x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Kariera #1, część #7. Dwa finały Piastunek

01-11-2022, 09:40 , Unikalnych wejść: 441 , autor: vicomino

Wybrany klub / reprezentacja: Piast Gliwice

Opisywany sezon: 2027/2028

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2022

Poprzednie seozny:

 

SEZON 2021/2022 https://myfootballmanager.pl/post/2663/ledzie-na-mistrza

SEZON 2022/2023 https://myfootballmanager.pl/post/2669/ledzie-na-mistrza-2-pierwszy-sezon-w-ekstraklasie

SEZON 2023/2024 https://myfootballmanager.pl/post/2672/ledzie-na-mistrza-3-debiut-w-europie

SEZON 2024/2025 https://myfootballmanager.pl/post/2675/ledzie-na-mistrza-4-w-walce-o-mistrzostwo

SEZON 2025/2026 https://myfootballmanager.pl/post/2680/zmiana-klubu-kariera-1-cz5-na-pomoc-piastnkom

SEZON 2026/2027 https://myfootballmanager.pl/post/2683/kariera-1-cz-6-piast-znw-w-czowce

 

To już siódmy sezon w mojej pierwszej karierze w FM 2022. Na razie brakuje mi w niej trofeów. W tym sezonie chciałbym to w końcu zmienić.

Jeśli chodzi o transfery z klubu to odeszło dwóch zawodników którzy byli istotnymi choć nie kluczowymi postaciami w kadrze. Za bardzo dobre pieniądze sprzedałem będącego jeszcze w wieku młodzieżowca Michała Żołądzia. W zeszłym okienku wydaliśmy na niego 1,7 mln, teraz Wisła Kraków zapłaciła nam 7 mln więc interes wg mnie świetny. Nie bardzo jednak rozumiem czemu po transferze jego wartość nagle skoczyła do przedziału 14-28 mln jeśli u nas wyceniano go na max 6 mln?  Drugim zawodnikiem który zmienił barwy klubowe był zakupiony również przed poprzednim sezonem Hajrizi. W poprzednim sezonie spisywał się przeciętnie, przeszkadzała mi jego szybkość (10) co na pozycji środkowego obrońcy jest wartością niewystarczającą.

 

 

Środek obrony wzmocniłem dwoma zawodnikami z zagranicy. Szczególnie Ibrahima Cisse powinien być skałą na tej pozycji. Na środek pomocy trafił do nas Makowski. Wg mnie na podstawie samych atrybutów to czołowy polski defensywny pomocnik. Lamine Gueye ma wzmocnić rywalizacje na skrzydłach, David Haen ma naciskać na Rusyna, Paweł Warcholak przyda się na Puchar Polski by na bramce zająć jedno z miejsc dla młodzieżowca (zawczasu pomyślałem także o tym, chce zdobyć to trofeum!) a Tomasz Lewandowski ma wg mnie potencjał by stać się porządnym środkowym pomocnikiem box to box (świetne warunki fizyczne).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na początku sezonu najważniejszą sprawą dla mnie był awans do fazy grupowej LK. Po planowanym i bezproblemowym wyeliminowaniu rywali z Irlandii Północnej (Glentoran 2-0 i 1-1) oraz z Izraela (Hapoel Tel-Awiw 0-0 i 2-1) w decydującej rundzie trafiliśmy na rywala z wyższej półki. Mimo wszystko belgijski Genk wydawał się przy sprzyjających warunkach rywalem do ogrania  (najważniejszy to dobra gra bramkarza). Pierwszy mecz na wyjeździe był taki jakiego się spodziewałem. Genk miał przewagę ale nawet czerwona kartka w drugiej połowie nas nie złamała. Dobrą formą błysnął Węglarz choć do obrony miał tylko jeden celny strzał.

 

 

W rewanżu postawiłem na bardziej ofensywne nastawienie i szybko dostaliśmy gonga. W pierwszej połowie mecz był jeszcze jako tako wyrównany. W drugiej Belgowie nie dali nam nawet pierdnąć dobijając nas w doliczonym czasie drugą bramką. Na kolejne mecze w Europie poczekamy conajmniej do przyszłego roku.

 

 

Kolejny już raz niemrawo zaczęliśmy sezon. Znowu powoli rozkręcał się Rusyn a jakoś nikt inny nie potrafił wyręczyć w regularnym strzelaniu goli. Nie przegrywaliśmy bo dobrze grała obrona ale brakowało skuteczności pod bramką.  Na szczęście gdzieś tak pod koniec września nasza forma w dużej mierze dzięki poprawie formy Rusyna wystrzeliła do góry. Punktem zwrotnym w moim poczuciu był mecz na wyjeździe z rewelacją sezonu szczecińską Pogonią. Co prawda frajersko straciliśmy dwubramkową przewagę i padł remis 2-2 jednak pierwszy raz w tym sezonie zobaczyłem swoją drużyną grającą tak jakbym chciał. Szybko i z dużą fantazją pod bramką przeciwnika i skutecznym pressingiem.

 

 

Nabraliśmy takiego rozpędu że do końca rundy nie przegraliśmy żadnego meczu notując bilans: 9 zwycięstw i 2 remisy! Bardzo żałowałem gdy ta runda się skończyła. Mimo tego nie byliśmy liderem tabeli. Za dużo spotkań zremisowaliśmy na początku sezonu. Najbardziej wartościowymi wynikami było zwycięstwo w Warszawie z Legią oraz remis w Poznaniu z Lechem. Liderem po 19 kolejkach była Pogoń, my i Lech czailiśmy się za plecami Szczecinian.

 

 

Aż cztery razy straciliśmy dwubramkowe prowadzenie w meczu. Jedynie z Bruk-Betem potrafiliśmy odpowiedzieć jeszcze decydującym ciosem i wygrać 3-2, w pozostałych przypadkach straciliśmy w sumie bezcennych 6 punktów.

 

 

 

 

Blisko strefy spadkowej jesień zakończyła Legia od której zresztą otrzymałem zaproszenie na rozmowę o pracę na początku listopada i grzecznie odmówiłem.

W Pucharze Polski planowo odprawiliśmy po 3-0 dwóch rywali z niższych lig by w 1/8 trafić na krakowską Wisłę. Rywal dla nas wyjątkowo niewygodny. I mimo że graliśmy w Gliwicach i byliśmy w tym momencie sezonu w fantastycznej formie tradycyjnie mieliśmy ciężary. Do przerwy przy wyniku 0-0 utrzymywał nas młody bramkarz Warcholak oraz nieskuteczność zawodników Białej Gwiazdy. Zaraz po zmianie stron na nie całkiem zasłużone prowadzenie wyprowadził nas niezawodny już w tej fazie sezonu Rusyn. Do końca meczu nasze zwycięstwo wisiało na włosku, dopiero w doliczonym czasie gry dobiliśmy Wisłę dwoma kolejnymi golami i awansowaliśmy do ćwierćfinału. Ufff…

 

 

 

W zimowym okienku transferowym straciliśmy legendę Piasta, naszego wychowanka Patryka Dziczka. Sam poprosił mnie o transfer, nie mieścił się już w podstawowej „11” i choć wciąż ceniłem go jako porządnego zmiennika z szacunku do jego osoby pozwoliłem mu zmienić barwy klubowe. W Piastunkach zagrał 238 razy (plus 56 razy w rezerwach). 


Wkurza mnie brak dobrych Polaków którzy mogliby zasilić nasze szeregi. Są albo bardzo drodzy albo nie chcą z nami rozmawiać. Np taki Jan Sobociński który ma rewelacyjne atrybuty i gra w przeciętnej w tym sezonie Wiśle Kraków. Udało się w końcu dogadać z klubem co do kwoty (7 mln, połowa w ratach) ale piłkarz nawet nie podjął z nami rozmów. Podobna sytuacja dotyczyła Kacpra Dudę. Również dogadaliśmy się z klubem, chłopak jednak uczciwie stwierdził że jesteśmy na niego za biedni.  Szybko pożałowałem zbyt pochopnej sprzedaży latem Michała Żołądzia.

Szukałem więc uzupełnień składu za granicą. Po odejściu Dziczka musiałem w jego miejsce poszukać zawodnika o podobnej charakterystyce. Długie przeszukiwanie raportów owocowało wypożyczeniem Akinoli. Naprawdę nikogo lepszego nie znalazłem, Tim powinien jednak pasować do mojej koncepcji. Po sezonie za 1,8 mln dołączy do nas na stałe.

 

 

Rundę rewanżową zaczęliśmy poważnie osłabieni kontuzjami.

 

 

Dodatkowo, na początku rundy mieliśmy trudny terminarz i mecze z drużynami będącymi w sztosie: wyjazdy do Cracovii i Lechii, a w Gliwicach gościliśmy Jagę. Bilans otwarcia wyglądał więc kiepsko: zwycięstwo z Pasami 1-0, remis z Jagą oraz porażki z Lechią i ŁKS. Najgorzej nasza sytuacja kadrowa wyglądała na spotkanie z Lechią. W kadrze meczowej miałem 14 zawodników i ani jednego podstawowego środkowego pomocnika!

 

 

Po wygranym na inauguracje rundy meczu z Cracovią kolejny raz za mojej kadencji pobiliśmy rekord meczów bez porażki.

 

 

Na szczęście po takim koszmarnym początku wrócili kontuzjowani i zawieszeni zawodnicy więc nasza forma zdecydowanie się poprawiła. Musieliśmy jednak liczyć na wpadki głównych rywali w walce o mistrzostwo i na szczęście w przeciwieństwie do poprzednich sezonów Lech gubił trochę punktów. Sytuacja na 5 kolejek przed końcem wyglądała nieźle.

 

 

Co prawda musieliśmy liczyć na potknięcie Lecha i Pogoni ale przede wszystkim Kolejorz w tym sezonie nie był już taki nietykalny jak wcześniej. Wszystkie wyniki ułożyły się idealnie i w ostatniej kolejce zagraliśmy mecz o mistrzostwo Polski!

 

 

 

Nie mogłem skorzystać z najlepszego środkowego obrońcy Cisse. Pozostali zawodnicy z podstawowego składu byli zdrowi i w formie. Stadion w Gliwicach wypełniony po brzegi, szampany schłodzone… 


A my zagraliśmy gównomecz. Nie chce mi się nawet go opisywać. Wynik mówi sam za siebie. Dodam tylko że dwie ostatnie bramki straciliśmy gdy graliśmy już szalej duszo, piekła nie ma co jest tylko żałosnym tłumaczeniem.

 

 

Tytuł więc tradycyjnie powędrował do Poznania. Ta ich dominacja trochę już mnie irytuje. Zabiera radość z gry. Mieliśmy naprawdę dobry sezon. Tylko trzy porażki. Co prawda dużo remisów ale sporo z nich było pechowych, typowych dla FM-a.  

 

 

Nareszcie udało mi się dotrzeć do finału Pucharu Polski. Po drodze bez problemów pokonaliśmy Stal Mielec (wyjazd) oraz Pogoń (u siebie). W finale czekała na nas Legia.

 

 

W finale PP nie mógł zagrać Boloca, w podstawie zastąpił go Akinola. Mimo że Wojskowi nie prezentują w tym sezonie wybitnej formy to w finale na Stadionie Narodowym nas wyjaśnili. 

 

 

Terminarz oraz podsumowanie indywidualne.

 

 

 

Na wyróżnienie zasłużyli: Warcholak - w pucharze, poza finałem, bronił dobrze a pod koniec sezonu bronił także w lidze (Węglarz postanowił nas opuścić po zakończeniu sezonu). Cisse - zgodnie z moimi przewidywaniami był najlepszym naszym obrońcom. Makowski - na początku seoznu miał problemy z ustabilizowaniem formy ale już w rundznie rewanżowej nie tylko dobrze zabezpieczał środek pola ale również strzelał ważne bramki i asystował. Lewandowski - podobnie jak Makowski po aklimatyzacji czarował w ofensywie, podobały mi się jego rajdy z piłką przy nodze. Młyński i Sellouf - tradycyjnie robili robotę na skrzydłach. Rusyn - zawsze słabo wchodzi w sezon aby później swoje strzelać. Gueye - bardzo dobry rezerwowy.

Zawodzi Rakoczy. Nie wiem gdzie ten zawodnik ma problem bo atrybuty jak na polską ligę ma rewelacyjne i ustawiam go na preferowanej dla niego pozycji.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pokaże Wam jeszcze niesamowity talent z Jagielloni. Oczywiście od lat poza naszym finansowym zasięgiem. Po tym sezonie odszedł do Ajaksu. Ciekawe jak się tam rozwinie. Mam wrażenie że taki talent w Polsce trafia się raz na 20 lat.

 

 

Podsumowując ten sezon doskonale pasuje cytat bodajże z Wesela Wyspiaskiego. "Miałej chamie złoty róg". Oba krajowe trofea były na wyciągnięcie ręki i w sprzyjających okolicznościach. Lecha gościliśmy przed własną publicznością a Legia była w tym sezonie w słabej formie. Nie wiem dlaczego moja drużyna nie potrafi grać w kluczowych meczach. Do meczów na krajowym podwórku pamiętać trzeba jeszcze o rewanżu w decydującej fazie eliminacji Ligi Konferencji w Genk gdzie też się nie popisaliśmy. Drugim decydującym momentem był start rundy rewanżowej kiedy drużyna była przetrzebiona kontuzjami.

 

Zacząłem już kolejny sezon Piastunkami. W drugiej rundzie LK odpadłem bardzo pechowo z Rapidem Wiedeń. Z tego powodu przynajmniej na jakiś czas muszę sobie odpocząć od tej kariery mam bowiem wrażenie że nigdy nic tutaj nie wygram. Dziękuje wszystkim za czytanie moich wypocin, szczególne podziękowania za komentarze. Odpocznę chwilę i chyba zaczne jakąś nową karierę w poważniejszej lidze. Na razie jeszcze w FM22, nowej wersji nie kupię dopóki nie stwierdzę że warto :)  

 

 

 

 


Autor: vicomino

KOMENTARZE

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1745

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

01-11-2022, 11:58 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

01-11-2022, 14:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Szkoda że nie udało się zgarnąć żadnego trofeum... Było na prawdę blisko. Może warto pomyśleć nad modyfikacją taktyki ? Zawodników masz w miarę dobrych. Co do wartości sprzedanego Żołądzia to kluczowa chyba jest reputacja klubu.. Wisła ma po prostu wyższa i dlatego wartość zawodnika tak poszła do góry.

Pavlito


Komentarzy: 144

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Techniczny

Dołączył: 2022-08-07

Poziom ostrzeżeń: 0

01-11-2022, 15:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Trzeba przyznać że twoim zawodnikom nie gra w głowach w najważniejszych momentach sezonu. O ile mecz z Legią w finale pucharu jeszcze jakoś ujdzie, to jednak rewanż z Genkiem, po bezbramkowym remisie w Belgii, oraz mecz o mistrzostwo, po kilku ligowych wygranych z rzędu, jakoś psycha leżała. Chyba że presja twoich kibiców ich onieśmieliła. Było blisko, ale niestety

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1280

Grupa: Moderator

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

01-11-2022, 18:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

ekipa wymiękła w najważniejszych momentach, pech,słaba motywacja czy może masz samych cieniasów mentalnych w Piaście? Podziwiam za chęci, nie dziwie się że po tych meczach z Rapidem spasowałeś.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

02-11-2022, 10:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Podoba mi się
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki