x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 7, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2020, Rozgrywka Mistrzów 6, Kariera nr 2. Sezon nr 4 (KKS Lech Poznań) - Odzyskany Puchar #4)

17-06-2020, 17:25 , Unikalnych wejść: 1331 , autor: kaminior323

Wybrany klub / reprezentacja: KKS Lech Poznań

Opisywany sezon: 2022/2023

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2020


WSTĘP


Moje publikacje w ramach 6 edycji Rozgrywki Mistrzów

KARIERA OBIEZYSWIAT KARIERA LECH POZNAŃ
SEZON 1 - Independiente Medellín SEZON 1
SEZON 2 - Nigeria SEZON 2
SEZON 3 - Nigeria/San Luis de Quillota SEZON 3
SEZON 4 - San Luis de Quillota -

Witam wszystkich w czwartym już sezonie w stolicy Wielkopolski. Poznański Lech w poprzednich latach osiągnął nie małe sukcesy, zwłaszcza na arenie międzynarodowej. Jak będzie tym razem? Zobaczcie sami. W tym roku mam nadzieję, że uda się w końcu awansować z grupy Ligi Mistrzów, a co może nawet ważniejsze zdobyć w końcu Puchar Polski! W ekstraklasie mierzę oczywiście w mistrzostwo. A co na to zarząd? Oczekują wygranej w lidze oraz Pucharze Polski. Superpuchar nie ma dla nich żadnego znaczenia. Zresztą dla mnie także. Na arenie międzynarodowej oczekują co najmniej osiągnięcia baraży w Lidze Mistrzów, choć osobiście wiem, że stać nas na dużo więcej i tego będę się trzymał. Ten sezon jest również istotny ze względu na rozbudowę naszego stadionu. Mam nadzieję, że taki krok pozwoli zwiększyć zyski, a co ważniejsze większa liczba kibiców będzie mogła oglądać nasze poczynania.


TRANSFERY


Tegoroczne transfery nie były tak liczne jak w zeszłych sezonach. Uważam jednak, że nasz skład jest już na takim poziomie, że konieczne były jedynie kosmetyczne zmiany. Znacznie większa liczba zawodników natomiast odeszła z Lecha, co po części było spowodowane zmianą taktyki oraz koniecznością okrojenia szerokiej kadry, aby zdusić w zarodku niezadowolenie piłkarzy spowodowane brakiem gry.

PRZYSZLI DO KLUBU

SZYMON CZYŻ (1,3 MLN £-LAZIO RZYM) - Zdecydowałem się na wykup młodego Czyża z Lazio Rzym. W zeszłym sezonie grał w Lechu na wypożyczeniu i na tyle mi się spodobała jego gra, że postanowiłem wyłożyć  te 1,3 mln £. Przewidziany był do roli zmiennika, a może z czasem powalczy o pierwszy skład. Przy gorszym obrocie spraw liczę, że uda się go po prostu sprzedać z zyskiem.

TOMASZ ALEKSANDER (500 TYS £-WISŁA KRAKÓW) - Udało mi się także znaleźć bardzo ciekawego środkowego pomocnika w Wiśle Kraków. Mimo młodego wieku ma naprawdę świetne atrybuty i jestem przekonany, że jeżeli nie będzie notował wielu kontuzji, rozwinie się na naprawdę dobrego zawodnika. Po cichu liczę, że za rok będzie to mój podstawowy środkowy pomocnik. Zresztą pół miliona funtów za takiego piłkarza to nie jest wygórowana kwota.

ŁUKASZ KOWALCZYK (875 TYS £-LEGIA WARSZAWA) - Kolejny młody zawodnik, który trafił do Lecha, tym razem z Legii Warszawa. Łukasz gra na pozycji napastnika i ma świetne rokowania na przyszłość. Jest to na razie melodia przyszłości, bo w obecnej chwili nie ma szans na pierwszy skład i może liczyć jedynie na epizody na boisku, ale za dwa lub trzy sezony kto wie, czy nie będzie stanowił o sile mojego ataku. Wydaliśmy na niego 875 tys. £, a więc dość pokaźną sumę jak na tak młodego zawodnika jednak wierzę, że w niedalekiej przyszłości ta inwestycja się zwróci. Zresztą na transfery w pewnej chwili miałem ponad 36 mln £, więc jest z czego wydawać. 

MIGUEL BETANCUR (3 MLN £-ATLETICO NACIONAL) - Najwięcej wydałem na tego właśnie zawodnika. Kosztował mnie 3 mln £, ale uważam, że było warto. Ma jedynie 18 lat, a jego umiejętności już pozwalają mu walczyć o pierwszy skład. Jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości stanie się podstawowym środkowym obrońcą, a jeśli postanowię go sprzedać, to wiele możemy na nim zarobić. Fizycznie wygląda bardzo dobrze. Gorzej z atrybutami psychicznymi, ale będziemy nad tym pracować, aby stał się zawodnikiem na miarę swoich możliwości.

MAXIMILIAN MITTELSTADT (2,6 MLN £-HERTA BERLIN) - Początkowo długo zastanawiałem się, czy zakupić tego gracza. Jednak w trakcie sezonu kilkumiesięczną kontuzję zaliczył Niewiadomski i powstała wyrwa na lewej obronie. Nie zapłaciliśmy za niego wiele, choć bardziej obciąża nas jego kontrakt na poziomie 77,5 tys. £ miesięcznie. Nie da się jednak ukryć, że jest znacznie lepszy od Recy i z miejsca stał się podstawowym lewym obrońcą. W Polsce niestety nie było przyzwoitych zawodników na tę pozycję, a więc pozostało szukanie poza granicami naszego kraju.

DEAN HENDERSON (975 TYS £-MANCHESTER UNITED) - Na koniec bomba transferowa! Do Poznania prosto z Manchesteru trafił  Dean Henderson, nasz nowy bramkarz. Zawodnik z umiejętnościami, których nie ma chyba żaden z bramkarzy w lidze. Na tym zawodniku postanowiłem budować drużynę, która będzie miała na celu zawojowanie Ligi Mistrzów. Atrybuty ma bardzo dobre i z miejsca można go określić mianem największej gwiazdy w lidze. Jednak nie same umiejętności tego piłkarza skłoniły mnie do transferu. Majecki w dalszym ciągu, robił sceny chcąc odejść z zespołu i szczerze miałem już tego serdecznie dość. Tak więc postanowiłem zakupić Deana, pozbywając się Majeckiego. Co wyszło ze sprzedaży Majeckiego? Wielkie nic, bo kluby nagle przestały przesyłać oferty. Tak więc zostałem z trzema dobrymi bramkarzami. Jednak jeśli nie wydarzy się coś niespodziewanego to Majecki zostanie przeznaczony na odstrzał. 

ODESZLI Z KLUBU 

KLUCZOWE ODEJŚCIA:

PAWEŁ DAWIDOWICZ (6 MLN £ (7,5 MLN £)-BLACKBURN ROVERS) - Tym transferem osłabiliśmy nieco naszą defensywę. Nie da się ukryć, że Paweł był najlepszym naszym środkowym obrońcą. Uznałem jednak, że czas dać szansę naszym młodym zawodnikom oraz tym, którzy do Lecha dopiero przyszli, bo do poziomu Dawidowicza niewiele im brakowało. Poza tym udało się nieźle zarobić, co w tym wypadku ma duże znaczenie.

ALAN CZERWIŃSKI (900 TYS £-LOKEREN) - Zawodnik, który nie miał już szans na grę. Już w poprzednim sezonie był odstawiony na boczny tor. Rywalizując z Filą oraz Gumnym nie miał po prostu szans na grę, więc nie było sensu trzymać go dłużej w Lechu.

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ (700 TYS £-ATALANTA BERGAMO) - Bardzo fajny zmiennik. No właśnie zmiennik. Wiktor pewnego poziomu już by nie przeskoczył, a jeśli chcę rozwijać zespół muszę czasem z ciężkim bólem serca eliminować najsłabsze ogniwa. W obecnej sytuacji takim ogniwem był Pleśnierowicz. Mimo, że bardzo lubię tego zawodnika nadszedł już jego czas.

JULIUSZ LETNIOWSKI (2 MLN £-CHARLEROI)- Julek tak jak Wiktor był ciekawą opcją na ławce, ale znalazłem zawodników, którzy mogą go bez problemu zastąpić. Poza tym dwa miliony to dobra oferta jak za zawodnika, który będzie wiecznym rezerwowym. Co ciekawe postanowił go ściągnąć zespół z Belgii, który jest bardzo dobrze znany nam wszystkim za sprawą Mahdiego. Ciekawe, czy się tam sprawdzi.

RADOSŁAW MURAWSKI (2,1 MLN £-STANDARD LIEGE)- Szczerze spodziewałem się po nim nieco więcej. Murawski balansował na granicy pierwszej jedenastki i ławki rezerwowych. Zwłaszcza po zmianie taktyki, gdzie postanowiłem grać tylko na dwóch środkowych pomocników trzymanie takiego zawodnika było bez sensu. Zamierzałem dać szansę młodemu Czyżowi i Aleksandrowi w roli zmienników Modera i Nathana, a dwa miliony raczej na ulicy nie leżą.

JAKUB PIOTROWSKI (4,9 MLN £ (5,5 MLN £)-GANDAWA)- Tutaj miałem większy dylemat. Piotrowski był bez wątpienia moim podstawowym zawodnikiem w zestawieniu na trzech środkowych pomocników.  Przy grze na dwóch środkowych pomocników już tak dobrej pozycji wyjściowej nie miał. Natomiast o jego odejściu zadecydowała korzystna oferta z Gandawy zwłaszcza, że jak już wspomniałem szanse mieli dostawać Czyż i Aleksander, a rola rezerwowego dla takiego zawodnika jak Jakub nie wchodziła w grę.


MECZE TOWARZYSKIE


Przed sezonem rozegraliśmy jedynie dwa sparingi, ale za to oba udało sie wygrać, aż 5-0. Przeciwnicy byli znacznie słabsi niż my, ale udało się takimi wynikami podbudować morale w zespole. Najlepiej prezentował się Amine Gouiri zdobywca czterech bramek w dwóch meczach. Z dobrej strony pokazali się również nasi wychowankowie zdobywając pozostałe pięć bramek.

W przerwie zdecydowałem się na rozegranie, aż pięciu spotkań. Tym razem były to mecze ze znacznie silniejszymi zespołami. Najlepiej radził sobie Klimala, który strzelił dziewięć bramek w pięciu meczach. Poza tym dobrze radzili sobie Wiśniewski oraz Puchacz. Najbardziej może cieszyć wygrana z Zenitem (4-2) oraz Lokomotiwem Moskwa (2-0). Zdecydowałem się na większą liczbę spotkań ze względu na zmianę taktyki, tak aby nasi zawodnicy mogli się przestawić na nowe ustawienie na boisku i jak widać poszło całkiem nieźle.


KADRA


BRAMKARZE: Na początku sezonu dysponowałem dwoma bramkarzami. Po sprzedaży Mleczki w zespole zostali Majecki oraz Trelowski. Pierwszym bramkarzem był były zawodnik AS Monaco, ale z czasem miał zostać zastąpiony przez uzdolnionego Trelowskiego.

OBRONA: Na prawej obronie miałem ciężki orzech do zgryzienia. Mając dwóch równorzędnych i bardzo dobrych zawodników ciężko któregokolwiek odstawić od składu, a więc grali na zmianę. W środku obrony podstawowymi obrońcami byli Wieteska z Wiśniewskim, choć w trakcie sezonu Wieteska wypadł z pierwszej jedenastki na rzecz perspektywicznego Betancura. Na zmianę miałem jeszcze Angileriego, który powoli spycha Wieteskę na ostatnie miejsce w hierarchii. Na lewej obronie natomiast miałem niezłego Recę, a jego zmiennikiem został Niewiadomski.

POMOCNICY: Na prawej pomocy prawdziwą batalię o pierwszą jedenastkę toczyli Kamiński z Klupsiem. Ostatecznie wygrał Kamiński i to zdecydowanie. Rozwój mojego "klona" był naprawdę zaskakująco szybki. W obwodzie zostawał jeszcze utalentowany Szymorek, który awansował z zespołu rezerw. W środku pola Najlepsi byli Moder z Nathanem. Póki grałem na trzech pomocników pierwszą jedenastkę uzupełniał Piotrowski. Na zmianie miałem także duży wybór ciekawych zawodników takich jak Murawski, Letniowski, Aleksander, czy też Czyż. Tak więc na początku sezonu miałem nawet zbyt duży wybór i problemem było dawanie szans każdemu z zawodników. Na lewym skrzydle rządził Puchacz, mając za zmiennika uzdolnionego Smitha.

NAPASTNICY: W ataku również miałem ogromny ból głowy. Ale zdecydowanie najlepszymi w tej formacji byli Klimala i Gouiri. Na zmianę miałem bardzo uzdolnionego Szymczaka, Pękałę (do połowy sezonu) oraz Kowalczyka.


TAKTYKA


Na początku grałem taktyką podobną do tej z zeszłego sezonu. Niestety osiągane przez mój zespół wyniki były łagodnie mówiąc niesatysfakcjonujące. Widziałem także wiele mankamentów w samej grze, tak więc czas gry w formacji 4-2-3-1 dobiegł końca w połowie obecnego sezonu. Graliśmy ofensywnie, ale ta taktyka mimo wszystko marnotrawiła potencjał drzemiący w moich zawodnikach.

Główna zmiana polegała na grze dwójką napastników i wycofaniu skrzydłowych. Miało to na celu wyeliminowanie wieloletniego marnowania świetnych napastników, których posiadałem. Przy grze z jednym napastnikiem musiałem rotować Klimalą oraz Gouirim, tak więc żaden z nich nie był w stanie wejść na swoje największe obroty. Przy grze dwójką napastników byli w stanie pokazać pełnię swojego potencjału. Natomiast wycofanie skrzydłowych miało na celu zabezpieczenie skrzydeł przed zabójczymi dla nas kontrami rywali. Zmiana taktyki zdała egzamin śpiewająco, jednak na naprawienie niektórych błędów było już za późno. Koniec końców, chyba znalazłem idealną taktykę dla moich piłkarzy. Przynajmniej tak mi się wydaje.


SUPERPUCHAR POLSKI


Kolejny raz gramy w Superpucharze Polski, choć te rozgrywki poza dostarczeniem dodatkowego trofeum nic nie wnoszą. Oczywiście zawsze miło jest powiększyć swoją gablotę, ale nigdy nie przywiązywałem do tego meczu większej wagi.  Spotkaliśmy się z Wisłą Kraków, czyli powtórka z finału Pucharu Polski, gdzie akurat ulegliśmy zespołowi z Krakowa. Tym razem mimo naszej przewagi nie było lepiej. 0-0 po regulaminowym czasie gry i karne. Byliśmy w trakcie spotkania nieco lepsi, ale w karnych w Wiśle nikt się nie pomylił. Inaczej było z naszej strony, gdzie nie trafił Reca. Ponownie to trofeum nie jest dla nas. Szkoda, ale cóż zrobić? Trzeba wziąć się w garść i powalczyć na innych frontach.

LECH POZNAŃ - WISŁA KRAKÓW

TERMINARZ


PUCHAR POLSKI


Tegoroczny Puchar Polski miał odmienić wyniki osiągane w zeszłych latach. Nie da się ukryć że dawaliśmy dupy rok rocznie, raz bardziej, a raz mniej, jednak teraz miało być inaczej.

PIERWSZA RUNDA
PUSZCZA NIEPŁOMICE - LECH POZNAŃ

Pierwsze spotkanie graliśmy z Puszczą Niepołomice. Pewne 3-0 po golach Smitha, Wieteski oraz Letniowskiego i jedziemy dalej. Oby szło tak dalej. Przewaga z naszej strony była tym razem ogromna.

DRUGA RUNDA
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - LECH POZNAŃ

Kolejny rywal miał dostarczyć większych emocji, ze względu na swój poziom. Jednak nikt kto tak twierdził nie mógł się bardziej mylić. Zagłębie uległo Lechowi, aż 4-0 po bramkach Nathana, Klimali, Aleksandra oraz Kamińskiego, który zaliczył też dwie asysty. A my mkniemy jak to TGV we Francji po pierwsze zwycięstwo od 2009 roku.

TRZECIA RUNDA
JAGIELONIA BIAŁYSTOK - LECH POZNAŃ

W trzeciej rundzie trafiliśmy na Jagiellonię Białystok, z którą udało się pewnie wygrać 2-0 po bramkach Klimali oraz Puchacza. Najlepszy na boisku okazał się Moder. Mimo, że losowanie nie było dla nas łaskawe udało się awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski i kolejna przeszkoda za nami.

ĆWIERĆFINAŁ
BRUK-BET NIECIECZA - LECH POZNAŃ

Natomiast szczęście dopisało nam w ćwierćfinale, bo trafiliśmy na słaby zespół z Niecieczy. Nie chcę ujmować przeciwnikowi, ale nie można dyskutować z faktem, że przynajmniej na papierze nie mają czego szukać w tym spotkaniu. Zresztą nie tylko na papierze, bo wystawiając wielu rezerwowych i tak udało się wygrać 2-0 po golach Szymczaka i Kamińskiego, który został wybrany najlepszym graczem meczu. Uwagę może zwracać nasza ogromna przewaga w posiadaniu piłki. Teraz już tylko dwa mecze dzielą nas od zdobycia trofeum.

PÓŁFINAŁ
LECH POZNAŃ - LECH POZNAŃ II

W półfinale trafiliśmy na bardzo ciekawego przeciwnika. Zagramy z naszymi rezerwami, którym udało się dotrzeć, aż do tej fazy rozgrywek. Jest to dla młodych chłopaków z pewnością ogromny sukces. Jednak jak przystało na rezerwy nie utrudniali nam marszu do finału i przegrali 5-0. Bramki strzelali Gouiri, Moder, Klimala (2x), Szymczak. Graczem spotkania został zdobywca dwóch bramek Klimala. Co ciekawe już w FMie 2019, kilku krotnie grając Lechem trafiałem na moje rezerwy. Raz nawet dotarli do finału rozgrywek. Mimo, że jest to nasze zaplecze  widać, że nawet Ci, którym nie uda się awansować do pierwszej drużyny wiele potrafią i dżemie w nich potencjał. Minusem meczu półfinałowego była frekwencja! Na tak ważnym spotkaniu pojawiło się, aż 67 kibiców, co skończyło się negatywnym rekordem frekwencji w całej naszej historii. Ciężko będzie to pobić. Nie wiem z czego to wynika, ale jeśli taka sytuacja miałaby miejsce w realnym świecie to jestem święcie przekonany, że zdecydowanie większa liczba osób zasiadłaby na trybunach.

FINAŁ
POGOŃ SZCZECIN - LECH POZNAŃ

Oprócz Lecha Poznań do finału awansowała również Pogoń Szczecin. Mecz niezwykle istotny i spodziewałem się bardzo ciężkiej przeprawy, zresztą jak w poprzednich finałach, w których graliśmy. Czy to rok temu z Wisłą Kraków, czy też w pierwszym moim sezonie ze Śląskiem Wrocław. Jak widać do trzech razy sztuka. Tym razem poszło nadspodziewanie gładko. Pogoń nie potrafiła się postawić i przegrała znacznie 3-0, po golach Kamińskiego, Betancura i Klimali. Z pewnością nie było tak zaciętego meczu, jakiego się wszyscy spodziewali, ale dla mnie nie ma to większego znaczenia, bo najważniejsze jest, że udało się wygrać i zdobyć pierwsze trofeum od 2009 roku! Minęło 14 lat od poprzedniego zwycięstwa, tak więc triumf był jeszcze bardziej wyczekiwany.

PODSUMOWANIE

Tegoroczny Pucharze Polski wyszedł nam rewelacyjnie. Nie było żadnego spotkania, gdzie musielibyśmy drżeć o wynik. Poszło gładko i przyjemnie, czego osobiście się nie spodziewałem. Najlepszym strzelcem został Klimala, a najlepiej asystował Moder. Na uznanie zasługuje też nasza gra defensywna w tej edycji Pucharu Polski. W 6 spotkaniach nikt nie potrafił strzelić nam bramki, a my zdobyliśmy ich, aż 19, czyli ponad 3 na mecz. W końcu mogę być w pełni zadowolony z moich zawodników i tak na prawdę nie mam się do czego przyczepić. Fakt, że raczej nie wystawiałem zawodników rezerwowych i zrobiłem wszystko, aby trofeum zdobyć, ale na pewno nie ujmuje to moim piłkarzom i zasługują na ogromne gratulacje.

TERMINARZ


LIGA MISTRZÓW


Nadszedł czas na kolejną edycję Ligi Mistrzów, z którą wiązałem duże nadzieje. Dwukrotnie udawało się zająć trzecie miejsce w grupie, grając później w Lidze Europy. Teraz natomiast mierzę nieco wyżej chcąc bezpośrednio awansować z grupy nawet z drugiego miejsca. Wiem, że moich zawodników na to stać. Zobaczcie jednak, czy udało się spełnić moje założenia.

PIERWSZA RUNDA KWALIFIKACYJNA
LECH POZNAŃ - DJURGARDENS IF (SZWECJA)

Na pierwszy rzut trafił się zespół Djurgårdens ze Szwecji. Rywal znacznie gorszy na papierze, ale pierwsze spotkanie przegrali nieznacznie 2-1. Mimo naszej ogromnej przewagi nie potrafiliśmy tego udokumentować tak jak by wskazywały statystyki spotkania. Bramki dla Lecha zdobyli Nathan oraz Gouiri. Niestety karnego nie trafił Klimala. Bramkę kontaktową dla Szwedów zdobył Oberg. Zaliczka przed rewanżem niewielka, ale w drugim meczu pokazaliśmy swoje aspiracje wygrywając po dobrym meczu 4-0. Bramki zdobywali Moder, Reca, Gouiri oraz Wieteska. Taki wynik dał pewny awans do kolejnej rundy po wygranej w dwumeczu 6-1.

DRUGA RUNDA KWALIFIKACYJNA
LECH POZNAŃ - THE NEW SAINTS F.C.(WALIA)

Następnie zagraliśmy z The New Saints F.C. z Walii. Rywal jeszcze słabszy od poprzedniego to i wynik nieznacznie lepszy. Pierwszy wyjazdowy mecz wygraliśmy 3-1 po golach Gouiriego, Murawskiego oraz Klimali. Bramkę honorową dla rywali zdobył Eardley. Po tym meczu mogliśmy być prawie pewni awansu do kolejnej rundy. Moje przeczucia potwierdził mecz rewanżowy wygrany 4-0 po golach Gouiriego, Angileriego, Klimali oraz Klupsia. Tym razem dwumecz udało się wygrać 7-1 i pewnie awansowaliśmy do kolejnej fazy tych żmudnych eliminacji.

TRZECIA RUNDA KWALIFIKACYJNA
LECH POZNAŃ - APOLLON LIMASSOL (CYPR)

W kolejnej rundzie znów w losowaniu mieliśmy wiele szczęścia trafiając na słabiutki Apollon Limassol z Cypru. Tym razem już w pierwszym meczu zdeklasowaliśmy rywali wygrywając 6-0. Bramki zdobywali Nathan (3x), Kamiński, Piotrowski, Aleksander. Po tym spotkaniu rewanż był już tylko formalnością. Jednak tym razem nie było już tak łatwo i wygraliśmy jedynie 1-0 po golu Klimali. W rewanżu zespół z Cypru pozytywnie mnie zaskoczył choć wiadomo, że na wiele im się to nie zdało i to my gramy w barażach.

BARAŻ
LECH POZNAŃ - SLAVIA PRAGA (CZECHY)

W decydujących spotkaniach ponownie zagramy z zespołem z Pragi. Rok temu graliśmy ze Spartą, a teraz przyszedł czas na Slavię. Pierwsze spotkanie w Poznaniu przebiegało całkowicie pod nasze dyktando, ale udało się je wygrać jedynie 1-0 po golu Nathana. W takim wypadku awans w żadnym wypadku nie był przesądzony i musieliśmy dać z siebie wszystko w rewanżu. Na szczęście udało się wygrać 2-0 po golach Piotrowskiego i Klimali. Niestety w ostatnich minutach czerwoną kartkę obejrzał Angileri i nie zobaczymy go w pierwszym meczu fazy grupowej. Najważniejszy jednak jest rezultat końcowy i nasz awans.

FAZA GRUPOWA

W fazie grupowej trafiliśmy chyba najlepiej odkąd trwa moja przygoda z Lechem. Red Bull Leipzig, Red Bull Salzburg oraz dobrze nam znana Benfica Lizbona. Rywale mocni, ale udało się uniknąć zespołów z samego topu. Uważam, że to jest nasza szansa na awans, bo takiego losowania możemy nie mieć przez wiele kolejnych lat. Najłatwiej powinno pójść z zespołem z Austrii choć i bliźniaczy klub z Niemiec powinien być do ogrania. Na pewno najcięższe spotkania będą z Portugalczykami. Mimo wszystko jestem dobrej myśli, że tym razem może uda nam się awansować.

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - BENFICA LIZBONA (PORTUGALIA)

Pierwszy mecz grałem z Benficą, którą uważałem za najmocniejszego rywala w naszej grupie. Spotkanie było bardzo wyrównane, co pokazują choćby statystyki meczowe. Niestety udało się wygrać gościom po golu Ferro. Niestety na początku zanotowaliśmy nieszczęśliwą porażkę. Ten rezultat tym bardziej jest bolesny, że właśnie na tym spotkaniem przywitaliśmy się z rozbudowanym stadionem przy Bułgarskiej, który obecnie może pomieścić ponad 46 000 kibiców.

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - RED BULL LEIPZIG (NIEMCY)

Kolejne spotkanie było dla nas bardzo ważne, gdyż strata punktów znacznie utrudniła by nam walkę o awans. Niestety ulegliśmy Niemcom na wyjeździe 2-0 po golach Chalova. Taki wynik znacznie pokrzyżował moje plany względem tego sezonu, ale z pewnością będę walczył do końca i żadnego meczu nie poddam.

FAZA GRUPOWA
RED BULL SALZBURG (AUSTRIA) - LECH POZNAŃ

Kolejny mecz był z serii tych, które musimy wygrać. Niestety po raz kolejny uaktywniła się nasza indolencja strzelecka i mimo wielkiej przewagi nie potrafiliśmy pokonać bramkarza Red Bulla. Przez ten wynik awans oddalił się od nas, ale pozostawała jeszcze duża szansa na trzecie miejsce, tylko musieliśmy zacząć wygrywać. Znaczy teoretycznie mieliśmy jeszcze szansę na pierwszą lokatę, jednak jestem realistą, który raczej w takie bajki nie wierzy.

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - RED BULL SALZBURG (AUSTRIA)

W moim przekonaniu utwierdziło mnie kolejne spotkanie z Red Bullem Salzburg. Ponownie mieliśmy przewagę, ale co z tego jak nie potrafimy tego wykorzystać. Na domiar złego to gracze z Salzburga wyszli na prowadzenie za sprawą Junuzovicia. W drugiej połowie wyrównał Klimala, a na stadionie zapadła grobowa cisza. Nie mieliśmy nawet teoretycznych szans na awans z grupy. Pozostała walka o trzecią lokatę.

FAZA GRUPOWA
BENFICA LIZBONA (PORTUGALIA) - LECH POZNAŃ

Przedostatnie spotkanie w fazie grupowej graliśmy z bardzo groźną Benficą na wyjeździe. Mecz nie rozpoczął się co prawda najlepiej, bo w 32 minucie do naszej siatki trafił David, jednak na koniec pierwszej połowy wyrównał Nathan. W drugiej połowie niespodziewanie dwa ciosy Portugalczykom zadał Gouiri i w 63 minucie prowadziliśmy 3-1! Myślałem, że nie możemy już tego zmarnować, a jednak. W końcówce ponownie trafił Ferro, a do remisu doprowadził Resende. Ten mecz mimo, że byliśmy dużo gorszym zespołem mogliśmy wygrać, ale znów w końcówce pokazaliśmy, że nie potrafimy być skupieni do końca i frajersko straciliśmy dwubramkową przewagę. Tak naprawdę na takie mecze brak słów zwłaszcza, że wygrana dawałaby nam bardzo dobrą pozycję przed ostatnią kolejką, bo bylibyśmy na trzecim miejscu w tabeli. 

FAZA GRUPOWA
LECH POZNAŃ - RED BULL LEIPZIG (NIEMCY)

Jednak szczyt frajerstwa przyszedł właśnie w ostatniej kolejce w meczu z Red Bullem Liepzig. Samo spotkanie było bardzo wyrównane, ale to my po 18 minutach prowadziliśmy 2-0 po golach Gouiriego oraz Klimali. Nasza gra do tego momentu wyglądała naprawdę dobrze. Przed przerwą Niemcy złapali kontakt za sprawą Laimera. Jednak dalej to my schodziliśmy na przerwę z prowadzeniem. W drugiej odsłonie spotkania znów zabrakło koncentracji najpierw bramkę zdobył Chalov, a w doliczonym czasie gry piłka pechowo odbiła się od interweniującego Majeckiego i znalazła drogę do naszej bramki. Nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie to spotkanie zirytowało. Nawet nie tylko ten mecz, ale dwa ostatnie spotkania, gdzie wygraną mieliśmy na wyciągnięcie ręki, a jednak potrafiliśmy z tego wyciągnąć tylko jeden punkt. Cholernie bolą takie porażki jeśli wiesz, że powinieneś wygrać, że było tak blisko, ale jednak zawsze musiało się coś spierdolić. 

FAZA GRUPOWA
TABELA KOŃCOWA

Ostatecznie zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli z trzema oczkami. Nie wygraliśmy ani jednego meczu, tak samo jak Red Bull Salzburg, ale oni mieli o jeden remis więcej i wyprzedzili nas w tabeli. Fakt, że zespoły z pierwszych dwóch miejsc były poza naszym zasięgiem, ale Austriaków jak najbardziej powinniśmy pokonać! Ten rok trzeba uznać za stracony i teraz już nic z tym się nie da zrobić.

FINAŁ
CHELSEA LONDON - FC BARCELONA

W finale zmierzyły się zespoły Liverpoolu oraz Realu Madryt. Mecz nie był porywający i skończył się na bezbarwnym 0-0 i serii jedenastek, którą lepiej egzekwowali zawodnicy z Anglii. Mimo bardzo dużej przewagi Real nie potrafił tego udokumentować golem, co zemściło się w rzutach karych. Z pewnością czują się podobnie jak Lech oczywiście zachowując sportowe proporcje. Tak jak my przegrali w frajerski sposób.

PODSUMOWANIE

Tak jak wspominałem ta edycja Ligi Mistrzów jest do spisania na straty. Nie dość, że trafiliśmy na bardzo łatwą grupę to nie udało się z niej awansować. Nie udało się także zająć trzeciego miejsca w tabeli, co umożliwiłoby nam dalszą grę w Lidze Europy. Dawno nie przegrałem tylu spotkań w tak frajerski sposób. Nie ma co ukrywać jesteśmy frajerami. Teraz pozostaje żal i nadzieja, że za rok na pewno będzie lepiej. Chociaż ileż to razy słyszeliśmy takie słowa w odniesieniu do polskich klubów.

TERMINARZ


PKO BP EKSTRAKLASA


W końcu nadszedł czas na naszą ukochaną Ekstraklasę. Ambicje oczywiście sięgają mistrzostwa, bo inaczej być nie może. Nie wyobrażam sobie nawet innego scenariusza. Jesteśmy już na tę ligę za mocni. Tak naprawdę nie mamy godnego rywala. Tak więc gramy o mistrzostwo promując swoich piłkarzy. Wiadomo, że można w takim momencie próbować bić rekordy strzeleckie ligi, rekordy asyst, punktów itd. Jednak mnie takie zabawy nie rajcują. Wiadomo, że fajnie będzie jak się taki sukces osiągnie, ale bez przesady. Nie takie są nasze priorytety.


PKO BP EKSTRAKLASA - FAZA ZASADNICZA


TABELA

Postanowiłem trochę zmodyfikować opis sezonu i od razu przejść do wyników po fazie zasadniczej. Wyniki nie były żadnym zaskoczeniem. Lech odjechał pozostałym drużynom przegrywając tylko raz z Legią u siebie, która tak naprawdę grała znacznie poniżej oczekiwań. Zajmują na razie dopiero szóste miejsce, które nie daje im nawet europejskich pucharów. Wracając do Kolejorza mamy, aż 14 punktów przewagi nad drugą Lechią Gdańsk, a takiej różnicy już raczej nie są w stanie odrobić. Natomiast ciekawie wygląda walka o miejsca premiowane grą na arenie europejskiej. Drugą i piątą ekipę dzieli jedynie 5 punktów, co w kontekście rozegrania jeszcze 7 spotkań nie jest rezultatem nie do odrobienia. Na dole tabeli raczej bez większych emocji prawie pewne spadku są zespoły Chrobrego Głogów oraz Bruk-Betu. Zwłaszcza gra defensywna Chrobrego woła o pomstę, bo w 30 spotkaniach stracili, aż 61 bramek! O pozostanie w lidze będą walczyły jeszcze zespoły Chojniczanki oraz Rakowa.


PKO BP EKSTRAKLASA - GRUPA MISTRZOWSKA


TABELA

Ostatecznie jak łatwo zgadnąć mistrzem został Lech przegrywając jedynie jedno spotkanie w sezonie! Ahh szkoda tego meczu, bo sezon bez porażki to byłoby coś. Niemniej osiągnięty rezultat 96 punktów oraz 96 bramek robi wrażenie! Gra obronna także była świetna, a w ostatnich 7 meczach straciliśmy jedynie jednego gola. Przedstawię Wam także nasze zdobycze w poszczególnych sezonach:

  • 2019/2020 - 94 punkty i 94 bramki strzelone i 22 bramki stracone
  • 2020/2021 - 89 punkty i 87 bramek strzelonych i 27 bramek straconych 
  • 2021/2022 - 94 punkty i 93 bramki strzelone i 14 bramek straconych 
  • 2022/2023 - 96 punktów i 96 bramek strzelonych i 22 bramek straconych

Wniosek jest jeden. Jesteśmy za dobrzy na tę ligę, ale co zrobić. Zresztą było to jak najbardziej do przewidzenia. Jak widać z powyższego zestawienia w tym sezonie osiągnęliśmy rekordowo wysoką liczbę punktów, a także strzeliliśmy najwięcej bramek w mojej historii. Co prawda do setki nieco brakuje, ale wierzę, że niedługo pęknie kolejna granica. Trochę gorzej wyglądało to w obronie, ale to jeszcze da się naprawić.  Poza nami do pucharów awansowały jeszcze Lechia Gdańsk, KGHM Zagłębie Lubin i Legia Warszawa, której udało się dogonić czołówkę. Z ligi spada Raków Częstochowa, Bruk-Bet oraz Chrobry Głogów. Wato może wspomnieć, że mistrzostwo zapewniliśmy sobie już w 32 kolejce po zwycięstwie z Cracovią 3-0. Tak więc podziwiam moich zawodników, że później nie odpuścili i wygrali kolejne spotkania. Zwłaszcza, że od tamtego momentu starałem się dawać więcej szans młodym zawodnikom z ławki. 

PODSUMOWANIE

Podsumowując sezon ligowy był genialny! Wygraliśmy z ogromną przewagą, a Klimala został najlepszym strzelcem z 23 bramkami na koncie. Bardzo mnie to cieszy, bo trochę trwało zanim odpalił. Z pewnością duży wpływ na tę sytuację miała zmiana taktyki na dwóch napastników, gdzie i Klimala i Gouri mogli ze sobą dobrze współpracować. W kolejnym sezonie w Ekstraklasie zobaczymy Wisłę Płock, Koronę Kielce oraz Miedź Legnicę.

TERMINARZ


PKO BP EKSTRAKLASA - NAJCIEKAWSZE SPOTKANIA


KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - LECH POZNAŃ

Bardzo ciekawy mecz zagraliśmy w Lubinie wygrywając z Zagłębiem 5-2. Dla nas trafił Smith, Nathan, Szymczak, Kamiński oraz Moder, a dla rywala strzelali Poręba oraz Ebuehi. Warto zaznaczyć, że w tym meczu dwukrotnie przegrywaliśmy. Najpierw 1-0, a później 2-1. Mimo wszystko udało się odnieść wielkie zwycięstwo.

WISŁA KRAKÓW - LECH POZNAŃ

Podczas sezonu zasadniczego świetne spotkanie rozegraliśmy między innymi w Krakowie, gromiąc miejscową Wisłę 5-1. Świetny mecz rozegrał Puchacz strzelając trzy bramki. Po trafieniu dołożyli jeszcze Klimala oraz Nathan. Dla Wisły trafił Młyński. Należy zaznaczyć, że tak wysokie zwycięstwa na wyjazdach raczej się nam nie zdarzały, a więc tym bardziej należy docenić to spotkanie.

LEGIA WARSZAWA - LECH POZNAŃ

W fazie zasadniczej udało nam się rozegrać bardzo dobre spotkanie także w Warszawie pokonując Legię 3-1. Bramki dla Lecha zdobyli Smith oraz Szymczak (2x). Dla Warszawiaków trafił Gvillia. Mecz ten zasługuje na wyróżnienie nie tyle ze względu na wynik, a na fakt, że mecz rozgrywaliśmy rezerwowym składem, a i tak udało się osiągnąć świetny rezultat.

LECH POZNAŃ - LEGIA WARSZAWA

Do najciekawszych spotkań można zaliczyć na pewno starcie Lecha z Legią w grupie mistrzowskiej. Udało nam się wygrać 4-0 po świetnym meczu i bramkach Klimali (3x) i Gouiriego. Nasza przewaga była niepodważalna, a gra Kolejorza na naprawdę wysokim poziomie.

LECH POZNAŃ - JAGIELONIA BIAŁYSTOK

Kolejne warte uwagi spotkanie również miało miejsce podczas spotkań w grupie mistrzowskiej, a Lech rozgromił Jagę 5-0. Bramki zdobyli Moder, Betancur (2x), Klupś i Klimala. Na pewno zaskoczeniem były dwie bramki naszego środkowego obrońcy.


PODSUMOWANIE SEZONU


Kolejny raz ciężko jednoznacznie podsumować rozegrany sezon. Z jednej strony udało się ponownie wygrać ligę i w końcu Puchar Polski, co może zrekompensować częściowo nieudane mecze o Superpuchar oraz występ w Lidze Mistrzów. Zwłaszcza te ostatnie rozgrywki nie poszły po naszej myśli i po prostu się zbłaźniliśmy, pomimo dobrego losowania fazy grupowej.

Pomimo bardzo kiepskiego wyniku w Lidze Mistrzów, ponownie zainteresowały się moją osobą najlepsze kluby świata. Tym razem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną przyszło z Dortmundu. Bardzo ciekawa opcja, ale jeszcze nie na teraz. Może za kilka lat.

W sezonie zdarzyła mi się bardzo dziwna sytuacja. W meczu z ŁKSem, coś posypało się z grafiką, bo wszyscy zawodnicy w czarnych kwadratach to zawodnicy Lecha. Część z moich zawodników grała sobie w strojach domowych (niebiesko-białe), a część hasała sobie po boisku w trzecim komplecie (czarne). Dlaczego tak się stało? Nie wiem. Pierwszy raz coś takiego zaobserwowałem i mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo bardzo mnie irytował taki stan rzeczy.

ZESPÓŁ U - 18

Obecny sezon był bardzo dobry dla wszystkich drużyn Lecha. Przynajmniej na krajowym podwórku. Pierwsza drużyna wygrała Puchar Polski i ligę, rezerwy doszły do półfinału Pucharu Polski, a zespół U-18 zwyciężył w Centralnej Lidze Juniorów. Na pewno takie wyniki cieszą, bo widać, że nie tylko gwiazdy z pierwszego zespołu coś potrafią, a może za jakiś czas to właśnie oni będą takimi gwiazdami pierwszej drużyny. Ponadto jak widać inwestycja w obiekty infrastrukturalne klubu daje efekty.

FINANSE

Pomimo dużych inwestycji, o których za chwilę na bardzo dobrym poziomie pozostają finanse Kolejorza. Mamy na koncie ponad 34 mln £. Najwięcej oczywiście zarobiliśmy na nagrodach z Ligi Mistrzów oraz dochodach z transferów. Nasi kibice natomiast najchętniej kupują koszulki Modera, Gouiriego, Puchacza, Klimali oraz Nathana, czyli naszych największych gwiazd.

STATYSTYKI ZESPOŁOWE

Zespół Lecha osiągał naprawdę dobre statystyki. Zwłaszcza możemy w tym kontekście mówić o zdobytych bramkach. Nad drugą Lechią Gdańsk mieliśmy przewagę 29 bramek. Jak już wcześniej wspominałem zdobyliśmy rekordową liczbę punktów w historii rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Udało się także poprawić rekord średniej frekwencji na stadionie o około 5 tysięcy. 

STATYSTYKI INDYWIDUALNE

Niezłe były również statystyki indywidualne zawodników Lecha Poznań. Najwięcej bramek zdobył Klimala ( 34 bramki). Najlepszą średnią ocenę wykręcić Moder (7.54). Najlepiej asystował Kamiński, co było dla mnie dużym zaskoczeniem (17 asyst), natomiast najlepiej w sezonie podawał Wieteska (93% celnych podań).

Młodemu Klimali w końcu udało się osiągnąć jakiś indywidualny sukces. W obecnym sezonie zdobył ze znaczną przewagą tytuł króla strzelców. W 33 meczach strzelił 23 bramki, co jest na prawdę niezłym wynikiem. Patryk ma zdecydowanie talent. Także Gouiri wiele potrafi, a nie da się nie zauważyć, że ma lepsze atrybuty od Polaka. Choć mimo wszystko bardziej cenię naszego rodaka. Zdradzę także, że w kolejnym sezonie przyjdzie jeszcze jeden napastnik bardzo wysokiej klasy. Może to sprawić, że nadejdzie czas na sprzedaż Gouiriego albo Klimali, choć jest to nadal temat do przemyślenia. Osobiście wolałbym w razie konieczności pozbyć się Francuza.

Bardzo cieszy mnie także postawa Kamińskiego. Mimo, że nie grał w każdym spotkaniu uzyskał bardzo dobrą liczbę asyst, a jego atrybuty dosłownie wystrzeliły w górę. Chciałbym zatrzymać go na kolejny sezon, ale może okazać się to nie możliwe jeśli wpłynie oferta nie do odrzucenia. W trakcie sezonu już dostawałem oferty opiewające na 7,5 mln £. Jednak wiem, że jest on wart dużo większych pieniędzy.

Wynik Klimali był rewelacyjny! W całym sezonie ustrzelił 34 bramki, które pozwoliły pobić wieloletni rekord legendy Kolejorza Jerzego Podbrożnego, który trafił do siatki rywali 27 razy. Kamiński swoim wyczynem pobił natomiast rekord Nathana z 2021 roku. Gdybym cały sezon stawiał właśnie na Jakuba ten rekord z pewnością byłby znacznie bardziej wyśrubowany. Mam nadzieję, że za rok Kamiński pokaże się z jeszcze lepszej strony.

,

Bardzo wysokie notowania mieli też zawodnicy Jagi. Piłkarzem roku został Taras Romanchuk, a piłkarzem sezonu został Tomas Prikryl. Znalazło się w tych zestawieniach także miejsce dla naszego zawodnika i Nathan został obcokrajowcem roku.

Jedenastka sezonu została zdominowana przez moich zawodników. W pierwszym składzie 7 z 11 piłkarzy było właśnie z Kolejorza. Miejsce znalazło się dla Wiśniewskiego, Modera, Nathana, Smitha, Kamińskiego, Gouiriego oraz oczywiście Kimali. Dziwi mnie trochę miejsce dla Smitha, ale może po prostu jeszcze go nie doceniam. Na ławce zasiedli natomiast Klupś oraz Szymczak. Bardzo mnie cieszy liczba zawodników Lecha w tym zestawieniu, zwłaszcza, że większość z nich stanowili Polacy, w tym 4 wychowanków.

Rozczarował mnie jednak znów wybór menadżera sezonu. Mój menadżer znów był wybrany na najlepszego menadżera roku, ale co z tego gdy znów menadżerem sezonu został kto inny? Tym razem nagroda trafiła do Dominika Nowaka. Ja naprawdę już nie wiem co musiałbym zrobić, by być wybranym na menadżera sezonu. Rekord punktów nie wystarczy? A może wystarczy, gdy nie przegram żadnego spotkania w sezonie? Szczerze chyba nawet takie osiągnięcie by nie wystarczyło.

STATYSYTKI ZAWODNIKÓW

BRAMKARZE: Na pozycji bramkarza niepodważalnie najlepszy jest Dean Henderson, który przyszedł w zimowym oknie transferowym. Rozegrał w Lechu na razie 12 spotkań, choć w kolejnym sezonie będzie ich z pewnością więcej. Drugim bramkarzem jest Majecki, choć jest to postać strasznie irytująca, która już teraz jest przeznaczona do odstrzału. Trzecim, choć może i wcale nie gorszym bramkarzem jest Trelowski, który swoje szanse otrzymywał i może zostać naprawdę godnym zastępcą dla Hendersona w kolejnym sezonie.

OBRONA: Na prawej obronie znów wielki dylemat Gumny, czy Fila? Niestety dalej nie wiem. Obaj są świetni. Dlatego też obaj grają w miarę po równo, choć statystyki lepsze miał Fila, ale wpływ na to ma na pewno liczba rozegranych spotkań (o 7 więcej od Gumnego). Na środku obrony najlepszy jest Wiśniewski, który jest filarem zespołu na tej pozycji. Jednak zacięta walka trwa o miano drugiego stopera. Prawie równą liczbę spotkań rozegrali Angileri, Wieteska oraz Betancur. Na tej pozycji z pewnością mam czterech na prawdę niezłych zawodników. Statystycznie każdy z środkowych obrońców dorzucił coś od siebie. Na lewej stronie bezapelacyjnie najlepszy jest Mitteldtadt, który przyszedł zimą. Rozegrał 11 spotkań. Drugim wyborem jest Reca, natomiast taką trochę zapchajdziurą został Niewiadomski. Wiązałem z nim wielkie nadzieje, natomiast plany pokrzyżowała groźna kontuzja, która znacznie zahamowała jego rozwój. Teraz już raczej niczego znaczącego nie osiągnie. Ale może jednak się mylę? Zobaczymy. 

POMOCNICY: Na prawej pomocy zdecydowanie najlepszy jest Kamiński. Do pewnego czasu rywalizował z Klupsiem, ale nie da się ukryć, że Jakub poradził sobie w tej rywalizacji lepiej. Nie dość, że potrafił zdobyć 11 bramek to bardzo dużo asystował. Na prawej stronie w obwodzie zostaje jeszcze młodziutki Szymorek, który w kolejnym sezonie powinien awansować na drugie miejsce w hierarchii, gdyż zamierzam za duże pieniądze sprzedać Klupsia. Jeśli się nie uda to może Szymorka wypożyczę? Zobaczymy. Na środku pola królują Moder z Nathanem, ale mają bardzo fajnych zmienników w osobach Czyża i Aleksandra. Obaj podstawowi środkowi pomocnicy mogą również pochwalić się niezłymi liczbami. W 93 meczach zdobyli 17 bramek, asystując 18 razy. Na lewej stronie głównie grał Puchacz, choć dochodzę do wniosku, że jego era powoli się kończy i jego miejsce zajmie bardzo dobrze rozwijający się Smith. Zwłaszcza, że Polak w sezonie łapał kilka drobniejszych urazów.

NAPASTNICY: W ataku dwójkę podstawowych napastników stanowili Klimala z Gouirim. Pierwszy zdobył 34 gole, a drugi dorzucił 19 trafień. Ich zmiennikiem był niezły Szymczak z 9 golami. W końcówce sezonu swoje szanse otrzymywał też Kowalczyk. 

ROZWÓJ INFRASTRUKTURY

Jak już wspominałem dalej inwestujemy w infrastrukturę. Ponownie rozbudowaliśmy bazę treningową oraz obiekty młodzieżowe za bagatela prawie 10 mln £. Jednak to jest nic w porównaniu z kolejną inwestycją. Ku mojemu zaskoczeniu zarząd ponownie zgodził się rozbudować stadion przy Bułgarskiej do 51 tysięcy miejsc. Ta inwestycja będzie kosztowała 27 mln £. Nas jednak nic to nie kosztuje bo koszty pokryje polski rząd. Na takich stadionach, aż chce się grać. Może jeśli fundusze pozwolą wykupimy kiedyś stadion od miasta. 

RANKINGI

Lech zanotował ponowny skok w rankingu klubowym na 39 miejsce. Wyprzedzamy takie kluby jak Dinamo Zagrzeb, czy też Atalantę Bergamo.

Ważniejszym jest jednak awans w rankingu rozgrywek. PKO BP Ekstraklasa awansowała na 19 miejsce, a w rankingu europejskim Polska zajmuje 15 miejsce. Taki wynik pozwolił na reprezentowanie naszego kraju na arenie międzynarodowej przez 5 zespołów (o jeden więcej niż ostatnio). Ponadto doczekamy się naszego klubu w Lidze Europy oraz dodatkowego zespołu w Lidze Mistrzów. Lech zacznie swoją przygodę od drugiej rundy kwalifikacyjnej. Czekają nas w takim wypadku o dwa mecze mniej na początku. Bardzo cieszy mnie taki obrót spraw, bo już niewiele brakuje do kolejnych krajów, które mają jeszcze lepiej rozstawione kluby.

OSIĄGANE WYNIKI POD MOJĄ WODZĄ

SEZON SUPERPUCHAR POLSKI PUCHAR POLSKI PKO BP EKSTRAKLASA LIGA MISTRZÓW LIGA EUROPY  LIGA EUROPY 2
2019/20 - FINAŁ PORAŻKA MISTRZOSTWO - - -
2020/21 ZWYCIĘSTWO 3 RUNDA MISTRZOSTWO FAZA GRUPOWA (3 MSC.) ĆWIERĆFINAŁ -
2021/22 PORAŻKA

FINAŁ
PORAŻKA

MISTRZOSTWO FAZA GRUPOWA (3 MSC.) DRUGA RUNDA -
2022/23 PORAŻKA FINAŁ
ZWYCIĘSTWO
MISTRZOSTWO FAZA GRUPOWA (4 MSC.) - -

PROFIL MENADŻERA

Na wyróżnienie zasługuje szybki wzrost reputacji mojego menadżera. Wyniki również dają wiele satysfakcji. W mojej karierze rozegraliśmy 224 oficjalne mecze, z czego wygraliśmy 165 spotkań, a 36 zremisowaliśmy. Porażki doznaliśmy jedynie w 23 meczach. Bilans bramkowy również budzi uśmiech na ustach. Strzeliliśmy 533 gole tracąc tylko 142. Nasze zwycięstwa wynoszą obecnie 73%. Ponadto mój menadżer kolekcjonuje kolejne nagrody indywidualne, co daje kolejne awanse w rankingu najlepszych menadżerów w historii.

No właśnie, choćby w tym rankingu rok temu byłem na 10 miejscu, a teraz już awansowaliśmy na 9 miejsce. Do najlepszych jeszcze trochę brakuje, ale jestem dobrej myśli. Może będzie nam dane awansować nawet na pierwszą lokatę? Kto to wie.


ZAWODNICY


Poniżej profile poszczególnych zawodników

BRAMKARZE

DEAN HENDERSON

RADOSŁAW MAJECKI

KACPER TRELOWSKI

OBROŃCY

ROBERT GUMNY

KACPER FILA

ANTONY ANGILERI

MATEUSZ WIETESKA

PRZEMYSŁAW WIŚNIEWSKI

MIGUEL BENTACUR

MAXIMILIAN MITTELSTADT

JAKUB NIEWIADOMSKI

ARKADIUSZ RECA

POMOCNICY

KAMIL SZYMOREK

NATHAN

JAKUB MODER

SZYMON CZYŻ

TOMASZ ALEKSANDER

TYMOTEUSZ KLUPŚ

JAKUB KAMIŃSKI

TYOTEUSZ PUCHACZ

MICHAEL SMITH

NAPASTNICY

AMINE GOUIRI

PATRYK KLIMALA

FILIP SZYMCZAK

JERZY PĘKAŁA

ALEKSANDRE JANICKI

ŁUKASZ KOWALCZYK


Zobacz obraz źródłowy


 NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM


Trailer:


Autor: kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020

KOMENTARZE

Vagner


Komentarzy: 694

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Selekcjoner z Wysp Owczych

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-20

Poziom ostrzeżeń: 0

17-06-2020, 18:36 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Ten Gouiri mimo wszystko słabiej się spisuje u Ciebie niż u @Mahdiego, a w takiej marnej lidze to powinien ładować 40 bramek na sezon minimum.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

17-06-2020, 19:16

Vagner, dnia 17-06-2020, 18:36, napisał:
Ten Gouiri mimo wszystko słabiej się spisuje u Ciebie niż u @Mahdiego, a w takiej marnej lidze to powinien ładować 40 bramek na sezon minimum.


Fakt, że nie idzie mu najlepiej i w tak ogórkowej lidze powinien zamieść konkurencję, ale niestety tego nie zrobił. Na pewno jakby grał caly czas to statystyki też miałby inne. Zobaczymy czy zostanie w Poznaniu na kolejny sezon.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

17-06-2020, 19:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

17-06-2020, 22:30 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

18-06-2020, 09:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Fajny sezon. Aż mi się zachciało zagrać kimś w Ekstraklasie

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1746

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

18-06-2020, 11:07 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Nie ma klubu Red Bull Leipzig. Jest RasenBallsport Leipzig, po polsku RasenBallsport Lipsk, albo RB Lipsk.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

18-06-2020, 11:38

weche, dnia 18-06-2020, 09:27, napisał:
Fajny sezon. Aż mi się zachciało zagrać kimś w Ekstraklasie

Dzieki :) Zachęcam do zagrania na naszym podworku :)

Peter, dnia 18-06-2020, 11:07, napisał:
Nie ma klubu Red Bull Leipzig. Jest RasenBallsport Leipzig, po polsku RasenBallsport Lipsk, albo RB Lipsk.


Dzieki za cenną uwagę :)

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

19-06-2020, 10:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Dodając jeszcze do tego co napisał Peter, RasenBallsport to w wolnym tłumaczeniu "grający w piłkę Lipsk", tak włodarze obeszli prawo można powiedzieć

Co do LM, to i tak nie ma wielkiej tragedii, przecież drużyny RB mają praktycznie nieograniczone możliwości finansowe, a Benfika ma jeden z najlepszych pionów młodzieżowych w całej grze, można powiedzieć że trafiłeś na podobne ekipy do Twojej, czyli bardzo przyszłościowe

Rozbudowany stadion, a i tak na meczu obiekt zapełnia się w 50%, ciekawe jak trafisz w LM na jakiegoś mocarza, czy zrobisz 100%-ową frekwencję ;)

Dobrze udało się sprzedać Dawidowicza, a ja akurat nie kupowałbym nowego bramkarza na Twoim miejscu i wbrew wszystkiemu trzymał Majeckiego, bo ma dopiero 23 lata, a golkiper osiąga szczyt umiejętności w późniejszym wieku i już nawet nie patrząc na te wszystkie gwiazdki ;)

Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce


Komentarzy: 744

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-07

Poziom ostrzeżeń: 0

19-06-2020, 15:55 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Red Bull Salzburg to się zgodzę, ale Red Bull Leipzig? Sezon w sumie udany, pierwszy raz widzę sytuacje z tym strojami.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-06-2020, 17:27

kuboll112, dnia 19-06-2020, 10:48, napisał:
Dodając jeszcze do tego co napisał Peter, RasenBallsport to w wolnym tłumaczeniu "grający w piłkę Lipsk", tak włodarze obeszli prawo można powiedzieć

Co do LM, to i tak nie ma wielkiej tragedii, przecież drużyny RB mają praktycznie nieograniczone możliwości finansowe, a Benfika ma jeden z najlepszych pionów młodzieżowych w całej grze, można powiedzieć że trafiłeś na podobne ekipy do Twojej, czyli bardzo przyszłościowe

Rozbudowany stadion, a i tak na meczu obiekt zapełnia się w 50%, ciekawe jak trafisz w LM na jakiegoś mocarza, czy zrobisz 100%-ową frekwencję ;)

Dobrze udało się sprzedać Dawidowicza, a ja akurat nie kupowałbym nowego bramkarza na Twoim miejscu i wbrew wszystkiemu trzymał Majeckiego, bo ma dopiero 23 lata, a golkiper osiąga szczyt umiejętności w późniejszym wieku i już nawet nie patrząc na te wszystkie gwiazdki ;)


Wiem że oba RB maja dużo pieniedzy ale nie z takimi się wygrywało :) wiec i tak żal tych meczy.
Meczy z pełną trybuną pewnie będzie kilka w sezonie, ale z biegiem czasu jak będą tez wyniki to kto wie jak się to rozwinie.
Co do Majeckiego. Teraz Dean jest lepszy, a z doswiadczenia wiem że w dwa lub trzy sezony znajde kogoś młodszego i jeszcze lepszego. Nie wykluczone że z Polski. A gwiazdki gwiazdkami. W trakcie sezonu często się zmieniają więc nie do końca nie można na nie patrzeć.

Jacor, dnia 19-06-2020, 15:55, napisał:
Red Bull Salzburg to się zgodzę, ale Red Bull Leipzig? Sezon w sumie udany, pierwszy raz widzę sytuacje z tym strojami.


Red Bull może i wyszedł mi niefortunnie, ale raczej to nie jakaś wielka tragedia :) Postaram się poprawić jak to tak bardzo rzuca się w oczy. A ze strojami dziwna sprawa. Na razie nic takiego mi sie ponownie nie przytrafiło.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki