Wybrany klub / reprezentacja: Valenciennes FC
Opisywany sezon: 2021/22
Poziom rozgrywkowy: Ligue 1
Wersja gry: Football Manager 2012
Inspiracją był pomysł Mahdiego, na którym wzorował się potem WrightBright. Chodzi o przygody klubami Badajoz i Crystal Palace. Bardzo mi się te kariery podobały i sam chciałem zagrać coś takiego. Wychowałem się na FM 2012, więc jak pojawił się ten świetny dodatek, to od razu pomyślałem, że skorzystam.
Zasady "drużyny za zero euro" są już pewnie znane, ale je przypomnę:
1. Nie można korzystać z wypożyczeń do klubu.
2. Sprowadzam z zewnątrz zawodników za których nie trzeba płacić. Warunkiem zatrudnienia: pierwsza flaga trójkolorowa - francuska.
Poprzednie sezony:
2011/12
2012/13
2013/14
2014/15
2015/16
2016/17
2017/18
2018/19
2019/20
2020/21
Pierwsze dziesięć sezonów to czas, kiedy nie udało się zdobyć żadnego trofeum. Ale zakończyliśmy ten okres zajęciem 3. miejsca w lidze i pierwszym w historii awansem do eliminacji Ligi Mistrzów.
Po rozegraniu jedenastego sezonu postanowiłem zmienić tytuł bloga z "Valenciennes" na "Wielkie Valenciennes". Stały się bowiem rzeczy niesamowite, które nigdy mi się nie przydarzyły jako menadżerowi i pewnie już nie przydarzą. Okazało się, że grając w tak restrykcyjny i surowy sposób można nareszcie zobaczyć efekty. Oczywiście trzeba wziąć pod uwage, że są to wszystko wydarzenia na miarę VAFC, czyli małego klubu z małymi ambicjami. Uwierzcie mi jednak lub nie, jak chcecie, ale ja w trakcie rozgrywania tego sezonu kilka razy płakałem ze szczęścia. Tak, Football Manager potrafi dostarczyć też takich właśnie uczuć. I to wszystko jest takie fajne dlatego, że ja najlepiej wiem, ile musiałem się nastarać, żeby wreszcie takie chwile przeżywać. Trzymalem się swoich zasad, swojej taktyki, swoich pomysłów. I nie wydałem przy tym na zakupy ani jednego euro. To jest dopiero satysfakcja i teraz dopiero rozumiem moich poprzedników, Mahdiego i WrightBrighta, którzy w ten sposób grali przede mną Badajoz i Crystal Palace.
Czasem jest tak, że jedna zmiana, jeden ruch transferowy może okazać się prawdziwym "game changerem". Wydaje mi się, że przed sezonem udało mi się taki ruch wykonać. Karierę zdecydował się zakończyć Dimitri Payet, zawodnik, który przez trzy sezony, jakie tu spędził, zapracował na status jednej z legend. Tylko w lidze, w 108 meczach, zdobył 23 gole i zanotował aż 42 asysty. Potrzebą chwili było znalezienie następcy, który zajmie miejsce na lewym skrzydle.
Niektórzy podpowiadali, by całkowicie zaufać wychowankowi, Dennise Baxowi, czyli popularnemu "Baksiowi". Inni wskazywali na Samuela Roberta, kolejny talent z naszej szkółki, który właśnie awnasował do pierwszej drużyny. Ja miałem jednak inny pomysł.
Djellali Barthelemy to wychowanek Rennes urodzony 30 marca 1997, ale w tym klubie zdążył zagrać... tylko jeden, jedyny raz. Mając 16 lat i 145 dni został wpuszczony na drugą połowę meczu z gruzińskim Zestaponi, w ramach eliminacji Ligi Europy. Był 22 sierpień 2013 roku.
Barthelemy nie przebił się jednak do pierwszej drużyny, a w styczniu 2016 klub sprzedał go do słynnego Milanu za 1,8 mln euro. Tam również nie udalo mu się zachwycić trenerów na tyle, aby na niego zdecydowanie postawili. Zaczęła się więc tułaczka wypożyczeniowa: Nantes, Dijon, Fulham. Latem 2021 zawodnik zakomunikował, że kontraktu w Mediolanie nie przedłuży. Wkroczyłem ja i udalo mi się namówić go na przeprowadzkę do Valenciennes. To była chyba jedna z najważniejszych decyzji w historii klubu.
Najciekawsze wydarzyło się jednak potem. Ten 24letni pomocnik ma coś, czego bardzo potrzebowaliśmy: świetnie wykonuje stałe fragmenty. Do tego ta znakomita wizja gry! My jednak nie mamy pozycji nr 10, więc postanowiłem, że będę go wystawiał na lewym skrzydle, ale z rolą "wysunięty rozgrywający - atak" i dam mu jak najwięcej swobody taktycznej.
I to wypaliło! Barthelemy znalazł swoje miejsce na ziemi, stał się naszym kluczowym zawodnikiem. A, wyprzedzając fakty, wiosną 2022 zadebiutował w reprezentacji Francji i został powołany na Mundial.
Oprócz Barthelemy'ego innym ważnym nabytkiem był Idrissa Kante. Piłkarz ten jest słabszą "kopią" swego imiennika, N'Golo Kante. Też ma malijskie korzenie, w końcu zresztą wybierze grę dla reprezentacji kraju pochodzenia rodziców. Ciekawa sprawa, ale Kante też wygenerował się w Rennes, potem szybko wykupił go Tottenham, a przez trzy ostatnie sezony wyrobił sobie nazwisko grając w Sunderlandzie. Z tym, że ta drużyna występowała w Championship, więc gdy skończył mu się kontrakt, przyjął naszą ofertę.
Inne nabytki to uzupelnienia kadry. Po dwóch latach wypożyczeń (Novara, Reading) wrócił prawy obrońca, Khalid Benali. Poza tym sprowadziłem stopera Jeana-Sebastiana Vincenta (poprzednio Lyon) i napastnika Melvina Hassana (Istres).
Z U19 promocję do pierwszej drużyny uzyskał wychowanek, wspomniany na początku bloga lewoskrzydłowy, Samuel Robert.
Oprócz Payeta pożegnalem też Bahebecka (transfer do Panathinaikosu), który nie osiagnął tyle, ile myślałem, że osiągnie. Sprzedać musiałem utalentowanego prawego obrońcę, Yildirima. Miał on jeszcze rok do końca kontraktu, a za nic nie chciał podpisać nowego. Juventus wyłożył 3,3 mln euro, więc trzeba było brać, póki dają. Poza tym młodzi, Lenoir i Mathieu, poszli na wypożyczenia.
W poprzednim sezonie hierarchia podstawowa wyglądała tak:
Trzy zminay w wyjściowym ustawieniu. Roussel za Isimata-Mirina, Kante za Sancheza oraz Barthelemy za Payeta.
Styl grania:
Opis wydarzeń zacznę od Ligi Mistrzów, bo działy się tam rzeczy niezwykłe. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem i już nie przeżyję, o czym pisałem gdzieś wyżej. Przede wszystkim, aby zagrać w faziue grupowej, trzeba było pokonać jedną przeszkodę. Nazywała się Schalke 04. A trzeba wiedzieć, że mają oni tam nie byle jakich zawodników, z których najlepsi to Howedes, Kara, Draxler, Goretzka czy Oumarou.
Tymczasem już pierwszy mecz, w Gelsenkirchen, praktycznie rozstrzygnął sprawę.
W rewanżu wygraliśmy gładko 4:1, a Vincent Aboubakar zdobył trzy gole! Tym samym znaleźliśmy się w fazie grupowej.
Zanim napiszę, co dalej, szybkie spojrzenie historyczne na Ligę Mistrzów w moim świecie gry. Barcelona, Manchester City i Real Madryt wygrywali po trzy razy, a raz zwyciężył Arsenal.
Jak widzimy, Schalke raz było w wielkim finale, a po losowaniu grup trafiliśmy m.in. na innego dwukrotnego finalistę, i to z dwóch ostatnich lat. Tottenham.
Aby pokazać, z jakim kalibrem zawodników mieliśmy do czynienia, przedstawiam po dwóch czołowych grajków każdej z tych drużyn:
Tottenham:
Fiorentina:
Leverkusen:
Oprócz przedstawionych wyżej zawodników w Tottenhamie grali Lloris, Walker, Wijnaldum, William Carvalho czy Van Dijk, we Fiorentinie Rojo, Savić, Rugani, Immobile czy Balotelli, a w Leverkusen Leno, Bender, Chiriches czy Son Heung-Min. Nie licząc bandy wypasionych newgenów.
Debiutnacki występ w fazie grupowej Champions League był w miarę udany. Zremisowalismy z finalistą poprzedniej edycji, Tottenhamem, 1:1. Mogło być lepiej, ale Aboubakar nie wykorzystał rzutu karnego, którego obronił Lloris.
A potem było raczej źle. Wyszarpany remis we Florencji (z 1:3 na 3:3), remis w Leverkusen i dwie przykre porażki: 0:1 z Leverkusen u siebie oraz aż 0:4 z Tottemhamem na wyjeździe.
I teraz zaczyna się najciekawsza część opowieści! Czy zajmując ostatnie miejsce w grupie i mając trzy punkty po pięciu meczach oraz żadnego zwycięstwa można śnić o awansie?! Sytuacja wyglądała tak:
Okazało się, że TAK, CUDA SIĘ ZDARZAJĄ! Mój zespół rozegrał fantastyczny mecz przeciwko Fiorentinie. Do przerwy 2:0, a oba gole strzelił oczywiście Aboubakar. Jednak gdy Rugani zmniejszył na 2:1 zrobiło się nerwowo. Włoski zespół ruszył jak szalony. Pięć minut przed końcem ściągnąłem z boiska ukaranego żółtą kartką i wymęczonego Aboubakara. Jego zmiennik, 17letni Boumsong, przeprowadził wkrótce jedną z najbardziej dla mnie pamiętnych akcji sezonu. W 89. minucie, po rzucie wolnym dla Violi, Kante walnął piłkę do przodu, na uwolnienie. Boumsong wystartował błyskawicznie, wyprzedził Mao, który gonił go zaciekle przez trzy czwarte boiska. Siedemnastolatek nie dał sobie jednak odebrać piłki i nagle, z 18 metrów, przelobował wychodzącego z bramki Neto! 3:1, jesteśmy uwolnieni! A po meczu przyszła wiadomość z Leverkusem, że Bayer uległ Tottenhamowi! To oznaczało, że Valenciennes zajęło w grupie 2. miejsce i zagra wiosną w 1/8 finału! To wtedy na zmianę śmiałem się i płakałem ze szczęścia.
Z wypiekami na twarzy czekałem na losowanie. I los był dla nas łaskawy! Skojarzył nas z najsłabszym, oprócz Celticu, przeciwnikiem. Choć zaznaczę, że ligę rosyjską mam grywalną, a jak zobaczyłem atrybuty niektórych graczy Zenita, to mina mi lekko zrzedła.
Lewoskrzydłowy Adrian Sobolewski i napastnik Federico Domenichioni, reprezentant Chorwacji, to największe atutu rosyjskiego klubu. A grają tam przecież jeszcze ponad stukrotny reprezentant Brazylii, Ramires, Belg Axel Witsel, Szwajcar Xherdan Shaqiri czy szybki jak wiatr meksykański napastnik, Oscar Dominguez. Plus mała armia obrońców-newgenów o świetnych atrybutach.
Jednak pierwszy mecz nie pozostawił złudzeń, kto ma lepszą drużynę, bo na pewno nie lepszych piłkarzy!
W rewanżu było ciężko. Mróz, wiatr i gęsty śnieg. Zenit przeważał, w strzałach celnych 8:1. Ale gola strzelili tylko jednego, w 84. minucie trafił Domenischioni. A to było za mało, żeby nas wyeliminować.
Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Valenciennes Bayern Monachium. Wydawało się, że to kres drogi. Co tu dużo gadać; Bawarczycy na każdej pozycji mają geniusza futbolu. A poza ogólnie znanymi, jak Thomas Mueller, Manuel Neuer, David Alaba, Thiago Alcantara, Christian Eriksen, Mario Goetze czy Robert Lewandowski, są też newgeni-cud:
Tymczasem z Monachium, dzięki kapitalnej grze Maignana w bramce, przywozimy cenne 1:1!
Rewanż był dla mnie szczególny.
Mecz zaczął się jednak źle. Już w 25. minucie gola strzelił Thiago i wcale nie zanosiło się na odmianę losu. Dopiero w 86. minucie Djellali Barthelemy po akcji prawą stroną rezerwowego "Baksia" (Denisse Bax) trafił na 1:1.
Prawdziwy szał nastapił w 113. minucie. Błąd popelnił rezerwowy, Petkov, co skrzętnie wykorzystał Vincent Aboubakar zdobywając bramkę na wagę awansu do półfinału! PÓŁFINAŁU Champions League, tak, dobrze słyszycie!
Skoro wyeliminowaliśmy Bayern, to nie straszny nam również Juventus. Stara Dama ma na pokładzie powszechnie znanych graczy: Wojciech Szczęsny, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Stefan De Vrij, Arturo Vidal, Nathan Ake czy Alvaro Morata. Ale obecnie najgroźniejsza jest piątka naprawdę mocnych newgenów:
Tymczasem w Turynie prawdziwych cudów w bramce dokonywał Mike Maignan i przwyieźliśmy remis! REMIS! Do finalu został tylko jeden, jedyny krok!
Niestety, nie udźwignęliśmy rewanżu psychicznie. Niemal wszyscy zagrali słabo. Co prawda potrafiliśmy odpowiedzieć na gola, którego już w 1. minucie wcisnął nam Zoran Bozic, prawdziwy potwór, nie piłkarz, ale potem Juventus nas rozstrzelał.
W drugiej parze mieliśmy El Clasico. W pierwszym meczu wygrała Barcelona po golu Messiego, ale w drugim zdecydowanie lepsi byli Cristiano Ronaldo i Benzema:
Wielki finał:
Na pocieszenie można dodać, że odpadliśmy z ostatecznymi triumfatorami. A Vincent Aboubakar strzelił 13 goli - pięć w rundzie eliminacyjnej i osiem w fazach zasadniczych. Ogólnie to klub odniósł wielki sukces i jest to chyba nie do powtórzenia. Ale będzie co wspominać!
To jednak nie koniec magii, która pojawiła się w tym sezonie. Co prawda Puchar Ligi odpuściliśmy:
Ale za to Puchar Francji stał się polem naszych zwycięstw. Najpierw przyszło rekordowe w historii klubu 8:0 z amatorskim Montrouge. Wrzucam skriny z tego meczu, ponieważ: a/ sukces odnieśli dublerzy, b/ ośmioma golami podzieliło się ośmiu zawodników, w tym jeden samobójczy. Zadziwiająca jest też nota dla bramkarza gospodarzy: 0,1. Nigdy takiej nie widziałem! A Wy?
Potem zespół szedł jak burza. Eliminował po kolei Reims, Troyes, Toulouse i w półfinale Monaco. By po raz drugi w swej historii (pierwszy raz miał miejsce w 1951 roku) zameldować się w finale.
Czulem, że przed nami ogromna szansa, by zdobyć pierwsze trofeum. Problem był tylko taki, że finał zaplanowano na 30 kwietnia, a 27 kwietnia przegraliśmy 1:5 z Juventusem. Zatem dwa problemy: a/ nie do końca dobra kondycja, b/ spadek morale po tak wysokiej porażce.
Dość szybko, bo w 18. minucie zdobyliśmy prowadzenie. Akcję zainicjował Barthelemy, niefortunnie interweniował słowacki obrońca Benko, piłka trafiła do Aboubakara, który się nie pomylił.
Jednak w drugiej połowie Rennes doprowadziło do wyrównania. Sall odepchnął w polu karnym De Oliveirę, a Kamil Grosicki pewnie wykorzystał jedenastkę.
Mecz się wyrównał, aż stało się jasne, że zdecyduje dogrywka. Goniliśmy resztkami sił. I już, już byłem pewny, że wszystko rozstrzygną karne, gdy reserwowy, Fahrasmane, wymienił piłkę z Aboubkarem, pognał prawą stroną i odegrał do naszego wspaniałego Kameruńczyka. Ten zmylił obrońców, przyjął, pewnie walnął do siatki i mogliśmy świętować! Pierwsze trofeum w klubowej gablocie stało się faktem!
Puchar wywalczyli:
Bramkarze:
Maignan - 3/-1
Nicolas - 3/-1
Obrońcy:
Isimat-Mirin - 4/1
Wanga Wetende - 1(1)/0
Disney - 3(2)/0
Benali - 4/0
Gil - 3/1
Dumartier - 0(2)/0
Vincent - 3/1
Roussel - 2/0
Theophile-Catherine - 2/0
Bong - 2/0
Pomocnicy:
Laoubi - 3/1
Sall - 3/0
Sanchez - 4/0
Kante - 2/0
Saint-Louis - 4/1
Bax - 0(4)/1
Niasse - 2/1
Brunel - 2/0
Fahrasmane - 4(2)/1
Robert - 3(1)/1
Barthelemy - 3/0
Napastnicy:
Aboubakar - 3/4
Hassan - 0(3)/0
Boumsong - 3(3)/4
Wszyscy ci zawodnicy zapisali się złotymi zgłoskami w historii naszego klubu!
Co by było, gdybyśmy we wrześniu i październiku nie musieli dzielić sił pomiędzy Ligue 1 i Champions League? Co by było, gdybyśmy na przełomie lutego i marca nie przeszli małego kryzysu? I co by było, gdybyśmy 4 maja pokonali Dijon, a nie tylko zremisowali?
Odpowiedź jest prosta - zostalibyśmy mistrzami Francji! Ale, niestety, nie zostaliśmy. Było blisko, dosłownie o włos. Zdobylismy tyle samo punktów, co PSG - 81. W bezpośrednich meczach byliśmy lepsi: 2:1, 0:0. Problem w tym, że we Francji, przy równej liczbie punktów nie decydują bezpośrednie mecze. Decyduje różnica bramek. A tę miał lepszą zespół z Paryża. Mimo wszystko jestem dumny. Dumny z tego, że od 30 października do 12 lutego wygraliśmy trzynaście spotkań pod rząd. To rekord ligi francuskiej w tym świecie gry. Nawet PSG, który siedem razy z rzędu zdobywał mistrzostwo nie wygrał tylu meczów ligowych pod rząd!
Mimo faktu, że nie udało się zdobyć mistrzostwa to i tak rozpiera mnie duma. Przeliczyłem, ile milionów wydał PSG na transfery od początku tej kariery. Oto kwota: 627 milionów euro. 627 vs ZERO my.
Djellali Barthelemy został uznany przez France Football najlepszym zawodnikiem rozgrywek, a trzeci w tej klasyfikacji był Vincent Aboubakar.
Statystyki ligowe:
Statystyki ogólne - wszystkie rozgrywki:
Trofea we Francji:
sezon
|
LIGA | P. FRANCJI | P. LIGI | S-PUCHAR |
2011/12 | Olympique Marsylia 5. Valenciennes |
Olympique Marsylia 1/8 finału - Valenciennes |
Olympique Lyon 1/2 finału - Valenciennes |
Lille |
2012/13 | Paris SG 7. Valenciennes |
Paris SG 1/16 finału - Valenciennes |
Toulouse 1/4 finału - Valenciennes |
Olympique Lyon |
2013/14 | Paris SG 9. Valenciennes |
Olympique Marsylia 1/4 finału - Valenciennes |
Paris SG 1/16 finału - Valenciennes |
Paris SG |
2014/15 | Paris SG 4. Valenciennes |
Olympique Marsylia 1/2 finału - Valenciennes |
Lille 1/8 finału - Valenciennes |
Paris SG |
2015/16 | Paris SG 6. Valenciennes |
Olympique Marsylia 1/8 finału - Valenciennes |
Olympique Lyon 1/8 finału - Valenciennes |
Paris SG |
2016/17 | Paris SG 5. Valenciennes |
Paris SG 1/4 finału - Valenciennes |
Girondins Bordeaux 1/2 finału - Valenciennes |
Paris SG |
2017/18 | Paris SG 7. Valenciennes |
Paris SG 1/16 finału - Valenciennes |
Girondins Bordeaux 1/8 finału - Valenciennes |
Olympique Marsylia |
2018/19 | Paris SG 6. Valenciennes |
Paris SG 1/32 finału - Valenciennes |
Girondins Bordeaux 1/8 finału - Valenciennes |
Olympique Marsylia |
2019/20 | Olympique Marsylia 5. Valenciennes |
Lille 1/16 finału - Valenciennes |
Saint-Etienne 1/8 finału - Valenciennes |
Olympique Marsylia |
2020/21 | Paris SG 3. Valenciennes |
Montpellier 1/8 finału - Valenciennes |
Le Mans 1/4 finału - Valenciennes |
Lille |
2021/22 | Paris SG 2. Valenciennes |
Valenciennes zdobywcy |
Monaco 1/8 finału - Valenciennes |
Paris SG |
Valenciennes w europejskich pucharach:
2011/12 - nie występowało
2012/13 - Liga Europy, brak awansu do fazy grupowej
2013/14 - nie występowało
2014/15 - nie występowało
2015/16 - Liga Europy, 1/2 finału
2016/17 - nie występowało
2017/18 - nie występowało
2018/19 - nie występowało
2019/20 - nie występowało
2020/21 - Liga Europy, brak awansu do fazy grupowej
2021/22 - Liga Mistrzów, 1/2 finału
Byli zawodnicy:
zawodnik
|
okres gry | mecze/gole ligowe |
mecze/gole razem |
Benjamin ANGOUA | 2011-18 | 183/5 | 216/5 |
Sylvain ARMAND | 2014-15 | 30/1 | 37/1 |
Jean-Christophe BAHEBECK | 2014-21 | 173/22 | 208/31 |
Ilan BOCCARA | 2013-18 | 18/1 | 31/1 |
Mathieu BODMER | 2014-16 | 69/6 | 84/7 |
Pierre BOUBY | 2015-16 | 16/0 | 24/1 |
Maxime BOURGEOIS | 2013-14 2016-18 |
85/12 | 93/14 |
Pape Abdou CAMARA | 2012-20 | 155/2 | 198/5 |
Renaud COHADE | 2011-12 | 34/2 | 40/2 |
Gael DANIC | 2011-15 | 137/18 | 152/21 |
Marco DA SILVA | 2011-20 | 20/0 | 54/2 |
Dusan DJURIC | 2012-16 | 107/11 | 140/14 |
Mathieu DOSSEVI | 2011-19 | 256/26 | 285/32 |
David DUCOURTIOUX | 2011-13 | 61/0 | 68/0 |
Remi GOMIS | 2011-18 | 217/8 | 253/9 |
Cyril HENNION | 2015-18 | 36/1 | 55/8 |
Guillaume HUBERT | 2013-17 | 2/-1 | 17/-15 |
Brice JOVIAL | 2014-15 | 13/3 | 17/7 |
Foued KADIR | 2011-13 | 53/3 | 66/5 |
Lucien KAMENI | 2016-17 | 12/0 | 17/1 |
Kenny LALA | 2011-19 | 37/1 | 67/1 |
Jean-Louis LECA | 2011-12 | - | 5/-3 |
Remy LENOIR | 2020-21 | 2/0 | 7/0 |
Rudy MATER | 2011-14 | 66/0 | 80/1 |
Cyril MATHIEU | 2020-21 | 1/0 | 4/0 |
Yannick MBARGA | 2016-18 | 3/0 | 9/0 |
Fidel MODESTE | 2016-20 | 5/0 | 16/0 |
Teddy MWACHIE | 2018-20 | 7/0 | 12/0 |
NAM Tae-Hee | 2011 | 2/0 | 3/0 |
Opa NGUETTE | 2012-16 | 41/3 | 61/5 |
Noe PAMAROT | 2012-13 | 4/0 | 6/1 |
Dimiti PAYET | 2018-21 | 108/23 | 112/24 |
Nicolas PENNETEAU | 2011-14 | 114/-124 | 125/-137 |
Gregory PUJOL | 2011-14 | 64/21 | 78/26 |
Emmanuel RIVIERE | 2015-18 | 52/6 | 72/17 |
Maxime ROUSSEAU | 2015-16 | 6/0 | 16/3 |
Jose SAEZ | 2011-15 | 81/1 | 95/1 |
Mamadou SAMASSA | 2011-12 | 6/1 | 12/3 |
Rafael SCHMITZ | 2011-12 | 2/0 | 5/0 |
Jeremy TOULALAN | 2017-19 | 63/6 | 64/6 |
Mody TRAORE | 2011-13 | 4/0 | 9/0 |
Ali YILDIRIM | 2019-21 | 16/0 | 26/0 |
Dowód na przestrzeganie zasad kariery "drużyna za zero euro":
Autor: DNowicki
Dario
Komentarzy: 633
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-08-13
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 13:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to
weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce, Typer EURO 2024 - 2. miejsce
Komentarzy: 1948
Grupa: Moderator
Ranga: Korespondent Wojenny
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2017-10-19
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 14:06 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Peter
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1923
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 14:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to
Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 748
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 19:39 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia
Fetty
Komentarzy: 434
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-03-25
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 20:32 , ocenił powyższy materiał: mocne - Lecę budować Ci pomnik
poprostukuba00
Typer EURO 2024 - 3. miejsce
Komentarzy: 123
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2018-08-26
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 21:17 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 23:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to
Crystiano
Komentarzy: 135
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2019-02-12
Poziom ostrzeżeń: 0
29-01-2024, 23:22 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10926
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
30-01-2024, 10:46 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba
Adiko
Komentarzy: 197
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2018-12-19
Poziom ostrzeżeń: 0
30-01-2024, 14:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Lecę budować Ci pomnik