Football Manager 2021, Eliminacje RM7, Kariera#1, Sezon#6 (Boldklubben Frem - Ruszyła maszyna, już nikt nie zatrzyma)

Klikając w baner lub link poniżej znajdziesz więcej informacji o karierze BK Frem oraz jej ograniczeniach!

Sezon#1 (Boldklubben Frem - Nowa / stara siła w Kopenhadze) 

Sezon#2 (Boldklubben Frem - U progu 3F Superligaen)

Sezon#3 (Boldklubben Frem - Mój debiut w  3F Superligaen)

 Sezon#4 (Boldklubben Frem - Walka o europejskie puchary)

 Sezon#4,5 (Macedonia Północna - EURO 2024 w Niemczech)

 Sezon#5 (Boldklubben Frem - Zamiana strzelby na snajperkę - debiut w Europie!)

Dotychczasowe osiągnięcia

Wyniki ważnych imprez

Sezon 2025/2026

Po bardzo udanym sezonie (zwycięstwo w lidze oraz pucharze krajowym) trzeba było pokazać wszystkim, że nie był to tylko wypadek przy pracy i nasz sukces ma swoje fundamenty budowane starannie od kilku sezonów. Przejdźmy od razu do transferów, bo działo się bardzo dużo na rynku transferowym!! 

Nie uwzględniony transfer w tym okienku, ponieważ przeprowadzony został jeszcze przed 01/07/2025 była transakcja, w ramach której nasz skład zasilił bardzo utalentowany napastnik Sune Dyre. Walczyłem o tego chłopaka już 3 sezony, jednak zespół Brøndby IF nie chciał pozbyć się zawodnika za takim potencjałem, dlatego musieliśmy wypłacić sporo kasy na ten transfer. 

W lipcu nasze szeregi zasiliła jedna z Algierskich gwiazd, były zawodnik Manchesteru City, Leicester czy Celticu (już w FM)! Nasz skład z wolnego transferu "wzmocnił" Ryiad Mahrez! Zdecydowałem się na taki ruch ze względu na zwolnienie miejsca obcokrajowca przez Gino Fechnera, poza tym Mahrez nie chciał zbyt dużej tygodniówki. Podpisaliśmy z nim kontrakt na rok, istnieje również w nim zapis, mówiący o tym, że Riyad po rozegraniu 15 spotkań ligowych automatycznie przedłuży z nami kontrakt o kolejny rok, ale tak się na pewno nie stanie, będziemy tego pilnować. 

Ledwo co pobiliśmy rekord transferowy (kupno) do klubu ściągając Sune Dyre, a już 2 tygodnie później został przebity! Za ponad 4 mln funtów do naszego składu zawitał Stefan Ellegaard z ekipy Esbjerg. Po odejściu Emila Agerbaeka szukaliśmy zastępstwa na lewą obronę i znaleźliśmy zdolnego Duńczyka. Esbjerg rzuciło zaporową cenę 5 mln. Zaczęliśmy się targować u skończyło się na 4,1 mln z czego tylko milion trafi na konto naszych rywali w tym okienku transferowym, reszta rozłożona jest na raty. 

Z wolnego transferu ściągnęliśmy również Jens'a Kragh'a. Jest to młody, boczny obrońca. Jeśli pokaże się z dobrej strony na wypożyczeniach i będzie się odpowiednio rozwijał to może będzie miał kiedyś szanse na przebicie się do pierwszego składu, jeśli nie, to spróbujemy zarobić na nim kilka srebrników. 

Już na początku poprzedniego sezonu zgłosiliśmy się po pomocnika, będącego w kadrze U-23 Manchesteru United. Niestety, wcześniej nie byliśmy w stanie opłacić tyle % tygodniówki ile żądali od nas włodarze angielskiej ekipy. W tym sezonie było inaczej, zarobiliśmy sporo kasy, więc mogliśmy też więcej przeznaczyć na transfery i tygodniówki. W ramach wypożyczenia na sezon trafia do nas Raymond Aune, powodzenia w nowym klubie!

Ostatnim transferem w tym okienku był zakup młodego obrońcy, który nazywa się Youssef El-Akchaoui. Ktoś powie, HALO HALO - przecież masz już dosyć obcokrajowców! Racja, mam. Nikt nie powiedział, że mam zamiar włączyć tego gracza do swojej kadry - zostanie on wypożyczony, aby nabrał doświadczenia, podniósł umiejętności i wtedy zmieni klub za jakąś kasę :) Postanowiłem, że będę robił takich transferów więcej, trzeba jakoś zarabiać kasę, nie tylko poprzez występy w europejskich pucharach. 

W pierwszym okienku transferowym nie pozbyliśmy się nikogo za pośrednictwem transferu definitywnego, wszyscy zawodnicy którzy opuścili nasz klub zostali wypożyczeniu w celu rozwijania swoich umiejętności. 

Ktoś powie, co za facet! Przecież wydał prawie 4 mln na chłopaka, którego od razu wypożyczył!! No tak właśnie zrobiłem, postanowiłem dać mu pograć więcej, niż miałby tych szans u nas w zespole. Wszystko przez to, że gramy jednym napastnikiem... no właśnie, lekko spojlerując, po dobrym sezonie Sune Dyre w OB od sezonu 7 przejdziemy na 2 napastników! A więc czas na przedstawienie naszej kadry na sezon 2025/2026!

KADRA 2024/2025
(klikając w nazwisko zobaczysz profil zawodnika)

BRAMKARZE:

Początkowo sezon rozpoczeliśmy z trzema bramkarzami. Niekwestionowanym numerem jeden pozostaje Oscar Snoore, który został wybrany dwa razy z rzędu najlepszym bramkarzem w Danii. Jego zmiennikiem, aż do przyjścia nowego bramkarza w kwietniu będzie doświadczony Andreas Larsen. Numerem trzy pozostaje Gustav Linden.

DEFENSYWA

Na prawej stronie defensywy oczywiście nie do wygryzienia był Pipa, jako drugi z prawych obrońców był Bamsborg, który jest z nami od pierwszego sezonu, jednak nie ma on większych szans na grę. W środku obrony mieliśmy skałę w postaci Axeldala oraz młodego Nielsena, który właśnie od biedy może zagrać na prawej stronie, do tego dochodzi jeszcze Kristian Riis, który  powoli cofany jest ze środka pomocy do środka obrony. Na lewej stronie nasz świeży transfer Ellegard, gdy będzie trzeba zastąpi go Ludwig. W obwodzie zostaje Aaquist. 

OFENSYWA

W formacji ofensywnej mieliśmy na prawdę spory wybór, w samym środku pola mogłem korzystać z usług Poulsena, Eliasa, Virtanena, Iglesiasa i Aune. Skrzydła również mieliśmy dość mocno obsadzone, na tych pozycjach zazwyczaj latali Andersson, Taurainen, Rafalidis i od czasu do czasu Mahrez. W ataku postawiliśmy na Mollera, jego zmiennikiem był Óskarsson, który od czasu do czasu grał również w środku pomocy. 

Transfer Raymonda Aune został przeprowadzony z konieczności, bowiem na początku sezonu kontuzji doznał Julio Iglesias i wyleciał z gry na 4 miesiące. Co prawda rozglądałem się za nim od 2 sezonów, jednak kontuzja Julio utwierdziła mnie w przekonaniu, że na ten sezon będziemy potrzebować takiego zawodnika.

W lipcu szybko przebrnęliśmy przez sparingi, aby ... wejść w ligę i zacząć ją od porażki wyjazdowej z AGF. W ogóle pierwsze sześć spotkań to niezbyt stabilna forma. Bilans spotkań 2-2-2. Jedno szczęście, że w takiej formie udało się zremisować z naszym głównym derbowym rywalem. 

We wrześniu rozpoczynały się rozgrywki Ligi Mistrzów, a więc musiało się wcześniej odbyć losowanie. Nasz zespół znajdował się w 4 koszyku, więc wszystkie 3 zespoły z naszej grupy były teoretycznie silniejsze. Ba! Nie tylko teoretycznie, ale silniejsze! Coż za grupę nam wylosowali... 

Na co można liczyć po wylosowaniu takich koksów? Tylko i wyłącznie w spotkaniach z francuskim Lille mieliśmy jakiekolwiek szanse, musimy się spiąć na ten zespół, aby zagrać w Lidze Europy na wiosnę! Dodatkowo, raczej nikt na nas nie stawia, no chyba że dla żartów, za drobne - bo kurs na nas jest ponad 10000! 

We wrześniu rozegraliśmy trzy spotkania ligowe w których odnieśliśmy komplet zwycięstw. Dużo trudniejszą przeprawą było pierwsze spotkanie z francuskim Lille, tym bardziej, że pierwszy mecz rozgrywaliśmy we Francji. Przez pierwszy kwadrans spotkania obie ekipy nie skonstruowały żadnej akcji z której mógłby paść jakiś gol. Zmieniło się to w 25 minucie, kiedy to świetne podanie Eliasa wykorzystał w sytuacji sam na sam Nikolaj Moller! Wytrzymaliśmy tak do 80 minuty. Najpierw po stałym fragmencie gry straciliśmy bramkę, żeby w OSTATNIEJ minucie spotkania powtórzyć ten wyczyn i dać sobie wbić drugi raz futbolówkę do bramki... wracamy z Francji na tarczy ... 

W drugiej kolejce LM również graliśmy na wyjeździe, tym razem udaliśmy się do Anglii na Etihad Stadium i ... sensacji nie było. Do przerwy skromne prowadzenie, po przerwie jeszcze dwa trafienia i po zawodach. Chociaż trzeba przyznać, że mieliśmy w tym meczu swoje sytuacje, które wręcz powinny zakończyć się golem. 

W trzeciej kolejce przyjeżdżała do nas wielka Barcelona. Podniecona chodziła cała duńska społeczność, nie tylko kibice BK Frem i mieszkańcy Kopenhagi. Barcelona naszpikowana takimi gwiazdami jak Griezmann, Alex Moriba, Pedri czy Ansu Fati. Jak myslicie, jak wyglądało to spotkanie? Tak jak właśnie podejrzewacie w swoich głowach, graliśmy futbol ultra defensywny! Nakazałem chłopakom wybijać każdą piłkę, która zbliży się do naszego pola karnego i ... udawało się to przez 90 minut spotkania! Sędzia spojrzał na zegarek, na nim minuta 89:50 więc wskazał sędziemu technicznemu, aby ten podniósł tablicę z informacją o trzech dodatkowych minutach gry. W pierwszej z nich Barcelona obiła słupek i dwa razy szaloną interwencją popisał się Oscar Snoore. W kolejnej minucie dalej powstrzymywaliśmy ataki rywali, kiedy to w OSTATNIEJ AKCJI Pipa przegrywa pojedynek na skrzydle z Ansu Fatim, zejście młodego Hiszpana do środka, uderzenie po długim rogu iiiii słupek i gooool! Barcelona w ostatniej akcji spotkania zgarnia 3 punkty! Ależ byliśmy blisko sprawienia mega sensacji! 

W lidze dorzuciliśmy trzy kolejne zwycięstwa, jednak po tych kolejkach w Lidze Mistzów mamy całe 0 punktów i praktyczne zerowe szanse na udział w przyszłym roku w Lidze Europy.

Listopad był dla nas bardzo trudnym miesiącem, w lidze nie szło nam za dobrze, a to dlatego, że pomiędzy mieliśmy spotkania pucharowe, w których musieliśmy walczyć o każdy centymetr boiska. W 3F Superligaen na cztery spotkania nie wygraliśmy ani jednego, notując trzy remisy i raz schodząc z boiska jako pokonana drużyna, najgorsze jest to, że tą porażką było derbowe spotkanie na naszym stadionie... 

W Lidze Mistrzów w czwartej kolejce jechaliśmy na Camp Nou. U siebie straciliśmy gola w ostatnich sekundach spotkania, więc jakieś światełko w tunelu się paliło, aby sprawić sensację i wybronić 0:0 do końca meczu. Nic bardziej mylnego, Barcelona przejechała się po nas wręcz rezerwowym składem, ogrywając nas 4:0 

W połowie miesiąca ograliśmy Kolding IF w 3 rundzie pucharu krajowego, bez problemów wygraliśmy 3:1 rezerwowym składem. Najważniejsze jednak spotkanie czekało nas pod koniec miesiąca, ponieważ na nasz stadion przyjeżdżała ekipa Lille. Musieliśmy z nimi wygrać, aby mieć jeszcze matematyczne szanse na awans do Ligi Europy. Proszę państwa, to jak zagraliśmy z francuzami to coś pięknego! W niecałe 30 minut Nikolaj Moller skompletował Hat-Trick! Lewa, prawa i znów prawa! Ależ wykończenie ma ten młody Szwed! Lille nie potrafiło nam zagrozić ani trochę i pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów stało się faktem! Brawo BK Frem! 

W grudniu czekało nas nie lada wyzwanie, pojedynek z Manchesterm City na naszym stadionie o wyjście z grupy i dostanie się do finałów Ligi Europy. Najpierw jednak pokonaliśmy rezerwami w lidze AaB wynikiem 3:2, a pierwszą bramkę w barwach BK Frem zdobył Ryiad Mahrez! 

Jurgen Klopp, który aktualnie jest trenerem Manchesteru City chyba troszkę nas zlekceważył i na ostatnie spotkanie fazy grupowej LM wysłał do boju na mecz z nami pół-rezerwowy skład. Z zawodników na co dzień występujących w pierwszym składzie tego dnia miało zagrać zaledwie 5, reszta to zawodnicy rezerwowi i kilka nazwisk z ekip juniorskich. Pierwsze 14 minut było niezwykle spokojne, nic praktycznie się nie działo, a oba zespoły próbowały skonstruować jakąś fajną ofensywną akcję, gdy to nagle piłkę w środku boiska odzyskał Aune, zagrał ją do najbliżej ustawionego Eliasa, nasz hiszpański dyrygent środka pola za wiele się nie zastanawiając posłał przepiękne prostopadłe podanie do naszego szwedzkiego napastnika, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji! Nikolaj Moller i prowadzimy 1:0 z Manchesterm City!! Jakby tego było mało, 4 minuty później piłkę na siebie wziął strzelec pierwszego gola, odegrał w tempo do nadbiegającego Tauriainen'a, ten zamknął oczy i z całych sił uderzył futbolówkę z 16 metrów! Słupek i gooool! Dwa do zera z wielkim Manchesterem! To nie sen!! Do przerwy utrzymał się taki wynik!

Po zmianie stron goście przycisnęli już bardzo mocno i tylko co kilkanaście minut potrafiliśmy wyjść na połowę rywala z piłką przy nodze. W 55 minucie Manchester City zdobył kontaktową bramkę za sprawą młodego Williamsa. Goście atakowali, ale świetnie obroną dyrygowali Axeldal z Snorre'm. W 74 minucie wykonywaliśmy rzut rożny, wrzutka na wspomnianego Axeldal'a, zgranie na długi słupek, do piłki doskakuje Moller i mamy 3:1! Niezbyt długo cieszyliśmy się z tego dwubramkowego prowadzenia, bowiem już 3 minuty później goście strzelili gola na 3:2 za sprawą kolejnego z młodzieżowców, mianowicie O'Reilly'ego. Doliczony czas gry, sędzia spogląda na zegarek, pozawala dokończyć akcję gości, piłka zagrana na skrzydło, wycofanie na 20 metr, uderza Declan Rice.... poprzeczka! Bez szans byłby Oscar Snoree! Panie sędzio, kończ Pan mecz!! I nagle rozbrzmiewa ostatni gwizdek w tym spotkaniu! Stało się, pokonaliśmy na własnym obiekcie Manchester City!! Kopenhaga dziś nie zaśnie, jesteśmy w fazie pucharowej Ligi Europy!! 

Do końca miesiąca rozegraliśmy jeszcze dwa spotkania, jedno w ramach rozgrywek ligowych, drugie w ramach pucharu krajowego. Oba spotkania wygraliśmy, więc meldujemy się w ćwierćfinale pucharu, a po 18 kolejkach tego sezonu możemy spokojnie pobawić się w noc sylwestrową. 

W styczniu oczywiście rozgrywaliśmy mecze sparingowe, byłem z nich bardzo zadowolony. Osiągnęliśmy bardzo zadawalające wyniki we wszystkich meczach sparingowych, widać, że nie jesteśmy już chłopcami do bicia. Jednak gdy rozmawiamy o styczniu, nie możemy obojętnie przejśc obok okienka transferowego! Najpierw jednak została wysłuchana moja prośba do zarządu, aby zwiększyć środki finansowe przeznaczone właśnie na transfery!

Pierwszym naszym transferem było kupno z wolnego transferu napastnika, z ekipy Palmeiras przybył do nas Brazylijczyk Michel. Młody, bardzo utalentowany, dlatego od razu został wypożyczony do ligi brazylijskiej, aby nabierać doświadczenia. Mamy nadzieję, że urośnie nam na prawdziwego killera i albo sprzedamy go za odpowiednią kwotę, albo zatrzymamy i włączymy do składu. 

Brakowało mi w składzie głębi na środku obrony, dlatego mój wybór padł na Norwega, którego wypożyczyliśmy z Juventusu. Przed państwem Max Normann Williamsen, który niestety, ale nie zadebiutował w pierwszym składzie Starej Damy. Dodaktowym smaczkiem jest to, że Max'owi w czerwcu kończy się kontrakt i jak mu się u nas spodoba, to podpiszemy go za darmo! 

Z ekipą IFK Mariehamn mocno biłem się o usługi Liam'a Wahlstedt'a. Bardzo utalentowany, młody Fin, mogący grać na środku pomocy. Właściciele karty zawodniczej tego jegomościa nie chcieli zejść z ceny i musieliśmy wyłożyć za niego aż 1,4 mln funtów! Oczywiście nie wszystko na raz, bo tylko 400 tysięcy. Moim zdaniem wydaliśmy sporo na ten transfer, liczyłem, że transakcja zamknie się w milionie. Liczymy na rozwój i wzmocnienie składu w kolejnych sezonach przez tego zawodnika. 

Na początku lutego kupiliśmy również drugiego środkowego obrońcę, z ekipy występującej w naszej lidze, mianowicie Randers, trafia do nas Samuel Juel. Cena wydaje się w porządku porównując ją do umiejętności Samuela. Liczymy na dobre występy w barwach BK Frem! 

Ostatnim transferem było ściągnięcie jeszcze jednego bramkarza, na naszym celowniku znalazł się Mads Hermansen, który aktualnie nie był związany z żadnym klubem. Przyda nam się nie tylko na treningach i meczach, ale również po to, aby spełnić warunki rejestracji zawodników w ligach europejskich.

Z klubem pożegnał się doiero co ściągnięty Brazylijczyk Michel, ale o tym wspomniałem wyżej. Jego transfer dopięliśmy dopiero w kwietniu, bowiem liga brazylijska gra w innych terminach niż gra się w Europie, przez ten czas młody napastnik ogrywał się w naszych rezerwach. 

Po transferze Liam'a Wahlstedt'a byłem zmuszony wypożyczyć Reijo Virtanen'a, aby nie blokować jego rozwoju. Wypożyczenie do klubu z naszej ligi, więc będę miał go na oku! 

Z klubem pożegnał się również Youssef El-Akchaoui, został wypożyczony do ekipy Badajoz, z której ściągnęliśmy naszego pomocnika Eliasa. Minuty powinny pozwolić młodemu obrońcy w rozwinięciu skrzydeł. 

W styczniu zostały również rozdane nagrody dla najlepszych! Piłkarzem sezonu został Nikolaj Moller, raczej co do tego nie było żadnych wątpliwości, bowiem ten napastnik w 32 spotkaniach zanotował 27 trafień! Maszyna! Mnie osobiście przypadło wyróżnienie menagera roku! Brawoo!!

W lutym już czekały na nas bardzo ważne spotkania. Zaczynaliśmy od pierwszego, wyjazdowego spotkania z Randers w ramach ćwierćfinału pucharu krajowego i bez problemu wygraliśmy ten mecz 1:0. Następnie z dużymi problemami udało się wygrać w lidze z Esbjerg 2:1. 

W tym miesiącu rozpoczynała się rywalizacja w pierwszej rundzie eliminacyjnej w Lidze Europy. Losowanie było chyba dla nas łaskawe, zobaczcie na jakie ekipy mogliśmy trafić! Los jednak sprawił, że skrzyżowaliśmy swoje miecze z turecką ekipą Fenerbahce. 

Pierwszy mecz rozgrywaliśmy na własnym terenie, więc ustawiłem zespół nieco defensywniej, po prostu nie chcieliśmy stracić bramki. Po 24 minutach prowadziliśmy już 2:0 po golach Mollera i Anderssona. Tak też zakończyło się to spotkanie i z optymizmem jechaliśmy do Stambułu. W tym spotkaniu mieliśmy podwójne powody do radości, bowiem to spotkanie było moim jubileuszowym 200 wystepem jako menager BK Frem!

W Stambule atmosferę piłkarskiego święta było czuć od samego rana. Wiele tureckich kibiców opanowało miasto, wierząc w swój zespół, że będzie potrafił odwrócić losy dwumeczu. Nic bardziej mylnego. Po tym co zaprezentowali na naszym boisku nie miałem zamiaru tak defensywnie nastawiać zespołu i lekko ruszyliśmy do gry ofensywnej. Jedna i druga do przerwy, w ostatniej minucie kropkę nad i postawił Nikolaj Moller kompletując Hat-Trick! Jesteśmy w kolejnej rundzie! 

W marcu graliśmy aż na trzech frontach i były to bardzo ważne spotkania w kontekście walki o trofea w tym roku. Najpierw zremisowaliśmy z OB prowadząc już 2:0, na szczęście tydzień później pokazaliśmy pazur i pokonaliśmy ekipę Vejle BK aż 5:0. Po takim wyniku kto by nie był optymistą w rozgrywkach Ligi Europy? W drugiej rundzie eliminacyjnej trafiliśmy na ... Arsenal! Pierwsze spotkanie w Kopenhadze, wszyscy naładowani jak kabanosy z biedronki, pełne skupienie, zaczynamy mecz i ... pach pach pach, boom boom i po zawodach. Arsenal ograł nas 5:0! Żeby nie było, bo graliśmy na prawde nieźle do ... 20 metra od bramki rywali, a im wpadało wszystko, oddawali na prawdę kosmiczne strzały...

Pomiędzy spotkaniami z Arsenalem dopełniliśmy formalności w ćwierćfinale pucharu Danii ogrywająć Randers 4:1. Na koniec miesiąca czekały nas dwa cieżkie spotkania i oba z nich zakończyły się remisem 2:2, ba, nawet strzelcy bramek byli tacy sami w obu spotkaniach. 

Zremisowaliśmy 2:2 z Arsenalem na Emirates Stadium, dlaczego nie mogliśmy zagrać tak u siebie? A no pewnie dlatego, że w rewanżowym spotkaniu zespół Arsenalu wyszedł w połowie rezerwami. Na koniec miesiąca podział punktów z Midtylland. 

Właśnie tym spotkaniem zakończyliśmy rundę wstępną, niestety przez dużą ilość remisów będzie trzeba gonić lidera w grupie mistrzowskiej. 

W kwietniu wkroczyliśmy do fazy mistrzowskiej oraz rozgrywaliśmy półfinały pucharu Danii, gdzie naszym rywalem była ekipa Esbjerg, która również znalazła się w grupie mistrzowskiej z bilansem 11-1-10. 

W pierwszym wyjazdowym spotkaniu prowadziliśmy już 2:0 po 6 minutach! Mimo to roztrwoniliśmy tę przewagę i ostatecznie polegliśmy 3:2... cóż to był za mecz, niewiele brakowało a przegralibyśmy przewagą dwóch bramek, jednak w ostatnich minutach Oscar Snorre obronił rzut karny. Właśnie chyba to był kluczowy moment tego dwumeczu, bowiem w rewanżu znów szybko wyszliśmy na prowadzenie (w 15 minucie bramkę strzelił Aune). Tym razem jednak nie daliśmy rywalowi zbyt wiele swobody, ba , oni nawet nie oddali celnego strzału! Wygrywamy najmniejszym wymiarem kary, ale nie o suchy wynik tu chodzi, dzięki bramkom na wyjeździe meldujemy się w FINALE rozgrywek, gdzie czeka na nas zespół OB! Brawo BK Frem! 

W lidze graliśmy nieźle, jednak porażka na koniec miesiąca z Mydtjylland powoli oddalała nas od mistrzostwa Danii, bowiem traciliśmy do nich już 7 punktów.

Maj to miesiąc jak zwykle decydujący o tym, czy sezon można uznać za udany czy też nie. Nie rozpoczęliśmy go najlepiej, ponieważ już w pierwszym majowym spotkaniu polegliśmy z ekipą Brøndby IF wynikiem 1:2 strzelając bramkę dopiero pod koniec spotkania. Potem było już tylko lepiej! Praliśmy wszystkich od strony jak szło! Najpierw zwycięstwo 4:1 z Esbjerg, później czekał nas pojedynek w finale pucharu Danii. 

Chciałbym wam opisać jakoś zmagania tego pucharu, ale na prawdę nie było czym się zachwycać, ponieważ rywal nie wyszedł z szatni, albo w ogóle nie przyjechał na ten mecz. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania od początku do końca pakując rywalom aż 5 bramek! W ekipie rywali nie mógł wystąpić ich najlepszy strzelec Sune Dyre - tak to ten młokos wypożyczony z naszego klubu - świetny sezon tego napastnika, ale o tym pod koniec bloga. 

Po wygranej w pucharze dostaliśmy takiej motywacji, aby gonić lidera rozgrywek, że nie doznaliśmy już żadnej porażki!! Wygrywaliśmy po kolei z AaB (2:1), z Kobenhavn (3:1), z liderem Midtyjlland (1:0). Lider w ostatnich spotkaniach zawodził, więc była szansa na przeskoczenie ich na koniec sezonu. Dlatego tabela przed ostatnią kolejką wyglądała właśnie tak:

Ostatnia kolejka zapowiadała się wyśmienicie. My graliśmy na wyjeździe z trzecią ekipą w tabeli, natomiast lider jechał do Kopenhagi. W poprzednich sezonach robiliśmy wszystko, aby wyrwać zwycięstwo w lidze naszemu głównemu, derbowemu rywalowi, teraz jednak stoimy po drugiej stronie barykady i jesteśmy uzależnieni od ich wyniku! Najpierw oczywiście trzeba było wygrać z Brøndby IF. 

Wkładałem zawodnikom do głów, że to najważniejsze 90 minut w tym sezonie, wisienka na torcie, zwieńczenie całych dotychczasowych treningów i pracy, którą wszyscy włożyliśmy w tym sezonie. Zaczęliśmy świetnie, bo już po 5 minutach zabrzęczała poprzeczka gospodarzy po strzale Eliasa z rzutu wolnego! Do przerwy niestety bezbramkowo w naszym spotkaniu, a co słychać u naszych rywali? Mieliśmy info live z innych stadionów, więc po 45 minutach byliśmy mistrzami!

Po przerwie ciśnienie wzrastało co raz bardziej! Atakowaliśmy z całych sił, jednak nic nie chciało wpaść do bramki. W 50 minucie wysłałem wszystkich rezerwowych do rozgrzewki, chciałem wyczekać jeszcze 20-25 minut i jeśli wynik by się nie zmieniał, zaatakowałbym całym zespołem, bo co my mieliśmy do stracenia? Gdy już chciałem dokonywać zmian to przed polem karnym faulowany został Tauriainen, do stałego fragmentu podszedł Elias i .... rogal po samym okienku bramki!! Prowadzimy 1:0! Mało tego, całe dwie minuty później ten młodziutki hiszpan zagrywa fantastyczne diagonalne podanie do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Nikolaja Mollera, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji! Do końca spotkania taki wynik się utrzymuje, sędzia gwiżdże po raz ostatni, czekamy na wieści z innych stadionów i co??? FC København ogrywa 2:1 zespół FC Midtjylland a więc w praktyce oznacza to jedno! Zostaliśmy MISTRZAMI DANII!! Brawo BK Frem, brawo Morgan, brawo drużyna! 

Finansowo klub zmierza w bardzo dobrą stronę, dostaliśmy bardzo dużo kasy za udział w europejskich pucharach. 

Podsumowując był to bardzo udany sezon! Świetnie poradziliśmy sobie w Europie, no bo przecież porażka z Barcą 1:0 w ostatniej akcji, albo zwycięstwo z Manchesterem City 3:2, czy wygrane pojedynki z Fenerbahce, było co oglądać! O mistrza biliśmy się do ostatnich sekund sezonu, dla takich chwil warto żyć i grać w tę piękną grę! 

Większość wypożyczonych zawodników przebywa obecnie "w rezerwach" dlatego wrzucam również raport z wypożyczeń. Bardzo dobrą formę zaprezentował Sune Dyre, ten młody snajper w 31 spotkaniach aż 20 razy pokonał bramkarza, mimo to jego zespół OB nie zdołał utrzymać się w lidze. Więc jeśli ten młokos tak nawalał w zespole, który od każdego dostaje w ciry to jak on będzie grał u nas? Przekonamy się w przyszłym sezonie!! Już nie mogę się doczekać kiedy przedstawię wam ten odcinek, ale będzie się działo! 

Po świetnym sezonie rozpoczynały się Mistrzostwa Świata i aż pięciu zawodników z naszego klubu dostało powołanie na ten właśnie turniej: 

GARŚĆ STATYSTYK

PYTANIE KONKURSOWE

PYTANIE 1: 
Poprawnych odpowiedzi udzielili: Dario, HoldTheDoor, ElHarnas, Massey20 - Gratulacje! Spośród was wylosuję zwycięzcę i w jego imieniu wpłacę 20 złotych na konto finału RM 7. 

PYTANIE 2: 
Poprawnych odpowiedzi udzielili: dmirstek, ElHarnas, Mahdi, kaminior323, Jakubix12 oraz HoldTheDoor - Gratulacje! Spośród was wylosuję zwycięzcę i w jego imieniu wpłacę 20 złotych na konto finału RM 7. 

PYTANIE 3: 
Poprawnych odpowiedzi udzielili: Paternoster, kaminior323, ElHarnas, Jacor - Gratulacje! Spośród was wylosuję zwycięzcę i w jego imieniu wpłacę 20 złotych na konto finału RM 7. 

Zgodnie z umieszonym wyżej losowaniem oto zwycięzcy trzech pierwszych pytań! 
1) ElHarnas
2) kaminior323
3) Peternoster

PYTANIE 4:
Idealnie wytypował kubol112, trafił zarówno reprezentację jak i konkretny wynik, nagroda 50 ZŁ zostanie przekazana w Twoim imieniu na organizację finału RM7. Nagrodę pocieszenia w wysokości 25 ZŁ wpłacam w imieniu kaminiora323 za dobry typ reprezentacyjny! 

PYTANIE 5:
Tutaj niestety nikt nie zaznaczył poprawnej odpowiedzi ;( 

PYTANIE 6: Po zdobyciu dubletu na krajowym podwórku, będziemy przygotowywać się do wystepów w Lidze Mistrzów. BK Frem w kolejnym sezonie dorzuci jeszcze coś do swojej gabloty, co to będzie tym razem??

A) Zwycięstwo w 3F Superligaen
B) Zwycięstwo w pucharze Danii
C) Zwycięstwo w rozgrywkach europejskich (Liga Mistrzów lub Liga Europy)
D) Zdobycie dwóch trofeów
E) Potrójna korona - komplet zwycięstw!

Odpowiedź: D - Zdobycie dwóch trofeów - wygrana w lidze oraz pucharze. 

Poprawną odpowiedź wytypował : kuboll112! Gratulacje, w Twoim imieniu ląduje kolejne 20 zł 

PYTANIE 7: W kolejnym sezonie będziemy zmieniać taktykę na ciut bardziej ofensywną, do składu wskoczy drugi napastnik. A więc pytanie, który napdzior waszym zdaniem nastuka najwięcej bramek we wszystkich rozgrywkach? 

A) Nikolaj Möller
B) Einar Karl Óskarsson
C) Sune Dyre
D) Dwóch zawodników zdobędzie identyczną liczbę bramek
E) Trzech zawodników zdobędzie identyczną liczbę bramek

Do zobaczenia w kolejnym sezonie! Odcinki będą się pojawiać co najmniej do 10 sezonu (tyle mam aktualnie rozegrane) jednak opis idzie mi jak krew z nosa ze względu na natłok obowiązków w pracy (mam sezon na swój produkt). 

NOTATKA ORGANIZACYJNA

Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 7. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM

Polecane dodatki do gry: