x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 10, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2020. Rozgrywka Mistrzów 6. Kariera nr 1. Sezon nr 1 (Amur Błagowieszczeńsk Heihe) - Azja Ekspres!

24-07-2020, 23:56 , Unikalnych wejść: 1294 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Amur Błagowieszczeńsk Heihe

Opisywany sezon: 2019/2020

Poziom rozgrywkowy: Druga liga rosyjska

Wersja gry: FM 2020 20.4.1

Witam ponownie ;) Musicie mi wybaczyć tak długą przerwę, złożyło się na to... wiele czynników, ale chciałem chociaż z jedną karierą wystartować. Chciałem kontynuowacji kariery fabularnej z 19, więc... znajomość tamtych 4 odcinków obowiązkowa! ;)

----

 

Wezwanie na dywanik było bardzo bolesne, nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Piłka piłką, ale coś się Chińczykom nie zgadzało w interesach. Byłem przedstawiany niczym cudotwórca i bóg przemytu, a ja… robiłem swoje, ale przyznam szczerze – zająłem się piłką, bo to było moje życie, tak chciałem żyć.

Chińczycy chcieli więcej i więcej. Marek naobiecywał im wiele, a ja nawet o tym nie wiedziałem, dopóki nie przekonałem się o tym na… nomen omen własnej skórze. Procenty, liczby i ilość towaru, który został przechwycony się nie zgadzała, w jednej tabelce było za mało, a w innej za dużo.

Luksusowy hotel, bałagan w chuj, ja jeszcze na kacu po świętowaniu leżę i wycieram swoim ciałem swoją własną krew, splunąłem pewny siebie.

- To już?

Nauczyłem się bycia twardym lata w Polsce czy Kolumbii utrwaliły we mnie pewne zachowania, nie warto po sobie pokazać słabości. Widziałem jak ich to denerwuje, jeszcze bardziej, zacisnęli pięści, ale wtedy wszedł on. Najwyższy z tych, których mogłem poznać.

-  Niedobrze Adrian, niedobrze.  Mówiłeś, że łodzie podwodne płynące z Ameryki Południowej będą nie do wytropienia, a tymczasem straciłem już trzy łodzie i chyba nie muszę mówić z jaką zawartością, były pełne, bo przecież dawałeś gwarancję…

- Nie sądziłem, że to jest do wykrycia na tym pułapie, na pewno dobrze płynęli? Może źle dobraliście załogę?

-  Chociaż tak, masz rację. Źle dobrałem załogę, ale nie na łodziach, a tutaj na miejscu. Ale ja jestem dobrym człowiek, dam ci jeszcze jedną szansę.

- Szansę? Dzięki mnie zarobiłeś…

- Milcz durniu! Dam ci szansę, bo trochę cię lubiłem. No i fakt, początek miałeś dobry. Aaa już wiem – bo w klubie poszło ci dobrze!

- Jaka to szansa, zostanę tylko menadżerem?

- Ha ha ha. Nie ma tak dobrze. Zmarnowałbyś się tylko trenując. Marek podsunął nam genialny pomysł. Góra była zachwycona, mamy plan, ale ty jesteś jednym z tych trybików, które muszą działać. I to jak dobrze naoliwione.

W bardzo dużym skrócie plan zakładał wejście z nielegalem w… legal. Chińczycy wykupili jedne z bardziej znanych koncernów farmaceutycznych, zainwestowali w reklamę, szeroki marketing, a także kontakty osobiste z lekarzami, uczelniami – wszystko w teorii było piękne. W imię rozwoju i walki z chorobami płacą wielkie pieniądze na badania nad lekami. Nie zmieniając nazwy firmy farmaceutycznej, nie budując od nowa marki – stali się wiarygodni. Pompowali wielkie pieniądze w bardzo znane produkty w walce z rakiem, ale także w jedną z największych chorób XXI wieku – w walkę z depresją. Choroba ta niejedno ma imię, ale na pewno nie można powiedzieć, że jest rzadka. Od wielu wielu lat leczenie na przykład stresu pourazowego balansowało na krawędzi legalności czy bezpieczeństwa leku. Jednym z pierwszym leków przeciwbólowych używanych powszechnie była morfina czy później… heroina. Dziś to może dziwić, ale początkowo tak, zanim trafiła na ulicę, substancja czynna była używana by uśmierzyć ból. Przez lata leki przeciwbólowe były pierwowzorami współczesnych narkotyków – te z tak zwanej grupy opioidów. W Stanach Zjednoczonych szeroko komentowane było zjawisko masowego wypisywania na receptę leków opartych na fentanylu. A w Polsce na mniejszą skalę – gdy nastolatkowie ćpali syrop na kaszel, który zawierał kodeinę. Jak to mówią – najwięcej narkotyków znajdziesz.. w aptece.

Chiński plan udoskonalał ten ze Stanów. Tu nie chodziło o to, aby ludzi uzależnić faktycznie od danego leku, a wmówić im, że go potrzebują. Takich leków, a właściwie wymyślonych nowych chorób, na które leki dobrotliwie wynaleźli lek właśnie Chińczycy było kilka, działać to miało na zasadzie placebo, ale z niewielkim dodatkiem naszych narkotyków z Ameryki Południowej, które uwalniają ten „syndrom szczęścia”, pacjent, u którego stwierdza się pochodną depresję nazwaną chorobą X czy chorobą Y dostaje nasz lek, branie go kojarzy z lepszym samopoczuciem, lekarz stwierdza, że kuracja działa, a pacjent się uzależnia, ale to kontrolowane uzależnienie, coś jak wstrzykiwanie insuliny na cukrzycę – przyzwyczajenie.

A co ja mam mieć z tym wspólnego? A bo jedną z „chorób” miała być tak dręcząca… piłkarzy. Ta presja gry, sukcesu i tak dalej. Magiczna pigułka i nawet przegrywając będziesz szczęśliwy…

 

To było dla mnie za wiele. Nie widziałem nic złego w biciu złych ludzi, tych z mojej branży, oszukiwaniu ich, czasem ginęli, bo musieli, takie były tu reguły gry i każdy je znał i wchodząc w ten świat – akceptował je. Narkotyki – chcesz kupujesz, twoja sprawa, ja sprzedaję czy biorę w tym udział – to były moje wybory, które mnie tu doprowadziły i brałem to na klatę. No, ale to było dla mnie za wiele – to nie był wybór ludzi, to było kurewskie wykorzystanie ich życiowego dramatu, nawet ten lekarz wypisując receptę przecież nie wie co czyni, bo ma przed sobą badania lobby farmaceutycznego, ma wyniki, dane statystyczne. Ale to wszystko jest kurewską mistyfikacją. I wiem, że beze mnie to będzie jechało tak czy siak, mimo, że robiłem wiele złych czy moralnie wątpliwych rzeczy w życiu to jednak swoje zasady mam, proste, ale staram się ich trzymać, żeby nie zwariować.

- Marek, znowu mnie wrzuciłeś prosto w gówno. Nie zrobię tego. Nigdy, trudno niech mnie zajebią.

- Adrian, nie możesz! Jak ty to i ja, pomyśl o mnie… czemu nie, Adrian no!

- Ja o Tobie? Kurwa! Ciągle mnie w coś pakujesz w co nie chcę, ja mam dość, pierdolę to, rób co chcesz. Nie wiem, powiedz, że cię zdradziłem, ja się im postawię. Moje przekonania mi nie pozwalają tego zrobić.  Powiem im, że chcę trenować Shenzen. Tylko trenować, a jak nie to odchodzę. Przecież nie zabiją trenera drużyny z chińskiej ekstraklasy, nie?

- Dobrze się czujesz?

- Wiesz co? Wyśmienicie, wreszcie się czuję dobrze.

 

 

Dwa dni później.

 

- Pakuj się! Jesteś spakowany?! Dobra, chuj z tym. Bierz co masz pod ręką, musisz uciekać.

- Co jest Marek? Przecież jeszcze nikomu nic nie powiedziałem…

- Ale mi się wymsknęło… Dawno nie widziałem ich w takim stanie. To jest ich crème de la crème działalności, a ty im zabrałeś  jeden z głównych składników, tak jak mówiłem, oni nienawidzą sprzeciwu! Wydali wyrok na ciebie i jeszcze coś gorszego…

- Gorszego niż moja śmierć?

- Tak, bo ja mam być katem!

- Co?!

- Dostałem ultimatum albo się „zajmę tobą” albo oni to zrobią, ale wtedy w pakiecie ze mną… Wiesz,  ty zwariowałeś, ale mi jeszcze ten świat miły, ja kocham swoje życie…

- Marek! Co chcesz zrobić?

- Dali mi wybór, mam dwa dni. Albo pojutrze w lokalnej prasie znajdzie się zdjęcie z wypadku samochodowego z twoim udziałem albo… z kawiarni, gdzie się zatrujesz. I oni zamkną tą restaurację albo drogę po której miałbyś jechać albo kurwa przestaną produkować wszystkie samochody tej marki, którą masz prowadzić!

- To co wybrałeś?

- Adrian! Czemu ty masz taki dobry humor? Oszalałeś już kompletnie? Jasne, że boję się o swoją dupę, ale jesteś moim przyjacielem, wszystko co mam, mam dzięki tobie. Pamiętam to.

- O proszę, w końcu to doceniłeś, szkoda, że w tak wyjątkowych okolicznościach…

- Nie ma teraz czasu. Masz paszport. Wszystko załatwiłem. Mam twojego sobowtóra, pomyślą, że nie żyjesz, ciało będzie zmasakrowane, nie poznają, ale ty musisz wyjechać.

- Hadrian? Juszkienow? Ale żeś się wysilił w oryginalności…

- Nie było czasu! Ty dalej nie rozumiesz o co toczy się gra!

- A co z tym sobowtórem, on… zginie?

- Niestety, to wojna i muszą być ofiary. Zgodził się za… no jego rodzina, ich dzieci, wnuki i prawnuki nie będą żyć w biedzie.

- Cholera, szanuję kolesia. To co, gdzie mam wybór się udać na pierwszą podróż?

- Adrian, nie masz wyboru. Masz jeden bilet i jest to bilet w jedną stronę.

- Gdzie?

- Błagowieszczeńsk.

- Gdzie kurwa?

- Bo, bo jest jeszcze jedna rzecz…

 

Rosjanin? Władywostok? Cóż Marek jeszcze nie raz mnie zadziwi... sytuacja wygląda tak, że jeśli chciałem uciec od mafijnych kręgów chińskich to musiałem zniknąć, ale "nie za darmo". Skoro mafiozi to byli kapitaliści z krwi i kości, którzy w kapitalistycznym Schenzen czuli się jak pączki w maśle to... musiałem przejść na drugą stronę mocy.

Od lat Chiny i Rosja mają "cichy" spór graniczny.  Ta najnowsza historia rozpoczyna się od 1964 roku, kiedy to rządca Chin Mao Zedong zgłosił pretensje terytorialne do ZSRR o Kraj Nadomorski wraz z Władywostokiem. Przerodziło się to w otwarty konflikt, znany jako Konflikt nad Ussuri, zakończony w 1969 roku, układ pokojowy zawarto dopiero w 1991 roku, jednak dopiero w 2004 roku prezydent Rosjii - Władimir Putin przyznał zgodę na oddanie całego rejonu ujścia Ussuri aż do Amuru. Chiny otrzymały te tereny w 2008 roku - łącznie 340 km2.

To jednak nie koniec, gdyż Federacja Rosyjska to taki trochę kolos na glinianych nogach. W dalszych częściach przytoczę fragmenty niepokojących danych, ale skrócie - chodzi o tereny syberyjskie. Rosjan nie stać na drogie w eksploatacji tereny Syberii, być może i bogate w naturalne surowce, jednak trzeba w to zainwestować wielkie pieniądze, nowoczesny sprzęt - tymczasem w Rosji nie ma to środków, podobnie nie ma... zasobów ludzkich. Tereny Syberii są rozległe lecz bardzo rzadko zaludnione. Pretensje do tych terenów także roszczą Chińczycy, ale... może w grę wchodzic także wykup.

Chiny mają i pieniądze i potrzebne masy ludzkie do zaludnienia terenów. To nawet nie potrzeba, a konieczność, gdyż Chińczyków jest tyle, że nie mieszczą się w swoim kraju. Po cichu dokonuje się też zaludnienie azjatyckiej cześci Rosji, chociażby w Obwodzie Amurskim. Tak bliskim sporom terytorialnym, o których pisałem powyżej.

Obwód Amurski graniczy od południa Chinami, zamieszkuje go niecałe 900 tysięcy mieszkańców. Od początku tereny były zajęte przez chińskie ludy, a następnie przejęty przez Mandżurów i oddany Rosji dopiero w 1858 roku.

Ciekawostka z... polską w tle - w XVII wieku istniału tutaj Państwo Jaxa, którego założycielem był Polak z pochodzenia - Nicefor Czernichowski.  W trakcie trwania gubernii przyamurskiej (1884-1917) większość wysokich stanowisk utrzymywali Polacy, mieli także wielki wpływ na rozwój rolny tego kraju. W stolicy Obwodu Amurskiego - w Błagowieszczeńsku znajduje się kościół, który wznieśli Polacy w XIX wieku, obecnie jako prawosławny.

 

Jak wyżej wspomniałem - Błagowieszczeńsk to stolica tej jednostki terytorialnej. Jest to jedna z najstarszych rosyjskich osad na Dalekim Wschodzi. Miasto stanowi centrum handlu, posiada bogate złoża złota. Od 1932 roku istnieje tu połączenie z resztą kraju dzięki Kolei Transsyberyjskiej.  Obecnie Błagowieszeńsk to ośrodek przemysłu ciężkiego, znajduje się to stocznia remontowa, a także cztery uczelnie wyższe. Miasto zamieszkuje 224 tysiące ludzi. Miastem partnerskim Błagowieszczeńska jest... chińskie Heihe.

I tutaj historia miesza się już z moją osobą. Chińczycy planują każdym sposobem zmienić tereny rosyjskiego dalekiego wschodu na typowo azjatyckie, zamieszkałe przez Azjatów - czytaj Chińczyków i inne narody dalekiego wschodu.

Jednym z planów, oprócz przesiedlenia ludności z Heihe do Błagowieszeńska jest... sport. A konkretnie piłka nożna.

W Błagowieszczeńsku istniał kiedyś klub piłkarski Amur. Założony w 1960 roku, nigdy nie odniósł większych sukcesów, może poza 1/8 Pucharu Rosji z 1996 roku, przestał istnieć w 2009 roku. Chiński plan zakładał reaktywację drużyny, ale na zupełnie nowych zasadach, a ja miałem ich poprowadzić.

Reaktywacja zakładała połączenie miast partnerskich - powstał klub Amur Błagowieszczeńsk Heihe. W momencie, w którym znalazłem się na granicy rosyjsko-chińskiej klub był juz w drugiej lidze rosyjskiej. Ja miałem za zadanie wprowadzić ten klub na salony, ale miałem też niecodzienne warunki do spełnienia.

 

 

Informacje techniczne:

- klub istniał w FM-ie, został przeze mnie edytowany, zmieniona nazwa z Amur Błagowieszeńsk na Amur Błagowieszczeńsk Heihe, dodałem siedzibę klubu Heihe (aby generowali się chińczycy)

- dodałem specjalną wizję klubową o zatrudnianiu graczy tylko z Dalekiego Wschodu i mam zamiar się tego trzymać w tej karierze + oczywiście kilku Rosjan.

- dodałem zawodników z tych krajów, realnych zawodników o podobnych umiejętnościach, jednak kilku "dobiłem" CA/PA, aby mieć mniej więcej równą drużynę, ale być ligowym średniakiem.

- dodałem kluby partnerskie z krajów Dalekiego Wschodu:

 

 

- tak to wyglądało po odpaleniu FM-a:

 

- dodałem azjatyckie ligi z dodatku:

 

- herb klubu jest autorski tzn. wziąłem herb miasta Błagowieszczeńsk i edytowałem kolory, elementy, aby był bardziej chiński, dodałem nazwę klubu i dwa znaczki chińskie, które oznaczają miasto Heihe.

Skład startowy:

 

Moja rola wyglądała tak - Chińczycy "robią" mi czystą kartotekę, występuje jako nowy człowiek, koniec z moją poprzednią karierą, już nie jestem cenionym trenerem z Ameryki Południowej, teraz startuję od dna. Ja w zamian mam proponować azjatycki futbol i piłkarzy w... Rosji.

Doświadczenie trenerskie mam, ale tutaj muszę się ukrywać, chociaż patrząc na materiał z jakim ma pracować... to chyba nie muszę nic udawać, bo i tak będzie ciężko. Myślę, że kwestia kluczową będzie dogadanie się z zawodnikami, w jakimkolwiek wspónym języku.

Pierwszy problem już był na etapie sparingów - prawie nikt nie chciał do nas zawitać, ciekawe czemu.

 

Przed sezonem udało mi się wzmocnić jeszcze dwójką rosyjskich doświadczonych graczy:

 

 

Przy okazji pierwszego meczu ligowego pomyślałem, że nie będą nas w tej lidze za bardzo lubić, a co by to było, gdybyśmy kiedyś grali w europejskich pucharach? Nasz rywal w pierwszej kolejce miał "kawałek" drogi:

 

Zagraliśmy 4-2-3-1 i tak chciałem grać przez cały sezon, być może to ta podróż źle wpłynęła na rywali, ale udało nam się wygrać - być może tu na granicy rosyjsko-chińskiej stworzymy twierdzę?

Radość wygrywania nie trwała zbyt długo, bo już w drugiej kolejce pokonały nas rezerwy Krasnodaru 3:1. Natomiast później notujemy świetną serię trzech zwycięstw z rzędu - 4:0 z Łucz Energią Władywostok, 2:1 z Awangardem Kursk oraz 3:1 z Yenisetem Krasnojarskiem.  Lipiec zatem kończymy z fenomenalnym wynkiem 4 wygranych i jednej porażki.

W sierpniu do rozegrania jest już więcej spotkań, a także mecz w ramach Pucharu Rosji, mimo gry z zespołem z niższych lig - odpadamy po rzutach karnych, nie było to nasze dobre spotkanie.

 

Oprócz porażki pucharowej w sierpniu przegrywamy jeszcze dwa mecze ligowe - z Rotorem aż 4:1 oraz 1:0 z Baltiką Kaliningrad. Remisujemy z Czertanowem bezbramkowo i trzy spotkanie udaje nam się wygrać, bardzo pewnie 3:1 z Chimki, 2:0 z Tomem Tomsk oraz 1:0 z Tekstilszczikiem Iwanowo.

Dobra passa trwała także we wrześniu, gdzie rozbijamy Szynnik Jarosław 4:0 i pokonujemy skromnie po 1:0 ekipy rezerw Spartaka Moskwa oraz Fakiela. Przegrywamy natomiast 3:2 z Armawirem. Ta taka nasza chwiejna forma może nie być satysfakcjonująca, ale i tak - graliśmy ponad miarę.

Ciekawy był mecz z Szynnikiem, zdecydowanie byliśmy... skuteczni:

 

Tym bardziej po tym, co się stało w październiku - kompletna porażka! Rozegraliśmy do połowy sezonu ostatnie cztery spotkanie i żadnego nie wygraliśmy! Remsując tylko bezbramkowo w 19. kolejce z Mordoviją. A tak porażki - 2:1 z Torpedo, 2:0 z Nieftiechimikiem i 4:1 ze Ska Chabarowsk.

 

 

Gdyby nie ta fatalna końcówka rundy to pewnie moglibyśmy myśleć nawet o awansie lub barażach, ale i tak - źle nie jest. Na pólmetku zajmowaliśmy siódme miejsce mają 10 wygranych 2 remisy i aż 7 porażek.

 

Runda rewanżowa zaczęła się jeszcze w tym samym roku, podobnie jak w Polsce - jesienią gra się jeszcze kilka meczów "wiosny".  Patrząc na naszą formę, nie było to chyba korzystne.

W 20. kolejce przegrywamy 1:0 z Baltiką, a następnie także 1:0 z Tomem Tomsk. Jednak kończymy rozgrywki w dobrych nastrojach - w ostatnich czterech meczeach wygrywamy trzy z nich, jeden tylko remisując. Uf.

 

Ale sytuacji w tabeli to nie zmieniło - dalej zajmowaliśmy siódme miejsce, jednak mając 42 punkty, brakowało nam do drugiego miejsca ledwie 4 punkty.

 

Zanim powróciliśmy do ligowych zmagań w lutym Achmat Grozny wykupił od nas Zhanga Jiaqiego za 235 tysięcy euro.  Był to podstawowy defensywny pomocnik, rozegral u nas 17 spotkań, zaliczył jedną asystę i średnią 6.95. My nie kupiśmy nikogo - w klubie nie ma pieniędzy, a zresztą scouci jeszcze chyba śpią.

Ostatni mecz jesienią graliśmy 23 listopada - wiosnę zaczynamy 9 marca!  I zaczynamy fatalnie - od porażki 3:2 z Niżnym Nowogródem. Całe szczęście - w marcu już nie ponosimy porażki, pokonujemy SKA Chabarowsk, ale pozostałe mecze tylko remisujemy.

W kwietniu decydująca faza sezonu - a u nas znowu zastój, tym razem w kryzysie nie przegrywamy, ale remisujemy jak leci - licząc dwa remisy z poprzedniego miesiąca notujemy 5 remisuów z rzędu! A potem przychodzi do tego porażka 2:1 z Rotorem. Fatalny kwiecień kończymy jednak wygraną, skromną 1:0 z Armawirem.

W maju ostatnie ligowe mecze, rozstrzygające o awansach, barażach - na wstępie kolejny remis 1:1, ale później dwa ważne zwycięstwa po 1:0 z Łucz i Czertanowem. Sezon kończymy bezbramkowym remisem z Awangardem Kursk.

 

Czy te częste remisy pogrzebały nasze szanse na awans? A gdzie tam... ale awansu nie ma, bo dalej zajmujemy, teraz już ostatecznie - siódme miejsce. A do baraży potrzebne było miejsce... szóste!

Ile mieliśmy punktów? 61. A szósty Rotor? 61. Co się liczy potem? Wygrane mecze. Mieliśmy ich 17, Rotor też 17. A więc... bezpośrednie mecze, przegraliśmy oba - 2:1 i 4:1. Cóż jednak mimo wszystko - chyba nie jesteśmy gotowi na awans.

 

Mój konglomerat:

 

Najlepszy strzelec:

 

 

Najlepszy asystent (czterech graczy miało po 4 asysty, btałem pod uwagę więc klasyfikację kanadyjską i nie liczyłem Koreańczyka powyżej):

 

Najwyższa średnia:

 

 

Zespół U-18:

 

 

U-21:

 


NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM


Trailer:


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce


Komentarzy: 744

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-07

Poziom ostrzeżeń: 0

25-07-2020, 10:22 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Genialne, czekałem na to

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10687

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

25-07-2020, 11:11 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Powrót w świetnym stylu. Dodałem herb do bazy.

DanielW


Komentarzy: 403

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-21

Poziom ostrzeżeń: 0

25-07-2020, 11:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Super opek i wyniki też całkiem dobre na początek

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

25-07-2020, 16:31 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

O masakra, każda kolejna część tego opowiadania jest lepsza, nie mogłem powstrzymać się od śmiechu jak przeczytałem, że ten twój sobowtór dał się zaj**ac, żeby rodzina żyła dostatnio ;) w takiej opowieści wyniki schodzą na boczny tor, po prostu geniusz

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1753

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

25-07-2020, 19:30 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Genialne, czekałem na to

kubilaj2
Wicemistrz Polski FM 2023


Komentarzy: 694

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-12-26

Poziom ostrzeżeń: 0

26-07-2020, 23:35 , ocenił powyższy materiał: mocne - Rozjeb...łeś mi konstrukcję

Niezły jesteś! Zarówno fabularnie, jak i w wyborze klubu!

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1843

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

27-07-2020, 07:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Fantastyczny powrót.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

28-07-2020, 20:44 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Pomysł na karierę trochę z kosmosu ale bardzo fajnie opisane. Sam blog bardzo wysokiej jakości. Szkoda że tak niewiele zabrakło do awansu.

Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów


Komentarzy: 752

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-23

Poziom ostrzeżeń: 0

29-07-2020, 10:10 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Podoba mi się
kuboll112, dnia 25-07-2020, 16:31, napisał:
O masakra, każda kolejna część tego opowiadania jest lepsza, nie mogłem powstrzymać się od śmiechu jak przeczytałem, że ten twój sobowtór dał się zaj**ac, żeby rodzina żyła dostatnio ;) w takiej opowieści wyniki schodzą na boczny tor, po prostu geniusz


Podpisuję się pod tymi słowami :D Trochę się uśmiałem :D

Gratulacje, fajnie że chciało Ci się tyle grzebać, obstawiam, że taka rozgrywka przygotowana pod siebie sprawia masę przyjemności, wyniki przyjdą z czasem :)

Powodzenia dalej!

Bari80


Komentarzy: 457

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-03

Poziom ostrzeżeń: 0

29-07-2020, 10:31 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki