Drużyna za zero euro. Valenciennes #8 (2018/19)

Inspiracją był pomysł Mahdiego, na którym wzorował się potem WrightBright. Chodzi o przygody klubami Badajoz i Crystal Palace. Bardzo mi się te kariery podobały i sam chciałem zagrać coś takiego. Wychowałem się na FM 2012, więc jak pojawił się ten świetny dodatek, to od razu pomyślałem, że skorzystam.

Zasady "drużyny za zero euro" są już pewnie znane, ale je przypomnę:

1. Nie można korzystać z wypożyczeń do klubu.

2. Sprowadzam z zewnątrz zawodników za których nie trzeba płacić. Warunkiem zatrudnienia: pierwsza flaga trójkolorowa - francuska.

Poprzednie sezony:

2011/12
2012/13
2013/14
2014/15
2015/16
2016/17
2017/18

Karierę zakończył zasłużony dla klubu Remi Gomis (nowym wice-kapitanem został Sanchez).

Z ważniejszych piłkarzy odeszli też Angoua, z którym nie przedłużylem umowy, Riviere (Monaco) i Bourgeois (wypożyczenie do Bordeaux). Odejście tego ostatniego wiązało się z zakontraktowaniem Dimitri Payeta, któremu w Marsylii zniszczono karierę:

Piłkarz ten liczy sobie już 31 lat, ale wierzę, że mając przed sobą dwuletni kontrakt, wykorzysta ten czas jak najlepiej z pożytkiem dla klubu.

Inni nowi: z wypożycznia wrócił Abdoulaye Sall, z U-19 awansował Teddy Mwachie, kontrakt podpisał też prawy obrońca, wychowanek Nancy, Khalid Benali.

W poprzednim sezonie hierarchia podstawowa wyglądała tak:

Jedna zmiana w wyjściowym ustawieniu. Payet za Bourgeoisa.

Styl grania: małe zmiany. Podkręciłem tempo na szybsze oraz zdecydowałem się cofnąć linię obrony. Miałem nadzieję, że będziemy tracić mniej bramek. Za często się bowiem zdarzało, że moi stoperzy gubili się, gdy przeciwnik rzucał im piłkę za plecy.

Przedziwny sezon. Znów zaczęliśmy źle i po pierwszych kilku spotkaniach zajmowaliśmy miejsce tuż nad strefą spadkową.

Jednak po zakończeniu reprezentacyjnej przerwy, nastąpiła metamorfoza. Od 15 września do 27 października zespół wygrał siedem ligowych meczów z rzędu, co zdarzyło się po raz pierwszy odkąd jestem tu menedżerem. Potem co prawda zanotowaliśmy dwie porażki (z Bordeaux i Marsylią), ale ogólnie szło nam bardzo dobrze. Potrafiliśmy pokonać m.in. PSG i to bez Aboubakara w składzie, który pauzował za kartki! Naszego największego asa zastąpił na szpicy Bahebeck i właśnie on został bohaterem. Strzelił swojej byłej drużynie oba gole.

Po tej wygranej drużyna nabrała takiego rozpędu, że nie przestała punktować nawet wtedy, gdy na Puchar Narodów Afryki wyjechali Aboubakar, Bong i Dossevi.

Wszystko poszło się je...ć w momencie, kiedy przegraliśmy 10 marca u siebie z Le Mans, śmieszną drużynką walczącą o utrzymanie. Nasza gra stała się bardzo zła, a ukoronowaniem tej smuty była klęska z Caen u siebie 1:4. Na pewno nie pomógł fakt, że dla Dosseviego sezon się skończył już w lutym.

Ostatecznie wylądowaliśmy na 6. miejscu, co, tradycyjnie, nie dało nam awansu do pucharów. A wystarczyło wygrać z Dijon czy Caen u siebie.

Po słabym początku fantastycznie zaczął w pewnym momencie grać Dimitri Payet. 8 goli i aż 16 podań po których padły gole to liczby budzące szacunek. Skończyło się na tym, że został najlepszym asystentem w lidze i wybrano go do Drużyny Gwiazd magazynu France Football.

W krajowych pucharach ponownie nie odegraliśmy żadnej roli.

Statystyki ligowe:

Statystyki ogólne - wszystkie rozgrywki:

Trofea we Francji:

Valenciennes w europejskich pucharach:

2011/12 - nie występowało
2012/13 - Liga Europy, brak awansu do fazy grupowej
2013/14 - nie występowało
2014/15 - nie występowało
2015/16 - Liga Europy, 1/2 finału
2016/17 - nie występowało
2017/18 - nie występowało
2018/19 - nie występowało

Byli zawodnicy:

Dowód na przestrzeganie zasad kariery "drużyna za zero euro":