x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 8, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2020, Rozgrywka Mistrzów 6, Kariera nr 2. Sezon nr 3 (KKS Lech Poznań) - Wielka rozbudowa #3)

19-05-2020, 16:34 , Unikalnych wejść: 2099 , autor: kaminior323

Wybrany klub / reprezentacja: KKS Lech Poznań

Opisywany sezon: 2021/2022

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2020

WSTĘP

Moje publikacje karier/sezonów w ramach 6 edycji Rozgrywki Mistrzów

KARIERA OBIEZYSWIAT KARIERA LECH POZNAŃ
SEZON 1 - Independiente Medellín SEZON 1
SEZON 2 - Nigeria SEZON 2
SEZON 3 - Nigeria/San Luis de Quillota -

Po zeszłorocznych sukcesach zwłaszcza na arenie międzynarodowej mam nadzieję na powtórkę. No może warto by było poprawić wyniki w Pucharze Polski, reszta jak najbardziej mogłaby się powtórzyć. Tak wiec zaczynam kolejny sezon w zespole ze stolicy Wielkopolski. Plany w dalszym ciągu mam ambitne i nie zamierzam się zatrzymywać. W Poznaniu musimy obronić mistrzostwo. To jest priorytet nowego sezonu. Ważne są również występy na arenie międzynarodowej, a absolutnym minimum jest faza grupowa Ligi Mistrzów. Chciałbym awansować z grupy, ale patrząc po zeszłorocznych rywalach w tej fazie, może być o to trudno. Warto by było wygrać Superpuchar Polski, bo po jednym meczu można zainkasować trofeum, ale powiedzmy sobie szczerze. Ten puchar nie ma żadnego znaczenia. Co innego z Pucharem Polski. W zeszłym sezonie zakończyliśmy udział na trzeciej rundzie, co było dużym rozczarowaniem. W tym sezonie postanowiłem poprawić ten rezultat, kosztem występów młodych zawodników. W zeszłych latach do boju posyłani byli zawodnicy rezerwowi, głównie bardzo młodzi adepci piłki z Poznania. W tym roku planuję zajść jak najdalej, a przy odrobinie szczęścia może w końcu zdobyć to trofeum. Dobrze by było. Natomiast z racji posiadania wielu młodych i zdolnych zawodników z Polski, będą oni występowali w pucharze, jednak tym razem nie będzie to priorytetem.

Znacie więc moje oczekiwania względem sezonu, ale jakie oczekiwania ma zarząd? W Lidze Mistrzów liczą na dotarcie co najmniej do baraży. W lidze chcą wygranej, tak samo w Pucharze Polski. Cele dość ambitne i jedyny problem może leżeć w wygranej w Pucharze Polski.

Nowy sezon daje nadzieje na dalsze budowanie mocnej drużyny nie tylko na nasze rodzime warunki, ale także na warunki międzynarodowe. Dlatego też ważnym aspektem są transfery w Lechu Poznań, które za chwilę Wam przedstawię. Dużą wagę przywiązywać będę do rozbudowy naszej infrastruktury i jak w dalszej części się przekonacie jest się czym pochwalić.

W zeszłym roku udało się osiągnąć bardzo dobre wyniki w Lidze Mistrzów oraz w Lidze Europy, co poskutkowało awansem do pierwszej setki najlepszych klubów świata. Nasza ekstraklasa również awansowała na 28 miejsce w rankingu. Obecnie niewiele ten awans nam daje, ale przynajmniej dobrze rokuje na kolejne lata. Jeśli będziemy ponownie dobrze grali w europejskich pucharach za 2-3 sezony może uda się awansować do pierwszej piętnastki najlepszych lig Europy.

Jak już ostatnio zapowiedziałem, postanowiłem nieco zmodyfikować moją taktykę. Modyfikacja polegała na cofnięciu ofensywnego pomocnika. W założeniu ma do dać mniej straconych bramek oraz zagęszczenie gry w środku. Przy dobrych wykonawcach takie posunięcie powinno w dalszym ciągu pozwolić nam na strzelanie wielu bramek.


TRANSFERY

Tego roku ponownie nastąpiły zmiany w składzie zwłaszcza w zimowym okienku. Najistotniejsze było odejście kilku kluczowych zawodników takich jak Jóźwiak (okienko letnie), czy Płacheta (okienko zimowe), ale również były powroty. Takim zawodnikiem był Puchacz (okienko letnie), który po promocyjnej cenie wrócił do Lecha. Nie powiodło mu się na wyspach, a ja bardzo chętnie pomogęmojej mu się odbudować. Może jeszcze na nim zarobię? A może pozostanie już z nami na kilka lat? Zobaczę. Jednak najbardziej wkurzał mnie zarząd. Było mnóstwo ofert za Jóźwiaka, Gumnego, Płachetę, Modera i kilku innych. Rozumiem to, bo ci zawodnicy są naprawdę świetni, ale zarząd uparcie próbował wypchnąć nasze perełki za drobne! Wielokrotnie interweniowałem w tej sprawie i tylko dlatego udało mi się uratować przed odejściem Modera, Gumnego, czy Płachetę już w pierwszym letnim oknie transferowym. Niestety nie udała mi się ta sztuka w odniesieniu do Płachety zimą. Zarząd nie chciał już mnie słuchać uznając, że nie potrzebują mojej opinii. Zatrzymałem ofertę za 10 milionów funtów, ale takiej za 15 milionów już nie byłem w stanie. Wiem, że to są ogromne pieniądze, ale jak mamy budować potęgę w takich warunkach !? Ten zawodnik więcej wnosił na boisku niż te 15 milionów, był na prawdę w genialnej formie. Gdyby Lech był przyparty do muru, to nie miałbym nic przeciw sprzedaży nawet za 5 milionów, ale teraz, gdy finanse są cały czas stabilne i nie zapowiada się, aby ten stan rzeczy miał się zmienić? Nie rozumiem niektórych decyzji zarządu. Niemniej straciliśmy genialnego lewego skrzydłowego, a miało być tak pięknie. Odszedł również Jóźwiak, ale to akurat była moja decyzja. Chciał odejść z klubu, a ja nie do końca byłem zadowolony z jego postawy w poprzednim sezonie. Nie zarobiłem na nim nie wiadomo jakich pieniędzy, ale miałem w obwodzie Klupsia, czy też Kamińskiego, którzy domagali się większej liczby minut więc byłem pewien, że zachowam niezły poziom na prawym skrzydle. Na lewej stronie byli przecież Puchacz i Płacheta (do połowy sezonu). Tak więc skrzydła były bardzo mocno obsadzone, nawet po sprzedaży Kamila. Jak już pisałem w poprzednim blogu do Poznania trafił również ofensywny pomocnik Nathan z Chelsea Londyn. Mogę Wam zdradzić, że ten transfer to był strzał w dziesiątkę, a zawodnik jest wysokiej klasy. Niestety inaczej wygląda sytuacja z Elvirem. Nasz nowy napastnik, co tu dużo mówić był bardzo przeciętny i odszedł z Lecha już zimą. Jednak nie żałuję tego ruchu bo udało się za niego wyciągnąć niezłe pieniądze. Warto wspomnieć jeszcze o Karolu Fili. Trochę mnie kosztował, jak na zmiennika, ale bardzo szybko się rozwija i powoli wygryza już ze składu Gumnego, także transfer można uznać za bardzo udany. Dla uzupełnienia środka pola zakupiłem też zimą Radosława Murawskiego, gdyż nie udało mi się ponownie wypożyczyć bądź zakupić Jagiełły. Postanowiłem trochę wzmocnić też środek obrony dwoma świetnymi zawodnikami. Jeszcze nie jest to najwyższy poziom, ale obaj są bardzo młodzi i jestem pewien, że w przyszłości będą gwiazdami ligi na tej pozycji. Mowa tutaj o Wiśniewskim oraz Angilerim. Do Poznania przyszedł też nowy bramkarz Trelowski. Powodem były wielkie utyskiwania Majeckiego, że chce odejść. W tym roku Trelowski ma się ogrywać i zdobywać doświadczenie na wypadek, gdyby zarząd i Majecki postanowili mnie wystawić. Za beznadziejnego Koljica zakupiłem Gouiriego, który jest Wam z pewnością znany. Zawodnik jest o dwie klasy lepszy niż Elvir. Wypożyczyłem również do uzupełnienia środka pola Czyża z Lazio. Tam nie miał szans na grę, a mi się bardzo przyda. Po nieszczęsnej sprzedaży Płachety musiałem coś zdziałać też na lewym skrzydle. Niestety nie było odpowiednich zawodników z Polski, a jeśli jakiś by się nadawał to niestety nie było mnie na niego po prostu stać. Tak więc postanowiłem sprowadzić bardzo utalentowanego zawodnika z Pragi Michaela Smitha. Można po moich transferach zauważyć wielu zawodników zagranicznych, którzy przyjechali pograć w Wielkopolsce. Jednak jestem na takim etapie, gdzie za niewielkie pieniądze ciężko znaleźć u nas jakieś poważne wzmocnienia, a jak jakiś Polak jest dobry to zazwyczaj kosztuje krocie! Niestety tak to już wygląda. Mimo wszystko bilans nie został bardzo zachwiany, a skład w dalszym ciągu opiera się na naszych rodzimych zawodnikach.

Mimo sprowadzenia wielu zawodników jeszcze większa liczba odeszła z Poznania. Odeszli niepotrzebni Crnomarkovic, Dejewski, Kostevych, Satka, Skóraś, Skrzypczak, Szysz, Ramirez. Sprzedałem również Czerwińskiego, gdyż nie miał większych szans na grę, a do młodych ten zawodnik nie należy. Patrząc po dacie sprzedaż Czerwińskiego nastąpiła już na starcie kolejnego sezonu, ale że było to na granicy uznałem, że już teraz Was o tym powiadomię. Były też takie transfery jak Niewiadomski. Wypożyczyłem go do Boavisty, aby się ograł, ale po sprzedaży Płachety, Puchacz musiał iść na skrzydło i niestety wyrwa zrobiła się na lewej obronie. Dlatego też postanowiłem ściągnąć do Poznania z powrotem młodego Lechitę. Pozostałe transfery z Lecha dotyczyły zawodników rezerw. Bardzo cieszy mnie, że udało się trochę zarobić nawet nie licząc Płachety. Ponownie wychodzimy na duży plus. Jedynie mogę żałować sprzedaży Skrzypczaka, przez co musiałem wypożyczyć nieco gorszego Czyża. Niezależnie od plusów i minusów dokonanych transferów nie wygląda to źle. Z jednej strony osłabiliśmy trochę naszą pomoc, ale za to znacznie wzmocniliśmy naszą obronę.

Poniżej profile poszczególnych graczy, którzy przyszli do Poznania i z niego wyjechali.

PRZYSZLI DO KLUBU

NATHAN

ELVIR KOLJIC

TYMOTEUSZ PUCHACZ

KAROL FILA

RADOSŁAW MURAWSKI

PRZEMYSŁAW WIŚNIEWSKI

KACPER TRELOWSKI

ANTONY ANGILERI

AMINE GOUIRI

SZYMON CZYŻ

MICHAEL SMITH

ODESZLI Z KLUBU 

Sprzedażą Płachety poprawiliśmy rekordy finansowe, a ten zawodnik stał się niepodważalnie najdroższym, który odszedł z PKO BP Ekstraklasy. Trochę z tego transferu niestety przyszło nam oddać. Zwłaszcza Śląskowi Wrocław. Niestety klauzula pogania klauzulę, a tym razem na tę sprzedaż nie miałem wpływu.


MECZE TOWARZYSKIE PRZED SEZONEM ORAZ KADRA

Przed sezonem rozegrałem cztery sparingi. Dwa ze słabym Trencinem oraz Pelikanem Łowicz (oba wygrane po 4-0) oraz dwa spotkania z silniejszymi rywalami, przy czym na pochwałę zasługuje spotkanie z Dynamem Kijów. Lech rozgromił Ukraińców 5-0. Udało się także pokonać nieznacznie francuskie Nancy.

Na starcie sezonu dysponowałem kadrą wskazaną poniżej, gdzie na bramce niepodważalną pozycję miał Majecki. Na prawej obronie rozgrywała się ostra rywalizacja między Gumnym, a Filą, którą ku mojemu zdziwieniu zaczyna wygrywać były zawodnik Lechii Gdańsk. Na środku obrony podstawową dwójką był Dawodowicz z Wieteską. Na lewej stronie obrony królował Puchacz z Recą. Na prawej pomocy bardzo wyrównany pojedynek toczył się między Klupsiem, a Kamińskim i ciężko w tej chwili wskazać wygranego w tym starciu. Na środku pomocy trójkę tworzyli Moder, Nathan i Piotrowski. Na lewym skrzydle stawiałem na Płachetę, a w obwodzie miałem również Puchacza. W ataku natomiast królował Klimala, ale młody Szymczak mocno depcze mu po piętach. Skład w pierwszej części sezonu był naprawdę niezły, choć po zimowych transferach udało się także zapewnić większą głębię składu.


SUPERPUCHAR POLSKI

Superpuchar Polski niezależnie jak mało znaczący by nie był, umożliwia zapełnić gabloty kolejnym trofeum. Tym razem przed taką szansą stanął Lech Poznań oraz ŁKS Łódź. 

LECH POZNAŃ - ŁKS ŁÓDŹ

Liczyłem oczywiście na okazałe i łatwe zwycięstwo. Niestety ponownie się przeliczyłem. ŁKS pokazał zębiska! Już w 6 minucie wyszli na prowadzenie, gdy bramkę zdobył Garcia. Nam udało się wyrównać po bramce Szysza w 25 minucie, jednak to spotkanie nie przebiegało po naszej myśli. Już po siedniu minutach ponownie przegrywaliśmy! Bramkę zdobył Guima. Na koniec pierwszej połowy działy się rzeczy niebywałe. Po bramce Guimy wyrównaliśmy w 37 minucie po trafieniu Letniowskiego. Jednak co z tego, gdy Antonio Dominguez na strzelenie kolejnej bramki dla ŁKSu potrzebował czterech minut!? Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 3-2. Początek drugiej połowy był spokojny, ale szaleństwo ponownie przyszło na koniec. W przeciągu sześciu minut bramki dla Kolejorza zdobyli Nathan oraz Koljic i to my byliśmy na prowadzeniu. Niestety do końca walczył ŁKS i w 94 minucie doprowadzili do remisu za sprawą kolejnej bramki Domingueza. Mecz zakończył się wynikiem 4-4, a rozstrzygnięcie nastąpić miało w rzutach karnych. Niestety tutaj panowała istna beznadzieja. Trafić nie potrafili Koljic i Czerwiński, a w ŁKSie pomylił się jedynie Guima. No cóż w tym roku musimy obejść się smakiem, a ŁKS notuje kolejny sukces zdobywając Superpuchar Polski.


PUCHAR POLSKI

Tegoroczna edycja Pucharu Polski jest traktowana przeze mnie bardzo poważnie. Nie będzie to pole jedynie do ogrywania rezerwowych i młodych zawodników. Nie będę wystawiał co prawa na każdy mecz najsilniejszego składu, ale na pewno zrobię wiele, aby wygrać w końcu ten puchar. Zobaczymy jednak, czy się uda. Miejmy nadzieję, że tak.

PIERWSZA RUNDA
GARBARNIA KRAKÓW - LECH POZNAŃ

Pierwszym rywalem była Garbarnia Kraków. Zespół niezbyt wymagający, co pokazał końcowy wynik meczu. Rozgromiliśmy Krakowian 5-1 po bramkach Letniowskiego, Kamińskiego, Puchacza i dwóch bramkach Koljica. Dla zespołu z Krakowa trafił Gierszewski. Na boisku najlepszy okazał się Puchacz. Nasza przewaga była niepodważalna. Nawet utrata Kamińskiego w 45 minucie niewiele zmieniła.

DRUGA RUNDA
OLIMPIA ZAMBRÓW - LECH POZNAŃ

Kolejny mecz rozgrywaliśmy ponownie na wyjeździe z Olimpią Zambrów. Zespół, który nie miał prawa nam zagrozić. Wygraliśmy z ogromną przewagą 3-0 po golach Szysza, Puchacza i Letniowskiego. Zawodnikiem meczu został Ramirez.

TRZECIA RUNDA
RESOVIA RZESZÓW - LECH POZNAŃ

Następny mecz i kolejny rywal, który nie miał prawa nam zagrozić. Kolejna pewna wygrana 3-0 po golach Ramireza, Kamińskiego i Klupsia. Resovia sama siebie wyeliminowała kończąc mecz w ośmiu. Kontuzja, trzy czerwone kartki i żegnamy. Po raz kolejny przewaga Kolejorza była nie do zakwestionowania.

ĆWIERĆFINAŁ
LECHIA GDAŃSK - LECH POZNAŃ

W ćwierćfinale trafiliśmy w końcu na poważnego rywala. Mecz z Lechią Gdańsk jednak nie przysporzył nam większych problemów. Wygrana 2-0 z dużą przewagą po golach Piotrowskiego i zawodnika meczu Nathana. Lech gra w półfinale. Na szczęście w tym roku udało się już osiągnąć przyzwoity rezultat. 

PÓŁFINAŁ
LECH POZNAŃ - LEGIA WARSZAWA

Mecz półfinałowy elektryzował całą piłkarską Polskę. Kolejorz podejmował Legię Warszawa w Poznaniu. Było to pierwsze i ostatnie spotkanie rozegrane na naszym stadionie w tej edycji Pucharu Polski. Tym razem nie było już tak łatwo. Spotkanie utrudniła czerwona kartka Piotrowskiego w 16 minucie meczu i musieliśmy sobie radzić w 10, a po 120 minutach padł bezbarwny remis 0-0. Tak więc przyszedł czas na rzuty karne. Mogło zdarzyć się wszystko. Tym razem nasi zawodnicy do samego końca pozostali skoncentrowani strzelając wszystkie jedenastki. Trafiali Nathan, Letniowski, Dawidowicz, Gumny i Klupś. Dla Warszawiaków strzelili Kovacevic, Gvilia, Pietrzak. Natomiast jedenastki nie trafił Guga i Kolejorz mógł świętować duży sukces, którym był awans do finału na stadionie Narodowym właśnie w Warszawie.

 

FINAŁ
WISŁA KRAKÓW - LECH POZNAŃ

Do finału dotarła również Wisła Kraków, z którą się zmierzymy. Od ćwierćfinału mieliśmy spotkania z największymi rywalami Lecha. Lechią, Legią, a teraz czas na Wisłę. Dwa mecze udało się wygrać. Zobaczymy jak będzie teraz. Niestety już w 6 minucie do naszej bramki trafił Wojtkowski. Później w chwilę przed przerwą mieliśmy szansę na wyrównanie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Nathan. Na domiar złego cały czas atakowaliśmy, przeważaliśmy, ale to Wisła w 88 minucie miała rzut karny. Na szczęście Savicevic nie trafił. Niestety niewiele to zmieniło w kwestii spotkania, które przegraliśmy 1-0. Za mojej kadencji, która trwa 3 lata udało się już przegrać dwa finały Pucharu Polski. W pierwszym sezonie ze Śląskiem, a teraz z Wisłą. Nie wygląda to najlepiej. Wojtkowski dzięki zdobytej bramce został uznany najlepszym zawodnikiem meczu.

PODSUMOWANIE

Podsumowując, ta edycja Pucharu Polski nie wyglądała najgorzej w moim wykonaniu, choć do sukcesu i tak czegoś zabrakło. Skuteczności. Po raz kolejny musimy obejść się smakiem, a trofeum wędruje do innego miasta. Może za rok się nam powiedzie.


LIGA MISTRZÓW

Przed nami kolejna edycja Ligi Mistrzów, gdzie mam zamiar powalczyć nawet o awans z grupy. Jednak wiem, że nie będzie to łatwe do osiągnięcia. Niemniej celem minimum jest awans do fazy grupowej rozgrywek. To akurat nie powinno sprawić większych problemów. 

PIERWSZA RUNDA KWALIFIKACYJNA
VALUR REYKJAVIK - LECH POZNAŃ

Pierwszym rywalem był islandzki Valur. Rywal bardzo niskich lotów, co pokazało już pierwsze spotkanie, gdzie na wyjeździe wygraliśmy 4-0, po golach Wieteski, Płachety (2x) oraz Klimali. Zawodnikiem tego spotkania został Płacheta. Rewanż był już dla nas tylko formalnością. Spotkanie w Poznaniu nie było, aż tak emocjonujące, ale udało się wygrać 2-0 po golach Płachety oraz Wieteski. Obaj zawodnicy na początku rozgrywek są w bardzo wysokiej formie. Tym razem statuetka MVP powędrowała do Wieteski.  

DRUGA RUNDA KWALIFIKACYJNA
LECH POZNAŃ - BEITAR JEROZOLIMA

Kolejny rywal był nieco trudniejszy. Trafiliśmy na Beitar Jerozolima. Ponownie już w pierwszym meczu zapewniliśmy sobie praktycznie awans wygrywając w Poznaniu 4-0 po golach Klupsia, Dawidowicza, Szysza i Modera. Ten ostatni był najlepszy na boisku. Rewanż miał stanowić dla nas formalność. Jednak spotkanie było bardzo emocjonujące, a Beitar pokazał, że wcale taki słaby nie jest, a w meczu padł remis 3-3. Dla nas trafili Nathan, Klimala, Koljic, a dla Beitaru Golobart, Ariel i Mantsur. Izraelczycy uratowali remis w ostatnich sekundach meczu. Bardzo blisko było ponownego zwycięstwa. Niestety ta sztuka nam się nie udała. Zawodnikiem meczu został Nathan. Warto nadmienić, że trzy stracone bramki były pierwszymi w tej edycji Ligi Mistrzów przez Kolejorza. Najważniejsze jednak, że gramy dalej.

TRZECIA RUNDA KWALIFIKACYJNA
LECH POZNAŃ - MALMÖ FF

W trzeciej rudzie trafiłem już gorzej. Graliśmy z Malmö ze Szwecji. Rywal znacznie silniejszy niż pozostali, ale znałem też siłę mojego zespołu. Niestety pierwszy mecz mimo mojej przewagi zakończył się bezbramkowym remisem. Rewanż natomiast należał całkowicie do Kolejorza i w Poznaniu rozbiliśmy Szwedów 5-0! Gole zdobywali Płacheta (3x), Klimala oraz Piotrowski. Oczywiście Płacheta z hattrickiem był najlepszy na boisku. Pierwsze spotkanie zasiało trochę niepewności, czy uda się awansować, ale rewanż był genialny w naszym wykonaniu i wygraliśmy w świetnym stylu. Do fazy grupowej pozostaje już tylko jeden dwumecz, a Kolejorz jest coraz bliżej wielkich pieniędzy oraz osiągnięcia mojego celu, bo cel zarządu właśnie osiągnęliśmy.

BARAŻ
LECH POZNAŃ - SPARTA PRAGA

Ostatnią przeszkodą była Sparta Praga. Zespół posiadający bardzo utalentowanych zawodników. Wierzyłem jednak, że jesteśmy zespołem lepszym, co potwierdziło już pierwsze spotkanie. Kolejorz wygrał u siebie 2-0 po golach Nathana i Klimali. Brazylijczyk został też zawodnikiem spotkania. Wynik zadowalający, ale jak wiadomo wynik 2-0 jest najniebezpieczniejszy. Na szczęście nie tym razem, bo rewanż w Pradze wygrywamy 2-0 po golach Klimali i samobójczym trafieniu Nity. Dwumecz ze Spartą nie okazał się większym wyzwaniem, co bardzo mnie cieszy. Udało mi się osiągnąć wynik, którego oczekiwałem, a teraz będę grał spokojnie bez parcia, choć wiadomo, że będziemy walczyć o każdy punkt i może nawet o awans z grupy.

FAZA GRUPOWA

W grupie zagramy z teoretycznie łatwiejszymi przeciwnikami niż przed rokiem. Los skojarzył Kolejorza z Liverpoolem, Benficą Lizbona oraz Szachtarem Donieck. Nie da się ukryć, że faworytem jest zespół z Angli, ale z Ukraińcami i Portugalczykami możemy powalczyć. Wierzę w zwycięstwa z Szachtarem, ale obawiam się spotkań ze Benficą. Jest to zespół naszpikowany bardzo uzdolnionymi zawodnikami, z których pewnie wielu wypłynie na szerokie wody najlepszych lig świata. Zobaczymy jak będzie, ale liczę na zajęcie choćby trzeciej lokaty i dalszą grę w Lidze Europy.

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - LIVERPOOL

Ponownie rozpoczynamy z najsilniejszym rywalem. Rok temu ulegliśmy Bayernowi 1-0, a tym razem udało się zremisować po dobrym meczu z Liverpoolem 0-0. Podoba mi się fakt, że udało się postawić znacznie silniejszemu rywalowi, a pierwsze punkty notujemy już w pierwszym meczu.

FAZA GRUPOWA
BENFICA LIZBONA - LECH POZNAŃ

Niestety kolejny mecz nam nie wyszedł. Na wyjeździe ulegliśmy 1-0 Benfice po golu Viciniusa, choć samo spotkanie nie było najgorsze w naszym wykonaniu. Jednak bardzo żałuję tej straty punktów.

FAZA GRUPOWA
SZACHTAR DONIECK - LECH POZNAŃ

Trzeci mecz na wyjeździe z Szachtarem na szczęście wygraliśmy 1-0 po goli Klimali, który został również zawodnikiem meczu. W końcu udało się wygrać i po pierwszej serii spotkań mamy wygraną-remis-porażkę i 4 punkty na koncie.

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - SZACHTAR DONIECK

Kolejne spotkanie rozgrywaliśmy znów z Ukraińcami, ale tym razem w Poznaniu nie udało się wygrać. Padł remis 1-1, pomimo naszej znacznej przewagi. Gole zdobywali Marlos oraz Wieteska, ale to nasz zawodnik był najlepszy na boisku. 

FAZA GRUPOWA
LIVERPOOL - LECH POZNAŃ

Następne spotkanie z Liverpoolem w Angli, przebiegało jak można było się spodziewać. Prawie całe spotkanie się broniliśmy i wychodziło to nieźle do 91 minuty meczu, kiedy to Salah trafił do naszej bramki. Wynik na pewno sprawiedliwy, ale jakiś żal pozostał, bo gdybyśmy wytrwali jeszcze kilka minut mielibyśmy remis.


 

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - BENFICA LIZBONA

Ostatnie spotkanie miało o wszystkim zadecydować. Tak jak rok temu. Przed ostatnią serią tylko Anglicy byli pewni awansu, a Lech, Benfica i Szachtar walczyły. My swoją robotę wykonaliśmy wygrywając po świetnym spotkaniu 4-3. Mecz miał niewiarygodny przebieg! Po 29 minutach przegrywaliśmy już 3-0, po bramkach Arujo (2x) i Gabriela. Nie ma co ukrywać, że taki początek całkowicie nas rozbił. Dopiero po przerwie bramkę strzelił Puchacz. Chwilę później do bramki trafia Szysz i zaczęły powracać nadzieje. Do choćby remisu brakowało już tylko jednej bramki. Ta sztuka udała się Moderowi! Mamy remis. Co ważniejsze w ciągu jednej minuty (58'') padły dwie bramki dla Lecha! Po tych golach byliśmy na fali wznoszącej, co udowodnił drugą bramką w tym meczu Puchacz i w rewelacyjnych okolicznościach wyszarpaliśmy zwycięstwo mimo, że po pierwszej połowie przegrywaliśmy 3-0. Najlepszy na boisku był Puchacz.

FAZA GRUPOWA
TABELA KOŃCOWA

Niestety zwycięstwo w ostatnim spotkaniu niewiele dało, bo ostatecznie zajmujemy 3 miejsce w tabeli z 8 punktami. W grupie pierwsze miejsce dla Liverpoolu, drugie dla Benfiki, a ostatnie dla Szachtara. Po liczbie punktów i choćby bilansie bramkowym widać, że grupa była naprawdę wyrównana i była realna szansa na awans, której niestety nie wykorzystaliśmy. Zabrakło dosłownie jednego punktu. Ponownie było blisko. W kolejnym roku celem będzie awans z grupy. Podobno do trzech razy sztuka, no chyba, że nie zagramy w Lidze Mistrzów w kolejnym roku.

FINAŁ
CHELSEA LONDON - FC BARCELONA

W finale zmierzyły się zespoły Chelsea Londyn oraz FC Barcelony. Katalończycy ulegli Anglikom 2-1, mimo prowadzenia prawie przez cały mecz. Dla Hiszpanów trafił de Jong, a dla Anglików Abraham z karnego oraz w doliczonym czasie gry trofeum zapewnił Sancho. W Londynie muszą mieć najszczęśliwszych kibiców na świecie, bo przez całe spotkanie przeważał zespół z Katalonii, ale niestety nie udało się. 

PODSUMOWANIE I TERMINARZ

Trofeum zdobywa Chelsea Londyn, druga jest FC Barcelona. Najlepiej strzelał Cristiano Ronaldo z Juve, a co ciekawe najlepiej asystował Tomasov z Astany.

Poniżej wszystkie spotkania Lecha Poznań w tej edycji Ligi Mistrzów. Ostatecznie zakończyło się tak samo jak rok temu.


LIGA EUROPY

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów po raz kolejny mamy okazję na zabłyśnięcie w Lidze Europy na co oczywiście liczę. Chciałbym dotrzeć tak jak rok temu, choćby do ćwierćfinału. Wiele jednak zależy od tego na kogo trafimy.

PIERWSZA RUNDA ELIMINACYJNA
LECH POZNAŃ - AS SAINT-ÉTIENNE

Na początek nie było źle. Zagramy z francuskim Saint - Etienne. Pierwszy mecz w Poznaniu obejrzał prawie komplet publiczności, a nasz zespół zwyciężył po świetnym meczu 3-0. Gole zdobyli Klimala (2x) oraz Letniowski. Klimala został z dwoma trafieniami najlepszym piłkarzem spotkania. Po tym meczu byłem pewien awansu i naszej wyższości, co potwierdziliśmy też w drugim meczu wygrywając na wyjeździe 2-1. Tym razem trafiali Piotrowski i Gumny, a dla Saint - Etienne Bouanga. Najlepszy na boisku okazał się tym razem Gumny.

DRUGA RUNDA ELIMINACYJNA
LECH POZNAŃ - ATLÉTICO MADRYT

Niestety szczęścia nie mieliśmy w kolejnym losowaniu trafiając na piekielnie silne Atletico Madryt. Pierwszy mecz udało się wygrać 1-0 po golu Puchacza, choć równie dobrze mogliśmy ten mecz przegrać. Teraz nadszedł czas na rewanż. Niestety polegliśmy, aż 4-1! Nie ma co ukrywać, że nie mieliśmy najmniejszych szans. Po 38 minutach przegrywaliśmy 3-0 po golach Moraty, Verschaerena i Lemara. Po cichu liczyłem, że spotkanie będzie miało podobny przebieg do meczu z Benfiką, jednak bardzo się myliłem, bo kolejną bramkę zdobyli zawodnicy Atletico, ponownie za sprawą Verschaerena. Na koniec bramkę honorową dla Lecha Poznań zdobył Wieteska.  Niestety już na drugiej rundzie zakończyła się nasza przygoda w tej edycji Ligi Europy, czyli o jedną rundę wcześniej niż rok temu. Szkoda, że mieliśmy takiego pecha w losowaniu, bo mogło to wyglądać zgoła odmiennie. 

FINAŁ
ATLÉTICO MADRYT - INTER MEDIOLAN

Atletico dotarło, aż do finału więc nie przegraliśmy z byle kim. Trafili tam na Inter Mediolan, z którym polegli po rzutach karnych. Niby nic niewiarygodnego, ale spójrzcie poniżej! Co tam się odwalało!? W ramce wynik karnych 23-24 dla Interu. Tak to nie żart! Do wyłonienia triumfatora tegorocznej edycji Ligi Europy potrzeba było 28 serii rzutów karnych! Niewiarygodne. Niektórzy strzelali po 3 razy, a za największego pechowca można uznać Pereza, który nie trafił dwukrotnie, a jego drużyna przegrała. Co prawda dwa razy nie trafił też Bentaleb i Hateboer, ale dla nich skończyło się to szczęśliwie. Podziwiam, że oni wytrzymali to psychicznie. Gdyby Lech miał tyle serii jedenastek to z pewnością zszedłbym na zawał. Mimo, iż sam mecz nie dostarczył bramek, karne wynagrodziły kibicom wszystko.

PODSUMOWANIE I TERMINARZ

Inter wygrał po niewiarygodnym finale, a Atletico było drugie. Najlepiej strzelał Kane z Tottenhamu, a najlepiej asystował Fernandes z Manchesteru United.

Poniżej wszystkie spotkania Lecha Poznań w tej edycji Ligi Europy. Ostatecznie zakończyło się gorzej niż rok temu.


 PKO BP EKSTRAKLASA - PIERWSZA POŁOWA SEZONU

Nadszedł czas na ligę. Dwa lata temu byliśmy bezkonkurencyjni zapewniając sobie mistrzostwo już w 31 kolejce. Rok temu było gorąco, ale ostatecznie to my triumfowaliśmy po świetnej końcówce. Teraz chciałbym powtórzyć historię sprzed dwóch lat.  Oczywiście to my byliśmy faworytami do wygranej, a za nami Legia i KGHM Zagłębie Lubin. Do spadku typowani są Arka, Korona oraz Wisła Płock. Tegorocznymi beniaminkami są Korona Kielce, Wisła Płock oraz Arka Gdynia, czyli ponownie zespoły którym wieszczy się spadek.

TABELA

Po pierwszej połowie sezonu byliśmy na pierwszym miejscu nie notując żadnej porażki. Osiągnęliśmy świetny wynik, ale niestety w tym roku Legia jest również w wysokiej formie. Jak na razie przewidywania bukmacherów sprawdzają się co do pierwszej trójki. Niestety do ostatniej również, a tam jest Arka. Nam natomiast idzie świetnie, bo w 20 meczach straciliśmy jedynie 7 bramek, strzelając 59. Tak więc na mecz średnio wypadają trzy gole strzelone oraz niecały jeden stracony. Chciałoby się oglądać takie rezultaty w realnej piłce w wykonaniu Lecha.

STATYSTYKI ZAWODNIKÓW

Indywidualnie na wyróżnienie zasługuje w końcu Klimala oraz Płacheta, który jest w niewiarygodnie wysokiej formie. Obaj mają po 16 bramek. Wyróżnić należy też Szysza, który mimo niewielu spotkań od pierwszej minucie nazbierał 11 goli. Strzałem w dziesiątkę jak na razie okazał się Nathan z 5 bramkami i 13 asystami w 30 meczach. 


SPARINGI W PRZERWIE SEZONU

W przerwie między rundami postanowiłem rozegrać "kilka" sparingów. Optymizmem napawa wygrana we wszystkich meczach i bardzo duża liczba strzelonych goli, a nie graliśmy tylko z jakimiś waflami. Przeciw nam wybiegały ekipy Anderlechtu, De Graafschap, czy Galatasaray, które są znane chyba każdemu z Was. 


PKO BP EKSTRAKLASA - DRUGA POŁOWA SEZONU

TABELA

Minęło kolejne dziesięć spotkań i niewiele się zmieniło. My na pierwszym miejscu i zero porażek, druga Legia, trzecie KGHM Zagłębie. Na Końcu dalej Korona, Arka i Wisła Płock. Dość wysoko jest Raków Częstochowa, a rozczarowaniem jest wynik Wisły, która wygrała Puchar Polski. My natomiast możemy być już prawie pewni mistrzostwa. Ciężko będzie roztrwonić 11 punktów przewagi w 7 spotkaniach.

PARADOKS!

Znowu nie wiem o co do cholery chodzi, tak jak w pierwszym sezonie. Nadal tego nie ogarniam. Jak nasz udział w Ekstraklasie dobiegł końca!? Przecież zostało jeszcze kilka kolejek! Rozmowy? Po jakim kurna finale? Czyli tak sezon dobiegł końca, czekamy na finał, ale jesteśmy też na najlepszej drodze do zwycięstwa!? O co tutaj w ogóle chodzi!? Nie ogarniam tego, ale obecnie nie ma to w sumie bez większego znaczenia.


 PKO BP EKSTRAKLASA - GRUPA MISTRZOWSKA

TABELA

Na koniec jak można było się spodziewać zajmujemy pierwszą lokatę zdobywając kolejne mistrzostwo Polski. Kończymy sezon z 94 punktami i tylko jedną porażką z Jagiellonią w przedostatniej kolejce. Udało się zdobyć aż 94 bramki choć ponownie zabrakło trochę do wymarzonej setki. Czternaście punktów zebrała Legia Warszawa zajmując drugie miejsce. Trzecią lokatę zajęło KGHM Zagłębie Lubin. Sezon na górze tabeli zakończył się dokładnie tak samo jak przewidywali bukmacherzy. A jak wyglądało to na dole tabeli? Spada Korona, Arka i Wisła Płock. Czyli znów bukmacherzy górą. Czyli Liga Mistrzów dla Lecha, Europa Conference League dla Legii, Zagłębia i Wisły Kraków. Warto nadmienić, że było to trzecie mistrzostwo z rzędu dla Kolejorza. 

Koronę króla strzelców zdobył Musiolik z dość dużą przewagą nad Klimalą.  Trzeci był Olaf Nowak z Jagielloni. Lech zdobył natomiast znacznie więcej bramek niż pozostałe ekipy. W lidze w tym sezonie najlepiej asystowało czterech piłkarzy. Nathan z Lecha, Ebuehi i Starzyński z Zagłębia oraz Terpiłowski z Bruk-Bet Niecieczy. Każdy zaliczył 12 asyst, choć zdecydowanie najmniej spotkań zaliczył Nathan i to on jest uznany za najlepszego z asystenta ligi w tym sezonie.

TERMINARZ


 PKO BP EKSTRAKLASA - NAJCIEKAWSZE SPOKTANIA SEZONU

Poniżej najciekawsze spotkania tegorocznego sezonu ligowego. Tym razem moim zdaniem na wyróżnienie zasługują tylko trzy mecze. 

LECH POZNAŃ - ŁKS ŁÓDŹ

Mecz z Piastem pokazał nasza totalną dominację na krajowym podwórku. Wygraliśmy 5-0 po golach Modera (3x) i Klimali (2x), a zawodnikiem meczu został Moder. Nasza przewaga była niepodważalna, a na uznanie zasługuje hattrick środkowego pomocnika.

LECH POZNAŃ - ŁKS ŁÓDŹ

Poprzednie spotkanie to nic w porównaniu z meczem z Górnikiem Zabrze. Rozgromiliśmy ich 7-1. Bramki dla Lecha zdobyli Szymczak (2x), Szysz, Letniowski (2x), Czerwiński i Kamiński. Dla Górnika trafił Ryczkowski. Najlepszy na boisku był Letniowski. Podziw dla zawodników zwłaszcza, że nie graliśmy najsilniejszą jedenastką. 

LECH POZNAŃ - ŁKS ŁÓDŹ

Najwyższy wynik padł jednak w spotkaniu z Arką. Wygraliśmy 8-0 przyczyniając się do ich spadku. Bramki dla Lecha zdobywali Płacheta, Klupś, Moder, Piotrowski (2x), Nathan, Szysz i Koljic. Arka kończyła mecz w 10 po czerwonej kartce Młyńskiego, a na domiar złego nie udało się im oddać nawet strzału.


PODSUMOWANIE

Podsumowując ten sezon z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jestem zadowolony. Można się przyczepić do braku awansu z grupy Ligi Mistrzów oraz przegrany finał Pucharu Polski oraz mecz o Superpuchar Polski, ale mimo wszystko jestem zadowolony. Również z posiadanej kadry. Dobre wyniki przekładają się na zwiększoną frekwencję, która obecnie średnio wynosi ponad 22 tysiące osób. Do 30 tysięcy jeszcze trochę brakuje, ale na to też przyjdzie pora.

W drugiej połowie sezonu zaproponowano mi nowy kontrakt, który bez wahania przyjąłem. Tak więc pozostaję w Poznaniu na kolejne lata.

Ponownie zanotowaliśmy wzrost finansów i na koncie jest ponad 35 milionów funtów. Robi to wrażenie zwłaszcza, że w tym sezonie mieliśmy kilka potężnych wydatków, choć nie płacimy wszystkiego od razu.

Najwięcej zarobiliśmy oczywiście z nagród w Lidze Mistrzów, choć i dochody z pozostałych źródeł nieco wzrosły. Największą popularnością cieszyły się koszulki Modera, Puchacza, Klimali, Piotrowskiego i Nathana, czyli naszych największych gwiazd. 

Moje osiągnięcia znalazły uznanie również w oczach zarządu. Ocena 5- świadczy o mojej mocnej pozycji w Poznaniu, choć przegrane dwa puchary krajowe w tym sezonie nieco obniżyły moje notowania w mieście. Jednak liczę, że da się to jeszcze naprawić. 

W trakcie sezonu, moje ego zostało podbudowane dwoma ofertami pracy z czołowych europejskich klubów. Oferty przyszły z Manchesteru oraz Sevilli. Oczywiście obie zostały przeze mnie odrzucone. Jednak miło, że ktoś docenia wykonaną przeze mnie pracę.

STATYSYTKI ZAWODNIKÓW

BRAMKARZE: Na bramce Najlepszy był Majecki, ale wiele szans otrzymywał również Trelowski, który ma docelowo zamienić Majeckiego, gdyby nie udało mi się go zatrzymać. Na pewno Trelowski pokazał się z dobrej strony mimo, iż umiejętności jeszcze nie te.

OBRONA: Na prawej obronie nie umiem wskazać, czy lepszy jest Gumny, czy też Fila. Na początku sezonu wskazałbym na pierwszego z nich, ale Fila rozwija się w zastraszającym tempie, a więc teraz to już nie wiem. Niemniej obaj mieli wiele szans na pokazanie się z dobrej strony. W środku najlepsi są Wieteska z Dawidowiczem i też ta dwójka rozegrała największą liczbę spotkań. Jednakże musimy pamiętać, że obu z nich gonią Wiśniewski z Angilerim. Obaj swoje szanse dostawali i je wykorzystali. Zobaczymy jak się to potoczy. Na lewej obronie grał głównie Reca lub Puchacz i obaj zdecydowanie przerastają ligę poziomem gry. W obronie żaden z zawodników jakoś szczególnie nie wyróżniał się w statystykach strzeleckich, bo zresztą nie jest to ich rola. Jeśli miałbym kogoś wskazać to Wieteskę za strzelenie 4 bramek oraz Niewiadomskiego za 5 asyst w 12 spotkaniach.

POMOCNICY: Na prawej pomocy rywalizowali Klupś z Kamińskim. Obaj są bardzo utalentowani i ciężko mi któregoś wyróżnić. Nieco lepiej jednak poradził sobie ten pierwszy strzelając 7 bramek i 6 razy asystując. W środku stawiałem głównie na Nathana (11 goli i 16 asyst), Modera (8 bramek i 11 asyst) oraz na Piotrowskiego (8 bramek i trzy asysty). Byli to niepodważalnie najlepsi zawodnicy w środku, choć z bardzo dobrej strony pokazał się Letniowski z 11 bramkami i 4 asystami. Na lewej stronie w pierwszej połowie sezonu królował Płacheta, ale po jego odejściu miejsce na lewym skrzydle zajął Puchacz i to z niezłym wynikiem, bo strzelił 11 bramek i 6 razy asystował. Powoli zaczyna też deptać mu po piętach młody i zdolny Smith. 

NAPASTNICY: W ataku bazowałem na dyspozycji Klimali, czyli naszego najlepszego strzelca z 23 bramkami i 7 asystami. Wiem, że stać go na więcej, ale to i tak niezły wynik. Obecnie drugim napastnikiem jest Gouiri z 3 bramkami i 4 asystami. Jednak bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Szymczak zbierając w trakcie sezonu 9 bramek i 3 asysty.  Tutaj jednak przy grze na 2 napastników będę musiał dokonać jakiegoś wzmocnienia. Pytanie czy transfer, a może ktoś z akademii? Na razie jednak w akademii cicho sza. Nikogo ciekawego nie ma.

NAGRODY / REKORDY

Ponownie zawodnikiem roku został mój największy talent akademii, czyli Moder. Obcokrajowcem roku został Babenko z Rakowa. Mamy powtórkę z zeszłego sezonu, ja ponownie zostałem menadżerem roku.

W jedenastce sezonu PKO BP Ekstraklasy znalazło się aż 4 moich zawodników (Wiśniewski, Nathan, Moder oraz Puchacz), a na ławce zasiadł Piotrowski. Zawodnikiem sezonu został świetny Nathan. Dodatkowo przeżyłem Deja Vu. Mimo świetnych wyników i nagrody dla menadżera roku, menadżerem sezonu został kto inny. Padło na Tarasiewicza ze Śląska. Czuję się powoli sfrustrowany tym faktem, bo przecież ta sytuacja powtarza się co roku. 

Ten rok był rekordowy pod wieloma względami. Choćby taki nowy nabytek Nathan pobił rekord Modera w asystach. Moder natomiast pobił rekord Gytkjæra w byciu graczem meczu. Ta sztuka udała mu się 8 razy. Majecki natomiast wyrównuje swój rekord z przed roku, gdzie nie przepuścił bramki w 26 meczach ligowych w sezonie. Udało się także poprawić rekord frekwencji w sezonie, gdzie obecnie wynosi nieco ponad 22 tysiące osób na mecz w Poznaniu. I na koniec pewien absurd. W Pucharze Polski zagraliśmy w tym roku raz u siebie z Legią w półfinale. Przyszedł komplet publiczności, a nowy rekord średniej frekwencji wynosi teraz ponad 41 tysięcy osób.

ROZWÓJ INFRASTRUKTURY

W dalszym ciągu inwestuję w infrastrukturę. Ponownie rozbudowie uległa baza treningowa oraz obiekty szkoleniowe. Kosztować będzie to nas około 10 milionów funtów. Ale to nic! Rozbudowany zostanie także stadion przy Bułgarskiej o 4,5 tysiąca miejsc.  Niby mało ale kwota takiego zabiegu to bagatela ponad 27 milionów funtów! Jestem strasznie szczęśliwy że po moich namowach zarząd na to przystał. Jeszcze nigdy nie udało mi się rozbudować stadionu już w trzecim sezonie. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś go rozbudujemy.

TROFEA KLUBOWE POD MOJĄ WODZĄ

SEZON SUPERPUCHAR POLSKI PUCHAR POLSKI PKO BP EKSTRAKLASA LIGA MISTRZÓW LIGA EUROPY  LIGA EUROPY 2
2019/20 - FINAŁ MISTRZOSTWO - - -
2020/21 ZWYCIĘSTWO 3 RUNDA MISTRZOSTWO FAZA GRUPOWA (3 MSC.) ĆWIERĆFINAŁ -
2021/22 PORAŻKA

FINAŁ
PORAŻKA

MISTRZOSTWO FAZA GRUPOWA (3 MSC.) DRUGA RUNDA -

PROFIL MENADŻERA

W nagrodę za świetne wyniki dostałem się do grona najlepszych polskich menadżerów. Pod moją wodzą Lech rozegrał 166 spotkań, z czego wygraliśmy 121 meczy, 27 zremisowaliśmy i 18 przegraliśmy. Odnieśliśmy 72 % zwycięstw, co jest naprawdę niezłym rezultatem. Zdobyliśmy w tych spotkaniach 389 bramek, tracąc jedynie 108 goli. Pod moją wodzą Lech wygrał trzy mistrzostwa Polski oraz raz zwyciężyliśmy w Superpucharze Polski. Na razie jedynymi rozgrywkami w Polsce, gdzie nie triumfowaliśmy był Puchar Polski.


ZAWODNIDNICY

Poniżej profile poszczególnych zawodników. 

BRAMKARZE

RADOSŁAW MAJECKI

MIŁOSZ MLECZKO

KACPER TRELOWSKI

OBROŃCY

ROBERT GUMNY

KACPER FILA

ALAN CZERWIŃSKI

PAWEŁ DAWIDOWICZ

MATEUSZ WIETESKA

ANTONY ANGILERI

PRZEMYSŁAW WIŚNIEWSKI

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

JAKUB CZERWIŃSKI

ARKADIUSZ RECA

JAKUB NIEWIADOMSKI

POMOCNICY

TYMOTEUSZ KLUPŚ

JAKUB KAMIŃSKI

NATHAN

RADOSŁAW MURAWSKI

JAKUB MODER

JAKUB PIOTROWSKI

JULIUSZ LETNIOWSKI

SZYMON CZYŻ

TYMOTEUSZ PUCHACZ

MICHAEL SMITH

NAPASTNICY

PATRYK KLIMALA

AMINE GOUIRI

FILIP SZYMCZAK

ZAWODNICY, KTÓRZY ODESZLI W ZIMOWYM OKNIE TRANSFEROWYM, A NIE UWZGLĘDNIONO ICH WCZEŚNIEJ

MATEUSZ SKRZYPCZAK (OLIMPIQUE LYON)

PATRYK SZYSZ (SHEFFIELD WEDNESDAY)

DANI RAMIREZ (POGOŃ SZCZECIN)

PRZEMYSŁAW PŁACHETA (CHONGQING)



 NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM


Trailer:


Autor: kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2020, 18:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2020, 19:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Świetny napisany blog.Życzę powodzenia w kolejnym sezonie,na który nie mogę się już doczekać!

Blitzkrieg


Komentarzy: 150

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2020-03-28

Poziom ostrzeżeń: 0

19-05-2020, 22:32 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Genialne, czekałem na to

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2020, 07:24 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Ciułasz te punkty w Europie.

Hubert


Komentarzy: 144

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-12-26

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2020, 08:11 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

20-05-2020, 15:26 , ocenił powyższy materiał: mocne - Pilnie śledzę

Sezon bardzo podobny do poprzedniego (czy trochę gorszy?), szkoda że pozbyles się Dani Ramireza, bardzo lubię jego grę, ale FM to nie rzeczywistość, tak więc rozumiem tą decyzję ;)

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

20-05-2020, 16:10

Mahdi, dnia 19-05-2020, 18:01, napisał:
Bardzo mi się podoba

grinch123, dnia 19-05-2020, 19:38, napisał:
Świetny napisany blog.Życzę powodzenia w kolejnym sezonie,na który nie mogę się już doczekać!

Blitzkrieg, dnia 19-05-2020, 22:32, napisał:
Genialne, czekałem na to

weche, dnia 20-05-2020, 07:24, napisał:
Ciułasz te punkty w Europie.

Hubert, dnia 20-05-2020, 08:11, napisał:
Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Cieszę że się podoba :)

kuboll112, dnia 20-05-2020, 15:26, napisał:
Sezon bardzo podobny do poprzedniego (czy trochę gorszy?), szkoda że pozbyles się Dani Ramireza, bardzo lubię jego grę, ale FM to nie rzeczywistość, tak więc rozumiem tą decyzję ;)

Ja też lubię Ramireza, ale juz nie bylo dla niego miejsca. A sezon faktycznie podobny.

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1746

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

23-05-2020, 21:03 , ocenił powyższy materiał: mocne - Możesz to zrobić jeszcze lepiej

Trudno przebrnąć przez te ściany tekstów i jeszcze na dodatek ściany screenów z tekstami. Może jakoś ożywiaj te blogi, jakieś delikatne kolory, większa czcionka? Oczy bolą.

radu9319
Typer Sezonu 2018/19 - 1. miejsce


Komentarzy: 623

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-12-11

Poziom ostrzeżeń: 0

24-05-2020, 08:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Niezły sezon w twoim wykonaniu! Życzę, abyś w następnym zdobył to, czego nie udało się w tym.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

24-05-2020, 09:01

Peter, dnia 23-05-2020, 21:03, napisał:
Trudno przebrnąć przez te ściany tekstów i jeszcze na dodatek ściany screenów z tekstami. Może jakoś ożywiaj te blogi, jakieś delikatne kolory, większa czcionka? Oczy bolą.


Wiesz nie musisz wszystkiego czytać jeśli oczy Cię bolą. Patrząc po twoich komentarzach niewiele blogów Ci się podoba :) każdy pisze inaczej i ma swój styl. Trzeba do tego przywyknąć :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki