiem i wyżej. Przyglądałem się na treningu tylko tym z tej drugiej. Nie wyróżniali się na tle młodszych - też nic nie potrafili, więc szybko się ich pozbyłem, a także tych, którzy muszą sobie w końcu zdać sprawę, że może jednak sekcja brydża?

Ogłoszenie pracy w klubie nie dotyczyły tylko asystenta, ale całego tabunu pracowników do sztabu. Niestety na rozmowę kwalifikacyjną zgłaszali się nawet masażyści z masarni albo po szkole policealnej, ostatecznie do roli głównego fizjoterapeuty zatrudniłem Marcina Kanarskiego, który zauroczył mnie tym, że trzy lata studiował medycynę, ale rzucił i pracował od tej pory w aptece - idealny kandydat (zdolności medyczne: 6) do ketonalu bez recepty. Za to w klubie zarobi prawie 5 tysięcy! Oczywiście złotych i to rocznie.

Oprócz tej wspaniałej dwójki udało mi się jeszcze podpisać umowę z kolejnymi perełkami w świecie szkoleniowym - pozyskaliśmy dwóch scoutów i jednego głównego scoutami, żeby czuł się większy. W ramach jednak wyrównywania szans daliśmy mu za to o dwieście złotych rocznie niższą pensję - i każdy argument zbity! Niestety jeden ze scoutów nam spierdzielił już zimą i to nie byle gdzie, bo to zespołu ROW Rybnik (II liga), co mogło oznaczać, że i w ogłoszeniu o pracę trafiają się talenty...(ocena potencjału piłkarza: 6, ocena umiejętności piłkarza: 5), poszedł jednak jak typowy wyrobnik - za kasą, u nas miał piękne perspektywy i 4,6 tysiąca złotych rocznie, a poszedł gdzieś, gdzie nie ma czym nawet oddychać, bo zabrzęczało mu 16,5 tysiąca srebrników. Znaczy złotych, polskich złotych.

Dream team sztabu bez granic domknęli: trener, trener bramkarzy oraz uwaga, będzie tak mocno zachodnio - dyrektor ds. sportowych!  Od razu wyrobił sobie wizytówki i kazał wyryć na drzwiach od gabinetu. A nie, nie ma gabinetu przecież, on sobie kazał taką tabliczkę sprawić w domowych drzwiach.

Zrobiliśmy mu taką plakietkę z prostego powodu. Przyleciał do mnie prezes z przypadku, to znaczy niech nam życie prezes naszego klubu, łubudubu, ale między nami mówiąc - biegł jak ludzie na promocję karpia w Lidlu przed świętami. Miał jednak poważny powód - obwieścił mi dobrą nowinę, nowego sponsora na koszulkach!

A propos, to musiałem zapytać go wprost - ale to dużo czy mało? Bo w sumie to nie rozmawialiśmy jaki mamy budżet klubu...  Ani to mało ale dupy też nie urywa. Ogólnie balansujemy tak między 100 a 200 tysięcy złotych.

- Prezes, musimy mieć patrona. To da nam więcej korzyści niż sponsorzy, przynajmniej tera. No mówię Ci, patron tak potrzebny jak szczupak jest król wód, a lew dżungli.

Zgodził się i szybko wsiadł na rower i popędził do domu wykonywać telefonu po znajomości. W końcu dostałem od niego maila z trzeba kandydatami, którzy są zainteresowani współpracą, Podbeskidzie, Miedź Legnica i Chojniczanka.

Pomyślałem tak - Chojniczanka to nie, zawsze chcą, ale nie mają możliwości i nigdy w E-klapie to się nie pojawią. Podbeskidzie? No byli tam, w sumie szanse na powrót mają, ale kto by chciał mieć patrona, którego leją we własnym mieście? No to została nam ta Miedź... a może awansują? To teraz trochę zaspoileruję - Podbeskidzie wygrało ligę, Chojniczanka była 3, a Miedź? 10. Do tego nie zgodzili się na wypożyczenie do nas żadnego piłkarza. Ale przynajmniej hajs się zgadzał.

Sól piłki nożnej - piłkarze

No przecież! Miałem już zespół współpracowników, miałem ludzi od wyszukiwania talentów wrróć - od umiejących prosto kopnąć piłkę, więc mogłem szukać wzmocnień.

Powiem tak: przyszła do nas parszywa trzynastka, jeśli chodzi o lato, a odszedł jeden gagatek. Oczywiście na zasadzie - chcę to idę.  Pierwsze co zrobiłem to wysłałem swoich scoutów w dwa miejsca: do Łodzi i Chorzowa. Po co? Nie, wcale nie chciałem dołączyć do koalicji WRWE. Pojechali po to, że właśnie w tych miastach siedziby mają świetne szkółki - SMS Łódź oraz Stadion Śląski Chorzów. To tu szkolą fajnych juniorów. I scouci się spisali! Piękne raporty, wielkie kariery... tylko żaden z juniorów nie chciał się tutaj przenieść. Nawet za 200 zł za mecz! Co tam 200, nawet za 250!

Musieliśmy szukać zatem na poziomie podobnym do nas... podczas jednej z wizyt w Karlinie, gdzie spotkałem starych znajomych z czasów wyjazdów na Pogoń doszło do ciekawej transakcji, bo oprócz standardowego - otwieram wino z MKS Karlino - przyjechało ze mną do Szczecina dwóch piłkarzy - prawy obrońca i taki skrzydłowo-środkowy ktoś. Z Dygowa podkradliśmy dwóch ciekawych zawodników do defensywy, w ten sposób osłabiliśmy ligowego rywala aż o połowę swojego składu obronnego. Hitami okna transferowego okazać się mieli piłkarze kolejno Morzycka Moryń oraz Bałtyku Koszalin, Franciszek Karbowiak (skrzydłowy) oraz Ireneusz Kita (ofensywny środkowy), temu drugiemu nawet nadałem śmieszną ksywkę - Kaka, bo pozycja, bo nazwisko, wiecie.

A oto perełki, nieoszlifowane diamenty, każdy z nich coś potrafi, np. jeden szybko biega, drugi umie podać na 3 metry, trzeci ma kopyto....

5

Oczywiście nie samymi transferami człowiek żyje, w klubie ostało się jeszcze trochę piłkarzy, a konkretnie dziesięciu wspaniałych, którzy wpadli mi w oko albo po prostu byli młodzi. Czasem też w ucho wpadało nazwisko.

Oczywiście nie wszyscy podołali trudom sezonu i oczekiwaniom takiej uznanej marce jaką... ma zamiar być Hutnik Szczecin. Jest ten plus grania na zadupiach piłkarskiego świata - o zawodnik marudzi, że nie gra - rozwiązuje kontrakt, a właściwie umowę hmm o dzieło?

Poniżej fota jednego z zawodników pytającego o to czy może nie zagrałby w następnym meczu? Po prawej trener Hutnika Szczecin.

Chociaż w sumie to ich trochę rozumiem - oni mają płacone od goli, asyst i od... meczu, w którym zagrają. Nie grasz, nie masz. I tak to powinno wyglądać!

Mając wszystkich śmiałków i kilka trudnych treningów za sobą mogłem wreszcie szczerze z nimi porozmawiać, widziałem w tych chłopakach radość z gry, zaangażowanie.

- Dobra. Nie jestem może jak Guardiola czy inny Michniewicz, ale każdy musiał kiedyś zaczynać od podstaw. Tak, to co robię z Wami to praca od podstaw. Jesteście młodzi, głodni gry, ale nie zawsze każdy z Was zagra. Ja teraz będę szczery, może to Was zaboli, ale lepiej było już wczoraj. Jak komuś nie będzie pasowało - nie trzymają nas kontrakty. Jak ktoś będzie olewał treningi - nie trzymają nas kontrakty, jak ktoś będzie wolał postawę - jeden weekend dwa melanże, proszę bardzo, ale nie trzymają nas kontrakty, a miejscowe dobre chłopaki na pewno poprą mój pomysł... Nie oczekuję od Was techniki rodem z La Liga, szybkiej gry z Premiership, żelaznej defensywy z Serie A czy brawury z Bundesligi - nie. Bądźmy realistami. Wiem co możemy osiągnąć razem. Gdy zagramy cały sezon do dupy - nie będzie tu ani mnie, ani Was. Zagramy średnio - ja zostanę, 2/3 z Was nie będzie, pamiętajcie - lata lecą! Zagramy tak jak oczekuje od tego nasz prezes - ja zostanę, połowy z Was nie będzie. Zagramy ponad miarę - ja zostanę, a Wy? Nie mam pojęcia, nawet nie macie gwarancji, że tak będzie. Musicie być tego świadomi, im szybciej się z tym pogodzicie tym lepiej się nam będzie pracowało, a jak nie - nie trzymają nas kontrakty. Razem jednak możemy się bawić grą i tę radość dawać innym, wierzę w Was. Za Hutnik, za OKS!!!

Jeden dłubał w nosie, drugi patrzył na swoje nowe korki, trzeci bujał w obłokach, ale.. chyba się przyjęło. Zagramy niecodziennym ustawieniem - nie ogarną.

Ktoś przysłał mi maila życząc powodzenia i pisząc, że zdradza mi tajemnicę osiągnięcia sukcesu - są to pieniądze. No wielkie mi kurcze pieczone odkrycie, coś jak - wszystko się może zdarzyć. W dalszej części jednak był opis, jak te monety uzyskać:

1) Szczypta Hutnika

2) Gros towarzyskich meczów

3) Dziesięć kop widzów

4) Monety zabrzęczą!

Chyba jednak była to niezbyt precyzyjna mieszanka, bo to działa bo ja wiem, na jakiś może Kraków? Gdzie tam pieniądze ze stadionu, gdzie wciska się 500 osób.

Rusza liga, Hutniku leć!

Inauguracja rozgrywek o mistrzostwa IV ligi zachodniopomorskiej przypadła nam w Dygowie, mając w pamięci, że podebraliśmy im dwóch piłkarzy - mogli czuć się nieco wkurzeniu. Animuszu miejscowym dodawał napis na ścianie jednego z budynków.

Długo jednak wynik remisowy - nie działo się nic. Chyba mnie nie rozumieli piłkarze albo można powiedzieć, że rywal postawił trudne warunki i mecz był wyrównany. Jednak w 87. minucie gola na wagę pierwszej, ważnej glorii zdobył Sobczak i z Dygowa wracaliśmy na tarczy.

Passa trwała jeszcze przez dwa kolejne mecze, które rozgrywaliśmy w Szczecinie, pokonaliśmy Vinetę Wolin oraz Kluczevię Stargard. Oczywiście Stargard, nie szczeciński, bo od niedawna postanowili się uniezależnić. Pokazaliśmy im miejsce w szeregu wygrywając 3:2.

W Karlinie nigdy nie było... smutno. Wspominałem już co się robi z MKS Karlino? Teraz chyba taki los spotkał sędziego liniowego, który był jakiś taki... wczorajszy. Oczywiście to nie nasza wina i porażkę 3:1 musimy zrzucić na barki liniowego, zdecydowanie tak.

Tak wiem, nie każdy lubi klimat kartoflisk, więc trzeba nieco przyśpieszyć historię. Zanotowaliśmy kolejną kapitalną serię, co tylko unaoczniło, że jednak porażka w Karlinie to sprawa tego wina... ee sędziego. Wygraliśmy z Leśnikiem u siebie, z MKP Szczecinkiem na wyjeździe (taki twór, były dwa kluby w Szczecinku, które no... nie darzyły się sympatią, więc ktoś mądry połączył je w jedno. Teraz każdy ma ich w dupie),  ale też później z Gryfem Polanów u siebie,  z Jeziorakiem Załom w meczu wyjazdowym, Morzyckiem Moryń w Szczecinie, Gryfem w Kamieniu Pomorskim i przy ul. Nehringa z Regą-Meridą Trzebiatów (aż 4:1). Uf, mogę się uspokoić. Na uznanie zasługuje mecz MKP Szczecinek, gdzie popis dał Kowalczuk, strzelając aż 4 gole, a nasza wierna grupa wyjazdowa kibiców skandowała jego nazwisko w sile 20 masek.

Napisałem uf, bo można by pomyśleć, że jesteśmy niczym Barcelona, a jednak nie - ach te Levante, no może jak Arsenal? Invicibles? Nie-e, już w następnej kolejce łomot spuścił nam Osadnik w Myśliborzu - aż 4:0! Musiało to na nas podziałać mobilizująco, bo już później wygraliśmy z Iną Goleniów i w meczu na szczycie wygraliśmy 5:3 w Białogardzie z tamtejszą Iskrą. Trzeba przyznać, że muszą tam mieć na pewno sekcję kolarską, no muszą...

Po takim fajnym spotkaniu nastąpiło zdecydowane rozluźnienie w zespole. Poczuliśmy panami życia i śmierci, a w kolejnych trzech meczach zdobyliśmy... ledwie trzy punkty. Remisując, 2:2 ze Spartą Węgorzyno, 1:1 z Olimpem Gościno i 3:3 z Bałtykiem Koszalin.

Sytuacja jednak była pod kontrolą. Na zimę nie zeszliśmy z pozycji lidera. Mamy jednak ledwie punkt przewagi nad Iskrą Białogard i MKS Karlino, o awans powalczy jeszcze Osadnik może Olimp?

 

Winter is coming...

Zima okazała się jednak... tragiczna. Irek Kita początkowo grał bardzo słabo, ale dawałem mu szansę widząc w nim potencjał. I nie tylko ja, bo w okienku zimowym "zabrała" nam go... Sandecja! Oczywiście nie dostaliśmy na to nawet złamanego grosza, natomiast Kaka wręcz przeciwnie. Zarabia 18,75 tysięcy złotych rocznie! I nawet jest wart zawrotne 6,25 tysiąca złotych. W rundzie wiosennej zagrał 11 spotkań... w rezerwach Sandecji, czyli na naszym poziomie rozgrywkowym. Zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty (6.85), u nas miał 17 meczach 3 bramki i 4 asysty (6.79). Kiedyś pewnie wybiegnie na murawę Ekstraklasy...

Może nie w Ekstraklasie, ale w 1 lidze zadebiutował kolejny "zabrany" nam zimą gracz. Kapitalnie grał u nas na jesień Karbowiak - 16 meczów 3 gole i aż 10 asyst (7.38), w efekcie upomniał się o niego sam Ruch Chorzów! Tam zagrał ledwie raz (6.10) i razem z Ruchem spadli z I do II ligi.

Odszedł także Karol Żmuda, tego jednak najpierw sam chciałem zwolnić - zagrał 7 meczów i zanotował 2 asysty (6.67). Znalazł zatrudnienie w GKS Tychy II, również IV liga - zanotował 12 meczów, 1 gol, 2 asysty (6.86).

Jak widać - doszło kilku dodatkowych gagatków. Próbowałem połatać luki, ale Kity i Karbowiaka zastąpić już nie było sposób. To był ten "nos" do nich, żaden z nowych graczy już nie robił na mnie takiego wrażenia jak ta dwójka.

Przerwa zimowa tak nam się dłużyła, że sami wpadaliśmy na dziwne pomysły, ja na przykład na rozegranie wielu sparingów.

Coming out na Stołczynie?!

Po końcowym gwizdku jednego z takich meczów, kiedy wszyscy byli w szatni miała miejsce pewna, dość przykra sytuacja...

Szybko pojawiła się u mnie cała drużyna. Chórem stwierdzili, że... oni nie mogą przebierać się z Darkiem w jednej szatni. Nie chcą go. Nie chciałem ich słuchać, ale stwierdzili, że w takim razie... odchodzą. Połowa przygotowań do rundy rewanżowej, liderujemy, a Wy mi robicie taki chlew! Taki problem to jest?!

Prawda była taka, że realnie patrząc, publiczne chwalenie się swoją orientacją przyjaciół mu nie przysporzy, nie mówiąc już o plotkach, reakcjach trybun. Do diaska, to jest osiedlowy klub! Nie mogłem postąpić inaczej i wybrać zło mniejsze - nazajutrz Darek pakował swoje korki i szukał szczęścia w innym miejscu. W 17 meczach zanotował dwie asysty, ale grał kapitalnie na prawej obronie (7.06). Realizm Panowie, realizm.

Puchar Sołtysa

Znaczy się to nie do końca tak. Bo graliśmy o puchar zachodniopomorski, którego wygranie powodowało, że możemy zagrać w przyszłym sezonie w rozgrywkach Pucharu Polski, ale... nie wierzyłem, że damy radę z zespołami "o ligę wyżej". A i tak nasza przygoda trwała aż do 1/4, gdzie wyeliminowała nas Kotwica, późniejszy finalista, który uległ jedynie rezerwom Pogoni Szczecin.

Krew, ból i łzy...

Tym razem to Rasel Dygowo zawitał u nas, a było to dokładnie 10 marca roku pańskiego 2018 i znowu górowaliśmy w pojedynku naszych drużyn, tym razem jednak tylko 1:0 i co ciekawe - po golu z karnego, strzelonego w ... 90+6... Ach jak dobrze, że to nie było na odwrót!

Później jednak graliśmy w kratkę. Niby porażka z Vinetą, niby wygrana z Kluczevią, ale potem solidny wpierdziel od MKS Karlino, naszego rywala w wyścigu o awans! I to 4:0! Mieliśmy zatem dwie porażki z tym rywalem, w przypadku równej ilości punktów to właśnie mecze bezpośrednie są decydujące...

O utrzymanie walczył Leśnik z Manowa, a my mu podarowaliśmy punkcik.  Wygrywamy później ze Szczecinkiem i remisujemy z Gryfem w Polanowie. Wtedy było już... groźnie! Widmo braku awansu wydawało się coraz bardziej realne. Jednak dobrze na to zareagowaliśmy - wyśmienitą serią sześciu kolejnych wygranych! W tym derbowy mecz z Jeziorakiem Załom.

Do końca sezonu pozostawały 4 kolejki, w sumie o awans walczyliśmy my, Iskra Białogard oraz MKS Karlino.

1. Hutnik 68

2. Iskra 68

3. MKS Karlino 65

W 31. kolejce mierzyliśmy się właśnie z Iskrą. Oprócz punktów w grę wchodziło też wygranie rywalizacji - wszak pierwszy mecz wygraliśmy 5:3. Remis 1:1 dawał nam olbrzymi bonus w tej końcowej walce. MKS Karlino solidarnie - swój mecz też zremisowali 1:1.

Na naszą korzyść rzutowała 32. kolejka, gdzie Iskra grała bezpośrednio z MKS Karlino - mogliśmy pozbyć się już jednego z rywali albo i nawet dwóch, gdyby np. był remis.

Nam udało się wygrać w Węgorzynie z miejscową Spartą mimo, że do przerwy przegrywaliśmy 2:0 - to końcowy wynik brzmiał 2:3! Między naszymi rywalami doszło do podziału punktów po bezbramkowym remisie co oznaczało - Hutnik 72, Iskra 70, Karlino 67.  

Mieliśmy już wszystko w swoich nogach. Wystarczyło wygrać ostatnie dwa spotkania. Jednak nasza forma nie była najlepsza, ale na spotkanie z Olimpem Gościno udało nam się spiąć poślady i pewnie wygrać 2:0.

Iskra bez problemu pokonała Leśnika Manowo na wyjeździe 3:1, a Karlino już  bez szans na awans - bo zremisowali ze Spartą Węgorzyno.

Ostatnią kolejkę rozgrywaliśmy w Koszalinie, czyli tam, gdzie nie za bardzo nas się lubi, toteż zagranie nam na nosie bardzo im... odpowiadało. Natomiast Iskra grała u siebie ze Szczecinkiem. Mieliśmy dwa punkty przewagi w tabeli, zatem remis dawał nam na 100% awans. Do przerwy właśnie taki rezultat się utrzymywał - 0:0, jednak w 51. minucie bramkę dla Bałtyku zdobył Krupa i mieliśmy... ciepło. W tym czasie jednak Iskra... przegrywała na własnym obiekcie 2:1!! W pewnym momencie jednak dostaliśmy cynk, że rywale z Białogardu właśnie już remisują. Kurde, zaraz to wygrają! Była 65. minuta, kiedy Iskra strzeliła na 2:2, a ledwie dwie minuty później nasz lewy defensor daje nam upragnioną bramkę! Gool, goool! Utrzymajcie to!!

Koniec, Hutnik w III lidze!! Witajcie w krainie, gdzie obcy ginie, tak jest!

 

Najwięcej goli: Marek Kowalczuk (13)

Najwięcej asyst: Kamil Woźniak (6)

Najlepsi gracze: Daniel Antas, Tomasz Duszkiewicz, Oskar Sucharek

 

Szał na nowy sezon:

Finanse:

 

Obowiązki:

NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o 4. Mistrzostwach Polski Wirtualnych Menedżerów:
REGULAMIN


KOLEJNA PUBLIKACJA

Kolejny blog z dokumentacją udziału w eliminacjach możesz opublikować nie wcześniej niż:
22 maja 2018, godz. 00:45:32 (godz./min./sek.)
(obowiązkowe 72 godziny przerwy pomiędzy publikacjami)


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.


Zadanie nr 1 (Mistrz) - wykonane
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - można usunąć ligi z następujących państw:
Austria, Belgia, Chorwacja, Czechy, Grecja, Holandia, Portugalia, Rosja, Rumunia, Serbia, Szkocja, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Węgry.


Zadanie nr 2 (Droga w górę) - rozpoczęte
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - może usunąć każdą niższą ligę od tej, w której gra z polskiej piramidy ligowej. Zaleca się jednak ostrożność; zabrania się przywracania grywalności niższej ligi, co miałoby znaczenie w razie ewentualnego spadku.


Zadanie nr 3 (Patriota) - nie rozpoczęte
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - może usunąć każdą niższą ligę od tej, w której gra z włoskiej piramidy ligowej. Zaleca się jednak ostrożność; zabrania się przywracania grywalności niższej ligi, co miałoby znaczenie w razie ewentualnego spadku.


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Finalny autozapis w zadaniu nr 2 (sezon 2018/19) to: 
18 / 06 / 2019 (czasu gry) lub 18 / 07 / 2019 (czasu gry) - w zależności, czy drużyna zagra w finale regionalnego PP.

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Notkę sporządzil i dodał: Mahdi


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10688

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2018, 09:44 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Rewelacyjny opis! Wiedziałem, że weźmiesz któryś z klubów szczecińskich lub okolicznych:-) Co do sytuacji z Marchewką - miałeś rację... Chłopka nie miałby życia. Ogólnie wątpię, czy w osiedlowym klubiku znalazłby się odważny do wykonania takiego kroku....

__________________________________________________________________________________________

Info:

1/ Najnowszy (ostatni) Biuletyn Rozgrywki Mistrzów:

https://myfootballmanager.pl/rozgrywka-mistrzow/1835/38-biuletyn-rozgrywki-mistrzow-maj-2018

2/ W dniach 02-04 każdego miesiąca, wirtualni menedżerowi wybierają spośród siebie trójkę najlepszych. Wyrazem szacunku dla dokonań innych jest oddanie głosu, co zajmuje minutę lub mniej. Z góry dziękuję za udział w kolejnych wyborach, które rozpoczną się 2 czerwca.

Wyniki ostatnich wyborów "menedżera miesiąca":

https://myfootballmanager.pl/artykul/328/menedzer-miesiaca-nr-29-kwiecien-2018-wybrany


DZIĘKUJĘ za udział w ostatnich wyborach! Zostałeś nagrodzony "miodnym" kolorem nicka oraz wpisem na listę honorową:

https://myfootballmanager.pl/artykul/329/honorowa-lista-wyroznione-nicki-maj-2018

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1843

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2018, 11:56 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Gratki za ten sezon. Czekam na następne.
Szkoda, że Arkonia nie gra na tym poziomie. Lubiałem jeźdźić do Lasku Arkońskiego jak było ciepło. Wziąłbym ją jako drugie zadanie.
MKP Szczecinek to połączenie dwóch klubów: Wielimia i Darzboru. Tak jak wspomniałeś kibice tych dwóch klubów nie darzyli się sympatią. Z resztą co się dziwić: jedni są za Legią a drudzy za Lechem.

kacperovsky33


Komentarzy: 113

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-09

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2018, 21:07 , ocenił powyższy materiał: słabe - Słaby żart

Za wstawkę o Podbeskidziu słabe. Jeśli nie wiesz co w trawie piszczy to lepiej się nie odzywać.

Jaa209


Komentarzy: 129

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-04-23

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2018, 22:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Genialne, czekałem na to
Twój blog oczywiście na zajebistym poziomie :D awans jest czyli najważniejsze :D czekam na dalsze przygody ;)

Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów


Komentarzy: 752

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-23

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2018, 01:51 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

GE- NIA-LNE ! Na takie opisy czekam! Mistrzostwo świata, czekam na więcej!!

Ernie89


Komentarzy: 592

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-03

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2018, 09:24 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Naprawdę super klimat w tym blogu wprowadziłeś. Coming out tak szybko? To co będzie dalej? :)

Sonny


Komentarzy: 491

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-29

Poziom ostrzeżeń: 1

20-05-2018, 09:36 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Byłoby fajne, gdyby nie kilkadziesiąt zdjęć tych drewnianych piłkarzy. Komu potrzebne takie profile oglądać, wszyscy mniej więcej tacy sami.

Rosinho


Komentarzy: 369

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-24

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2018, 09:43 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Szatnie przyjemne, krzesełka są, murawa ładna, nic tylko grać i wygrywać:)

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

20-05-2018, 16:49

Dziękuję wszystkim za miłe słowa.

Mahdi: Chętnie wziąłbym np. Chemik Police, ale w tej lidze był w sumie jeszcze tylko Jeziorak.
weche: Ja mieszkam bardzo blisko lasku, często tam skaczemy przed/po meczach... Pogoni :)
kacperovsky33: Hmm, owszem było to w formie żartu, ale chyba nie zaprzeczysz, że u Was kibicowsko liczy się tylko BKS? Byłem na meczu Podbeskidzie - Pogoń i widziałem mecz Podbeskidzia z Legią, gdzie BKS siedział z resztą w Waszym młynie ;)
Jaa209: brak awansu byłby katastrofą :)
Adamenitum33: postaram się ;)
Ernie89: nawet nie chcę myśleć co jeszcze może mi szatnia wymyślić ;)
Sonny: chciałem Wam pokazać tuzy futbolu i czym się każdy wyróżnia ;)
Rosinho: Ano, w pewnym momencie jest to atutem, ale potem może być wadą.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2018, 18:31 , ocenił powyższy materiał: mocne - Ten tekst jest jak narkotyk! Więcej!

Jak bym mógł dałbym ze sto razy mocne :) Rewelacja to potęgi !
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki