x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

#10 Tours FC - idioci, wszędzie idioci - z pamiętnika kibica (9) - 2020/2021

13-08-2018, 20:16 , Unikalnych wejść: 1553 , autor: Shrek

Wybrany klub / reprezentacja: Tours FC

Opisywany sezon: 2020/2021

Poziom rozgrywkowy: Ligue 1

Wersja gry: Football Manager 2018

Wpis 1

Tours - z czym to się je?

Wpis 2

Początek sezonu 2017/2018

Wpis 3

Runda jesienna 2017

Wpis 4

Wiosna i podsumowanie sezonu 2017/2018

Wpis 4.5

Wspomnienia z wyprawy do Rosji - Mistrzostwa Świata

Wpis 5

Idzie Nowe - sezon 2018/2019

Wpis 6

Podsumowanie sezonu 2018/2019

Wpis 7

Runda jesienna sezonu 2019/2020

Wpis 8 Podsumowanie sezonu 2019/2020

 

Uwaga

blog może zawierać słowa powszechnie uznane za wulgarne, które mogą obrazić niektórych użytkowników portalu. Jeśli nie jesteś na to gotowy, proszę opuść tego bloga.

 

Od autora:

Nazwiska zaznaczone na zielono, prowadzą do profili graczy sprzed sezonu.

 

 

Na błędach człowiek uczy się rozumu napisał kiedyś Hezjod. Z drugiej jednak strony jak napisał żydowski myśliciel – Akiba ben Josif ”wszystko już było”. Mam tylko nadzieję, że nie będę musiał cytować Karola Marksa, który zauważył, że historia się powtarza dwa razy, raz jako tragedia, drugi raz jako farsa.

 

Skąd te pesymistyczne podejście?

 

Pierwszy udany sezon w Ligue Une spowodował bardzo optymistyczne podejście działaczy. Dlaczego? Bo postanowiono zbudować nowy stadion!!! Po co? Ano, po to by spełnić wymogi licencyjne.

Nie, nie rozbudować nasz obecny Stade de la Vallee du Cher, tylko postawić zupełnie nową konstrukcję. Całościowy koszt inwestycji? Około 50 milionów funtów, z czego my jako klub płacimy 2/3 kwoty – około 33 milionów.

Przypominają się lata z przełomu lat 80 i 90, gdy w wyniku inwestycji, których finansowanie było uzależnione od wyniku sportowego, klub … zbankrutował. Kurwa, nie chce być złym prorokiem, ale boje się, że historia zatoczy koło.

 

O tym, że działaczom i prezesowi JEDEN dobry sezon, odebrał jakiekolwiek pozory zdrowego rozsądku, jest przyklepanie transferu … 17 latka.

 

Xavier Lecointe to 17 letni gówniarz, który już w swojej krótkiej karierze reprezentował 4!!! kluby. Pierwszym jego klubem, gdzie zapisał się do szkółki piłkarskiej był FC Chambly Thelle, jednak stamtąd po niecałym roku trenowania przeszedł do drugoligowego wówczas Valenciennes FC. W seniorskim zespole zadebiutował jako 16 latek, ale wcześniej dawał próbki ogromnego talentu, bo między innymi strzelił nam bramkę w sparingowym meczu. Do składu głównego kandydata do awansu się nie przebił i sezon zakończył z 8 występami na koncie i bez zdobytej bramki. To jednak nie przeszkodziło mu w transferze na Cypr. 29 krotny Mistrz Cypru APOEL Nikozja zapłacił za młodzika 100 tysięcy funtów i była to inwestycja na przyszłość. Nie zagrał w Lidze, jednak wystąpił w meczu o Superpuchar Cypru, oraz był ważnym zawodnikiem w meczach o Puchar Cypru, gdzie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Ponadto jego występy z seniorami, nie uszły uwadze siatce francuskich szperaczy. Zaowocowało to występami w drużynie U-19. Ogólny bilans 5 występów, 4 bramki. O tym, czy warto było wyłożyć 4,5 miliona funtów przekonamy się w najbliższym sezonie. Jeżeli tak, to będzie to dla nas interes życia, ale misterny plan może pójść w pizdu z powodu jego problemów z kolanem, bo z tego powodu miał dłuższą przerwę w treningach będąc na Cyprze. Zresztą w sparingach dał odpowiedź twierdzącą, bo dosyć regularnie wpisywał się na listę strzelców, bądź asystował innym.

 

Drugim potencjalnym wzmocnieniem jest Moussa Sissako – lewy obrońca, wychowanek PSG. Dlaczego sprowadzamy trzeciego, stosunkowo młodego lewego obrońce, podczas gdy na prawej stronie są wiekowi Gradit i Lippini? Nie wiem, ale wielokrotnie przekonywałem się, że Lacombe myli się niezmiernie rzadko.

 

Z drużyny juniorów do pierwszego składu weszło dwóch zawodników. Buni Jorge, po trzech latach ciężkiej pracy w U – 19 i Tours II wreszcie zapracował sobie na treningi z pierwszą drużyną. W sparingach wygląda obiecująco, ale brak mu siły i doświadczenia, co widać czasami aż za bardzo.

 

Drugim zawodnikiem jest pochodzący z Ghany środkowy obrońca – Richard Akuffu. Do klubu przyszedł jako 11 – latek, a w wieku 16 lat ma są szansę zadebiutować w pierwszej drużynie. O tym jak wielki jest to talent przekonuje Bernard Diomede trener U-19 reprezentacji Francji, który często powołuje młodzika do swojej kategorii wiekowej.

 

Kto odszedł? Dwojka zawodników, z którymi nie przedłużona kontraktów – Sacha Clemence, oraz Maki Tall. Ponadto wypożyczono do korsykańskiego Ajaccio – Jordana Popineua, oraz Thomasa Berthelot`a. Do greckiej Kerkyri zawędrowali Sami Le Barbey, oraz Fulgency Kimbebe, a w Larisie występować będzie Hophni Cher Yandokouzou.

 

Dwie imprezy odbywające się w wakacje EURO 2020, oraz Igrzyska Olimpijskie, zakończyły się dla reprezentacji Francji przyzwoicie. Co prawda, porażka w EURO, z późniejszym triumfatorem Belgią nie jest powodem do wstydu, to chwały również nie przynosi. Trzecie miejsce na Olimpiadzie to bardzo dobry wynik, chociaż i tu mieliśmy potencjał na wygranie całej imprezy.

 

Rezygnacja z funkcji selekcjonera przez Arsena Wengera była niespodziewana, ale jednak możliwa do przewidzenia. 70 lat, które skończy w październiku, dają mu pełne prawo do cieszenia się z emerytury. Wszyscy liczyliśmy, że praca z reprezentacją nie będzie dla niego tak wyczerpujące i zostanie na kolejne dwa lata. Oczywiście naczelnym pytaniem było kto w jego miejsce. I trenerem został … trener Gregory Lacombe!!!.

 

Nasz trener, który trenuje klub od czterech lat i jest to jego pierwsza praca na takim poziomie. To się nazywa kariera! 20 lipca Francuski Związek Piłki Nożnej potwierdził tą informację, a my na dwa tygodnie przed startem ligi zostaliśmy bez trenera. Wszyscy z niecierpliwością wyczekiwali kto zastąpi Gregorego, gdy przyszła informacja, że Lacombe dalej poprowadzi błękitno – czarnych.

 

I to jest kolejna idiotyczna decyzja naszych działaczy.

Dlaczego?

 

  1. Każdy rywal będzie dawał z siebie wszystko, byle tylko przypodobać się nowemu selekcjonerowi.

  2. Każdy transfer do klubu, będzie postrzegany jako potencjalny transfer nowego reprezentanta, a więc i cena wzrośnie.

  3. Jak mają się czuć nasi zawodnicy, którzy na pierwszej konferencji prasowej selekcjonera, usłyszeli, że nie będzie powoływał zawodników z klubu, w którym pracuje?

  4. Lacombe jest pracusiem, a dużo rzeczy nadrabiał z chłopakami w trakcie przerw reprezentacyjnych. Teraz nie będzie trenera, który czuwa nad właściwymi przygotowaniami, więc i nasza postawa może być gorsza niż rok, czy dwa lata temu.

  5. Jak może odpowiednio wyselekcjonować najlepszych Francuzów, kiedy w weekend, zamiast obserwować grę kandydatów, zasiada na ławce w meczu Ligue Une?

  6. Jak będzie odebrany przez nasze gwiazdki, trener, który nie ma żadnych sukcesów?

 

I tak można jeszcze wymieniać.

 

Takich ofert jaką dostał Lacombe nie odrzuca się. Rozumiem jego wybór. Nie rozumiem jednak działaczy, dlaczego nie postanowili zatrudnić kogoś nowego.

Na pierwszy mecz sezonu 20/21 wyczekiwałem, tak jak wielu kibiców z ogromną dozą niepokoju ale też nadziei, że będzie on udany tak jak poprzedni. Co prawda drugie sezony, są dużo gorsze dla beniaminków, ale kto by tam wierzył w przesądy. Tym bardziej, że mordercza seria sparingów (12 spotkań i tylko dwie porażki), daje nadzieję, na niezły sezon.

 

 

Pierwszy mecz nie wyglądał źle. Co prawda, ze względu na zawieszenie z poprzedniego sezonu, nie mógł zadebiutować Lecointe, ale w ofensywie prezentowaliśmy się dobrze. Do czasu, aż z powodu kontuzji Makhedjoufa, nie musieliśmy grać w osłabieniu, wydawało się, że z gorącego terenu Nicei wywieziemy bramkowy remis.

 

Drugie spotkanie, po raz pierwszy rozgrywane na zastępczym stadione MMArena w Le Mans, oddalonego o około 100 kilometrów, był nieudany. Przegrywamy wyraźnie, a jedynym jasnym punktem jest bramka Lecointe, który staje się najmłodszym zawodnikiem, który pokonał bramkarza rywali w całej ligowej historii Tours!

 

Trzeci mecz, to wyraźna porażka z Lille i niestety sprawdzają się moje czarne wizje sprzed sezonu.

 

Gdy naszym nie szło, przerwa reprezentacyjna pozwalała dopracować, to co nie grało. Niestety, ze względu na pracę z reprezentacją, nie mamy co liczyć na dopracowanie niedziałających elementów. Gdy nie ma co liczyć na poprawę gry pozostały tylko irracjonalne przesłanki i nadzieja, na to, że w końcu gra będzie wyglądała lepiej. A jednak ta poprawa następuje. Pierwsze punkty na stadionie MMArena zdobywamy remisując z Dijon. Pierwszą wygraną notujemy dwa tygodnie później. Naszą ofiarą FC Lorient, którym aplikujemy 4 bramki. Łyżką dziegciu w beczce miodu jest strata aż trzech bramek, z czego dwie tracimy w głupi sposób. Najpierw samobójcze trafienie notuje Ange Nanizyano, potem w niegroźnej sytuacji Louvion fauluje rywala w polu karnym. Niestety w dalszym ciągu gramy fatalnie na wyjazdach. Saint Etienne, który jest naszym sąsiadem w dolnych rejonach tabeli ogrywa nas 0:1. Jakimś promyczkiem nadziei na poprawę naszych wyników na obcych boiskach, jest występ w Lyonie. Tam co prawda przegrywamy 1:3, ale byliśmy blisko uzyskania remisu.

 

 

Po kolejnej reprezentacyjnej przerwie, na który został po raz pierwszy w karierze powołany Ze Gomes (chociaż nie zagrał ani minuty), wygrywamy drugi mecz w sezonie, a sposób w jakim zdobywamy trzy punkty jest imponujący i nieprawdopodobny, biorąc pod uwagę, że trenera Lacombe`go nie ma w klubie. Jak widać asystent i trenerzy, których mamy w klubie świetnie wykonują swoje zadania. Trzy punkty są zasługą pary napastników: Ze Gomes – Lecointe. Pierwszy zdobył hatttricka, drugi dwukrotnie asystował. Drugi mecz punktowy to Montpellier, który sezon zaczął od 8 spotkań bez zwycięstwa. Za to jak się przełamał, to na solidnym przeciwniku – vice liderze z Marsylia. Z nami rozpoczęli od skutecznego egzekwowania karnego, co na szczęście nas nie podłamało. Najpierw fantastycznego gola zdobywa N`Doye, później dośrodkowanie Ze Gomesa wykańcza Tandia. W doliczonym czasie gry Paweł Dawidowicz w zamieszaniu podbramkowym pakuje piłkę do siatki. Niestety dla wszystkich naszych kibiców, naszej bramki. KURWA. To się nazywa pech.

 

Na wyjazdach dalej gramy piach. W Księstwie Monako, nie mamy nic do powiedzenia i przegrywamy 0:3. W międzyczasie przegrywamy jeszcze mecz w Pucharze Ligi z Bordeaux i to u siebie, więc ciężko patrzeć z optymizmem w przyszłość.

 

Listopadowi przeciwnicy są mocni. Guingamp, który jeśli przegrywa to zazwyczaj z możnymi ligi, Olympique Marsylia, która jako pierwsza w sezonie urwała punkty PSG, Stade Rennes, czyli największa jak na razie niespodzianka sezonu zajmująca wysokie 5 miejsce, oraz beniaminek, zajmujący przed ostatnie miejsce w lidze – Troyes.

 

Z Guingamp, grając w nowym ustawieniu, długo prowadzimy, jednak kolejny raz nie udaje się przywieźć do Tours nawet punktu, tracąc bramki w ostatnich 20 minutach. Fakt ten jest niepokojący, bo nie jest to pierwszy raz, gdy tracimy gole w ostatnich minutach spotkań. Wyraźnie przegrywamy z marsylczykami, nie będąc w stanie zbytnio zagrozić rywalom. Nowa taktyka, może być niespodzianką na słabsze zespoły, jednak przeciwko hegemonom, jest beznadziejna.

 

Nowa taktyka zaskoczyła dopiero w trzecim kolejnym spotkaniu. Ofiarą zostało Rennes, które wówczas zajmowało pozycję wicelidera. Dwukrotnie pokonał bramkarza rywali Ze Gomes, który po raz kolejny dostał powołanie do reprezentacji, jednak cały czas czeka na debiut. Mecz ten pokazał, że przerwy reprezentacyjne świetnie wpływają na naszych zawodników, mimo tego, że Lacombe nie zajmuje się wówczas zespołem. Kolejne spotkanie, to przerwanie kilku, niezbyt chlubnych serii – pierwsze zwycięstwo na wyjeździe, pierwsze punkty w ogóle zdobyte na terenie rywali w sezonie 20/21, oraz dwa zwycięstwa z rzędu, co nie zdarzyło nam się od sierpnia 2019 roku.

 

 

Dobrą serię kontynuujemy w meczu z Girondins Bordeaux, którzy wyeliminowali nas z Pucharu Ligi pod koniec października. I trzeba przyznać, że to my byliśmy stroną przeważającą. Mamy patent na Żyrondystów, Kolejnym rywal to absolutny faworyt nie tylko naszej ligi, ale także do zdobycia Pucharu Mistrzów – Paris Saint - Germain. Bilans spotkań z poprzedniego sezonu to 0 bramek zdobytych i 4 bramki stracone. Teraz paryżanie potrzebowali tylko jednego spotkania, by zdobyć 4 trafienia, jednak my, odpłacamy się jednym ukłuciem. Finisz na koniec roku, mamy dużo łatwiejszy – FC Metz, które w tym sezonie gra wyjątkowo słabo, beniaminka z Nantes, oraz zamykającego tabelę – Stade Brest – naszego niedawnego rywala do awansu, teraz rywala w walce o utrzymanie.

 

Spotkanie z Metz wygrywamy 2:1, a koncert gry daje Lecointe, zdobywając obie bramki. Niestety, na miano idioty rundy (jeśli nie sezonu), zapracował Roderic Filippi, który brutalnie uderzając łokciem Christiana Alemana, spowodował, że rywal wylądował w szpitalu ze wstrząśnięciem mózgu. Na nasze szczęście udało się dowieźć korzystny wynik do końca spotkania. Mniej dramatyczne przebiegi miały dwa kolejne mecze, również zakończone wynikami 2:1. Tam, nie było imbecyli, którzy chcieli zrobić krzywdę przeciwnikowi, oraz nie było takiej nerwówki, by dowieźć prowadzenie do końca spotkania.

Po rundzie jesiennej, która tak fatalnie rozpoczęliśmy, mamy 24 punkty, czyli o 3 więcej niż na tym samym etapie rozgrywek rok temu. Strzeliliśmy również 9 bramek więcej w czym niewątpliwa zasługa duetu Lecointe – Ze Gomes, niestety straciliśmy również 6 bramek więcej.

Cóż prawdziwych facetów, nie poznaje się po tym jak zaczynają, lecz po tym jak kończą.

 

W naszej historii mieliśmy wielu wybitnych zawodników, którzy grali dla naszego klubu, a później zapisali się w historii piłki nożnej. Jedni krócej jak Madjer, jedni dłużej jak Onnis, jedni tylko u nas terminowali jak Patrick Vieira. Jednak tylko jeden zawodnik, pisał historię dla naszego klubu – Armand Raimbault.

 

Urodzony 21 lutego 1976 roku i można o nim powiedzieć, że jest tworem naszego pionu szkoleniowego – od początku, do końca.

W klubie zaczynał trenować jako 10 latek w 1986, jak sam kiedyś powiedział, by zrzucić troszkę zbędnego ciała. W Tours spędził 22 lata, a licząc tylko seniorskie drużyny 15. Pomimo tego, że miał oferty z innych, silniejszych klubów od Tours FC – czy to z Metz, czy z Olympique Marsylia, zawsze pozostawał wierny Błękitno – Czarnym. Jak sam wielokrotnie przyznawał, zawsze wybierał bliskość domu i bliskich.

 

 

Trenował razem z przyszłym Mistrzem Świata i Europy Patrickiem Vieira, na zgrupowaniach i turniejach dzieli pokój. Zapytany, kto według niego miał największy talent, spośród wszystkich zawodników z którymi miał okazję trenować odpowiada – Jose Batista, chociaż nie wykorzystał go nawet w jednej setnej.

 

Najlepszy strzelec drużyny, gdy zdobył 9 bramek. Autor gola dającego w 2006 roku powrót do Ligue 2 w meczu z Vannes. Ogólnie w dokładnie 400 spotkaniach, które rozegrał dla Tours FC, zdobył 35 bramek. Niezły wynik jak na bramkarza!

 

I chociaż wszystkie jego trafienia były z rzutów karnych, to może o sobie mówić, że nigdy karnego nie zmarnował. Co więcej potrafił także rzuty karne bronić. W jedynym sezonie Armanda na poziomie Ligue 2, w meczu rozgrywanym 7 grudnia 2006 roku dwukrotnie udało mu się w obronić jedenastki strzelane przez zawodników Montpellier.

 

Po rozstaniu z naszym klubem przez dwa lata grał jeszcze na amatorskim poziomie – najpierw w 4 ligowym US Orlens, oraz w 6 ligowym Avoine, gdzie pełnił funkcję grającego trenera.

 

Po zakończeniu kariery piłkarskiej trenował z powodzeniem lokalne kluby – nasz satelicki klub Joue les Tours FC, z którym na szczeblu regionalnym wygrał 6 ligę, oraz Puchar regionu Centralnego. I gdy wydawało się, że klub może pójść tylko wyżej, ten zbankrutował. Następnie wrócił do Avoine, by tam również odcisnąć swoje piętno na zespole – jak na razie idzie mu nieźle, kto wie, może za jakiś czas wróci do nas by trenować Tours FC?


Autor: Shrek

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

14-08-2018, 01:08 , ocenił powyższy materiał: mocne - Możesz to zrobić jeszcze lepiej

Jako że lubisz często szukać dziury w całym, to ja też się trochę "popastwię":-)

Nie ma "Ajjacco" tylko ewentualnie Ajaccio.
Kilka razy napisałeś "Guigamp" tymczasem jest Guingamp.
Reprezentację Francji obejmował chyba Lacombe, a nie Laacombe (nawiasem mówiąc nie każdy ma obowiązek pamiętać, że to Ty, a blog jest w formie pamiętnika kibica)
Od "bo" się nie zaczyna zdania.
Odmiana "trenera Lacombe'go" zakrawa na kryminał! Powinno być zwyczajnie - trenera Lacombe, ewentualnie "trenera Lacombe'a"!
Nie ma "Girondans Bordeaux", ale Girondins jak najbardziej.
Paris Saint-Germain pisze się z kreseczką.
Tuż nad tabelą źle napisałeś nazwisko własnego zawodnika, który używa ksywki Zé Gomes, a Ty piszesz Ze Gomez
Jest Patrick Vieira, a nie Patrick Vieria. .. Dwa razy przekręciłeś nazwisko słynnego pomocnika, stary więcej zwracaj uwagi na takie "szczegóły"!

Mimo wszystko nagradzam blog pozytywem, ponieważ napracowałeś się i starałeś, a to się jak najbardziej liczy. Niemniej ja sprawdzam swój blog nawet 5-6 razy, zanim opublikuję....

Shrek


Komentarzy: 1509

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

14-08-2018, 04:54

MahdiNie ma "Ajjacco" tylko ewentualnie Ajaccio.
Kilka razy napisałeś "Guigamp" tymczasem jest Guingamp.
Reprezentację Francji obejmował chyba Lacombe, a nie Laacombe (nawiasem mówiąc nie każdy ma obowiązek pamiętać, że to Ty, a blog jest w formie pamiętnika kibica)
Od "bo" się nie zaczyna zdania.
Odmiana "trenera Lacombe'go" zakrawa na kryminał! Powinno być zwyczajnie - trenera Lacombe, ewentualnie "trenera Lacombe'a"!
Nie ma "Girondans Bordeaux", ale Girondins jak najbardziej.
Paris Saint-Germain pisze się z kreseczką.
Tuż nad tabelą źle napisałeś nazwisko własnego zawodnika, który używa ksywki Zé Gomes, a Ty piszesz Ze Gomez
Jest Patrick Vieira, a nie Patrick Vieria. .. Dwa razy przekręciłeś nazwisko słynnego pomocnika, stary więcej zwracaj uwagi na takie "szczegóły"!


Poprawione i dzięki za znalezienie błędów.

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

14-08-2018, 12:37 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Mnie się podoba, kolejna "karta z pamiętnika kibica";-)

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

14-08-2018, 14:02 , ocenił powyższy materiał: mocne - Zanim doszedłem do końca, to z podniecenia doszedłem dwa razy

Cóż mogę dodać żeby powiedzieć że mi się bardzo podoba twój blog.Odniosę się do tego 17 letniego gówniarza,jak można w tak krótkim czasie zmienić aż cztery kluby.Jak znam fm to za niedługo będzie cię prosił o transfer do innego klubu.Powodzenia w dalszej rozgrywce!

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

14-08-2018, 17:40 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Piszesz coraz lepiej, tak mi się wydaje ;)

Ten juniorek - lojalność 1 :D

Shrek


Komentarzy: 1509

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

14-08-2018, 22:19

Eee, nie przesadzałbym tak.

Miałem w pierwszym sezonie newgena - napastnika, który jako 14 latek, miał bardzo wysokie atrybuty skoczności, gra głową i siła. Myślisz że miałem szansę go u siebie utrzymać?

Podobnie mogło być z Lecointem - co ciekawe z pierwszego klubu nie przeszedł na zasadzie transferu, tylko zwykłych zmian klubowych, dopiero z Valenciennes poszedł na Cypr , a mnie nie było stać na niego - bo już wtedy rzucił mi się w oczy, gdy w sparingu strzeliłem jedną bramkę. Dopiero fundusze z gry w Ligue 1 pozwoliły mi go kupić. najbardziej zależy mu na jak najczęstszym graniu - u mnie to ma, a nie miał tego ani na Cyprze, ani w Valenciennes, więc liczę na to, że zostanie.

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

16-08-2018, 10:20 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Blog zdecydowanie lepszy od twoich poprzednich, bo że znasz się na piłce albo przynajmniej masz czasami odrębne zdanie to wiemy, jednak często twoim blogom brakowało spójności, ten jest na 95% spójny ;)
Obecnie online: Pavlito
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki