Co by się mogło wydarzyć, gdyby Wayne Rooney nigdy nie odszedł z Goodison Park? (#5, 2024/25 = 2005/06)

Kod genetyczny Everton Football Club
(w niebieskim kwadraciku wiek piłkarza, stan zawsze w dniu 31 sierpnia)

TRANSFERY
(uwzględniono tylko graczy pierwszej drużyny)

Ashley COLE (09.06.2024, Arsenal: 55 000 000 £)

Scott PARKER (28.06.2024, Charlton: 12 500 000 £)

Robert GREEN (04.07.2024, Norwich: 3 500 000 £)

Dean ASHTON (06.07.2024, Arsenal: roczne wypożyczenie za 1 400 000 £)

Wayne BRIDGE (11.06.2024, Arsenal: 60 000 000 £)
Duncan FERGUSON (22.06.2024, koniec kariery)
Sean DAVIS (30.06.2024, koniec wypożyczenia)
Mark BOSNICH (01.07.2024, Olympiakos Pireus: 12 000 000 £)

CZĘŚĆ BLOGOWA

KADRA

KRÓTKIE OMÓWIENIE TAKTYKI I PERSONALIÓW

Oto ludzie pierwszego i drugiego wyboru na poszczególnych pozycjach:

Dodatkowo do dyspozycji są O'Shea, Osman i Chadwick.

Zmiana na lewej obronie! Ashley Cole został zakupiony z Arsenalu za 55 mln funtów, a w drugą stronę powędrował Wayne Bridge za 60 mln. Na całej operacji zarobiliśmy więc 5 mln funtów i mamy lepszego gracza!

Ze zdegradowanego Charlton zakupiliśmy za ledwie 12,5 mln Scotta Parkera, a bramkarz Robert Green, marnujący się od lat w Norwich, kosztował tylko 3,5 mln. W klubie pojawił się również (już po raz drugi) Dean Ashton, wypożyczony z Arsenalu.

Oprócz Bridge’a odeszli: Duncan Ferguson (zakończył karierę, zatrudniłem go jako trenera zespołu UI-19), Mark Bosnich (Olympiakos) i Sean Davis (powrót z wypożyczenia do Fulham).

Fantastyczna informacja związana z powiększeniem pojemności stadionu:

ROZGRYWKI

Drugi rok z rzędu walczyliśmy o superpuchar z Manchesterem United i znowu skutecznie! Mecz miał dziwny przebieg. Do 45. minuty Czerwone Diabły prowadziły 2:1, lecz w doliczonym czasie wyrównał Wayne Rooney, a prawie natychmiast po zmianie stron ten sam piłkarz strzelił zwycięskiego gola.

W Pucharze Ligi zaliczyliśmy najlepszy występ od początku tej kariery. Dotarliśmy do półfinału i pierwszy mecz z Chelsea wygraliśmy 6:3. Wydawało mi się, że to wystarczająca zaliczka, by dać zagrać w rewanżu dublerom. I się przeliczyłem. Mimo szybko uzyskanego prowadzenia przegraliśmy 1:4, a z uwagi na to, że w League Cup nie obowiązuje zasada goli wyjazdowych - doszło do karnych. Przegraliśmy... Być może nie doszłoby do tej porażki, gdyby nie czerwona kartka dla Osmana już w 12. minucie...

Również w Pucharze Anglii karne stały się przyczyną odpadnięcia już w ćwierćfinale...

Pucharowe niepowodzenia odbiliśmy sobie w lidze, wygrywając ją bezproblemowo, z przewagą aż 17 punktów nad drugim Arsenalem! Drużyna już w drugiej kolejce usadowiła się na pozycji lidera i tak pozostało do samego końca.

Indywidualnie - to był wielki sezon Wayne’a Rooneya! Dwudziestolatek zdobył tytuł króla strzelców wbijając aż 37 goli w 31 występach i uznany został zarówno za najlepszego młodego zawodnika, jak i najlepszego zawodnika w kategorii open. I to w plebiscytach kolegów z boiska oraz dziennikarzy!

Poza nim największe brawa należą się Ashley’owi Cole’owi, którego transfer był strzałem w dziesiątkę. Ashley zaliczył najwięcej asyst ze wszystkich ligowców (16) i ogólnie imponował formą. Wspaniale (tradycyjnie) prezentował się Frank Lampard, Jermain Defoe (20 ligowych goli) był godnym partnerem Rooneya w ataku, a Joe Cole czarował brazylijską techniką (14 goli, 9 asyst).

Drużyna była na tyle dobra, że liczyłem, iż w piątym sezonie mojej pracy będzie walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Tak się dziwnie złożyło, że w grupie trafiliśmy na zespoły, z którymi (na różnych etapach) mierzyliśmy się też w poprzednim sezonie. Szczególnie zależało mi na wygraniu z Bayerem Leverkusen, który wyeliminował Everton w półfinale. Nikt nie był w stanie odebrać nam awansu do fazy pucharowej!

Mimo że Olympique Lyon ma naprawdę mocną ekipę (z rewelacyjnym 18-latkiem Karimem Benzemą), zdołaliśmy udowodnić swoją wyższość. W obu meczach najbardziej błyszczał Jermain Defoe.

Mecze ćwierćfinałowe to czas naszego wielkiego triumfu! Dwukrotnie rozbiliśmy gwiazdorską drużynę prowadzoną przez sir Alexa Fergusona, a Wayne Rooney zdobył trzy z sześciu goli i jeszcze nie wykorzystał karnego!

W półfinale Derby Merseyside!!! Do tej pory udało nam się nie przegrać żadnego z dziesięciu meczów przeciwko lokalnemu rywalowi. Również w tym sezonie, w lidze, wygraliśmy pewnie dwa razy, po 2:0. Tymczasem pierwszy mecz półfinałowy (na Anfield) przyniósł porażkę 1:2. Jednak w rewanżu, po fantastycznej grze Franka Lamparda i Wayne’a Rooneya - odrobiliśmy straty!!! Everton po raz pierwszy zagra w finale Champions League!

Finał.

Barcelona (prowadzona przez Carlesa Rexacha), po zakupie Rafaela van der Vaarta (z Man Utd) i w styczniu Maxi Rodrígueza (z Middlesbrough) zdobyła wreszcie mistrzostwo Hiszpanii. Teraz miała chrapkę na to, by wygrać jeszcze Ligę Mistrzów.

Mecz był epickim przeżyciem i przyznam, że nigdy podczas ponad 20 (realnych!) lat mojej przygody z wirtualną menedżerką nie przydarzyło mi się nic podobnego. Oto zapis najważniejszych wydarzeń:

Wyniki angielskich rozgrywek pucharowych:

Superpuchar Anglii

Puchar Ligi

Puchar Anglii

Kącik zaplecza Premier League

Bezpośredni awans uzyskali zeszłoroczni spadkowicze z Premier League, Charlton (menedżer: Alan Curbishley), oraz Fulham (menedżer: Nevio Scala). Po barażach awans uzyskał również Leicester City (menedżer: Graham Rix). W czeluść niższych lig spadły Walsall, Stoke i Barnsley.

Najlepsi snajperzy:

Najlepsi zawodnicy:

Kącik wielkich finałów

Liga Mistrzów

Barcelona (menedżer: Carles Rexach) po dramatycznym boju i popisie strzeleckim Javiera Savioli pokonała Everton (menedżer: Łukasz Czyżycki). Bramkarz Paul Robinson obronił dwa rzuty karme! Szczegóły powyżej, w części blogowej.

Najlepsi snajperzy Champions League:

Historia:

Liga Europy

Francuski finał, a tak naprawdę... francusko-polski! Monaco (menedżer: Gerard Houllier) z Arturem Wichniarkiem w składzie (wszedł na ostatnie dziesięć minut), pokonało Nantes (menedżer: Reynald Denoueix). W Nantes spora polska kolonia: Arkadiusz Głowacki i Maciej Żurawski grali od początku, Emmanuel Olisadebe pojawił się w 82. minucie, a cały mecz na ławce spędził Marcin Żewłakow.

Najlepsi snajperzy Ligi Europy:

Historia:

Liga Konferencji

Niemiecki finał, w którym 1. FC Köln (menedżer: Ewald Lienen) z Marcinem Wasilewskim i Lukasem Podolskim w składzie pokonało Werder (menedżer: Leonardo Jardim). Tomasz Frankowski (Celta) w czołowce snajperów.

Najlepsi snajperzy Ligi Konferencji:

Historia:

STATYSTKI ZAWODNIKÓW